No właśnie, jak w temacie.
Umiera mi na oczach Honda Jazz , usterki i naprawy są więcej warte niż sam samochód. Dlatego też szukam czegoś zastępczego. Nie mam budżetu więc kasę muszę pożyczyć z banku. Oscyluję na 10 000 zł i w takiej kwocie szukam pojazdu. Pomóżcie - trafiłem na Opla Merivę 2008 r. ale ze skrzynią Easytronic. Póki co tylko czytam o niezadowoleniu ludzi z tego rozwiązania. Może ktoś poleci jakieś inne autko?? Mam też inne Merivy na oku - a dlaczego? stosunek ceny do wieku jest najfajniejszy. Wolałbym benzynę - obecnie mamy jednego dizla ale totalnie nie umiem nim jeździć. Coś ktoś?
Forum > Tematy dowolne > Nowe "stare" auto
Wysłane 2019-10-11 19:08
Wysłane 2019-10-11 19:35 , Edytowane 2019-10-11 19:45
Nie zniechęcam do Merivy, ale w tej kwocie uważam za dobrą ofertę Peugeota 207. Argument mam jeden. Nie rdzewieje za szybko. Przynajmniej tam gdzie nie był naprawiany. To najważniejsza zaleta stosunkowo starego samochodu. Naprawy mechaniczne samochodu z tych lat są tanie, (chyba że na przykład, pali już więcej oleju niż paliwa). Nawet naprawy elektryczne są tanie i jeszcze stosunkowo proste. Natomiast blacharka kosztuje, a rdza w modelach na nią nie odpornych, wyłazi uporczywie.
PS
Tu z kolei najszybciej rdzewiejące, niektóre oczywiście.
oraz:
Najmniej. Oczywiście niektóre.
Wysłane 2019-10-12 08:48
Poszukiwania 207 do 10tys mogą trochę potrwać, bo niemal wszystkie będą albo z silnikiem 1.4 na pasku, który czesto wydmuchuje uszczelkę spod głowicy, albo 1.4/1.6 z łancuchem, który się rozciąga i może wymagać wymiany nawet co 50-70tys km. Ta druga opcja i tak lepsza, bonpoza rozrządem wiekszych powtarzających się problemów brak.
W ogóle poszukiwania będą problematyczne, bo Jazz jak na auto tej wielkości oferuje ogrom przestrzeni dla kierowcy.
Żeby kplejne nie było ciasniejsze, to właśnie albo 207, albo zdrową sztukę Punto z 1.4.
Przy prostocie konstrukcji Jazza ciekawi mnie, co się tam porobiło, że potrzebne tak drogie naprawy.
Wysłane 2019-10-12 13:26 , Edytowane 2019-10-12 13:28
skodzine polecam
siora ma octavie 1.9 110 tdi 99r
po 400tk turbina do regeneracji, rożnicówka padała wcześniej - więc skrzynia nowa cała - .... używana za 500zł działa 3rok tak samo
poza tym jedynie oleje i klocki .... i jakieś drobnostki do robienia....
ocynk daje rade byle nie bite lub lekko uszkodzone ( kamien - odprysk jeden pies ) zaczyna rdza zjadać.... teraz pełen układ hamulcowy w planie ... z 1k zejdzie ( tarcze, klocki + tył zaciski bo coś nie odbijają ręcznego ... linki ok )
Wysłane 2019-10-12 20:56 , Edytowane 2019-10-12 21:00
Maveriq
Już piszę.
Obecny Jazz to
1. skrzynia która umiera , dosłownie - koszt regeneracji ok. 1500 zł + 600-900 zł montaż i demontaż. Skrzynia z allegro powyżej 1000 zł.
2. Woda w bagażniku - bolączka tego modelu, zwłaszcza z lat 2002 - do bodajże 2008 .
3. Blacharka - uszkodzona w większości miejsc, mówi rdza do rdzy: Jazza czas zacząć :(
3. Klimatyzacja do naprawy - jakaś turbina czy pompa, nie pamiętam już i to nie koniecznie na tym się skończy.
4. Radio - głowica padnięta - koszt używki duży albo ramka z alliexpres
Auto to 2002 r. stan jest słaby, wartość rynkowa znikoma a jak podsumuję koszta to szkoda sobie d**ę zawracać.
Dlatego szukam czegoś, najlepiej jeśli był by to 2009 r. Najlepiej w benzynie. Auto 5 drzwiowe na dojazdy do pracy. Ot tyle.
Wysłane 2019-10-12 21:41
A o zakupie Jazza lub City w lepszym stanie myślałeś?
Wysłane 2019-10-12 23:59 , Edytowane 2019-10-13 20:43
A ile masz wzrostu? Bo w Colta to nie każdy się zmiesci.
Ja po kilku latach użytkowania bardzo dobrze wspominam Citroena C4 Coupe z silnikiem 2.0 140KM + LPG.
Pozbyłem się go w lutym za 12500 z bogatym wyposazeniem i kultowymi kołami.
Myślę, że nie powinno być problemu ze znalezieniem zadbanego egzemplarza z silnikiem 1.6 poniżej Twojego budżetu.
Koniecznie sprzed faceliftingu, bo potem zastąpili benzyniaki mniej udaną serią Prince - tę od rozciągających się łańcuchów i popsuli obrotomierz.
Wysłane 2019-10-13 00:08
Corolla 1.4 D-4D? Tylko może być starzej i drożej ale nie do zarżnięcia chyba
Wysłane 2019-10-13 00:51
Nie chce diesla.
Wysłane 2019-10-13 00:59
Nie nie chce tylko wolałby bo nie umie. Ot luźna propozycja.
Wysłane 2019-10-13 20:05
Maveriq
Mam raptem 176 cm wzrostu. Auto ma być do pracy tj. 35 km dziennie i czasem jakiś przelot typu 300 km raz na 2 miesiące.
nosferatu
Mam Merive tzn. żona moja użytkuje, w dieslu - a ja całe życie w benzynie i nie umiem prawidłowo zmieniać w tym biegów mi ciągle mi coś stuknie (lub uderzy, taki dziwny dźwięk). Po za tym jeździ się tym wygodnie - nie zaprzeczę i nawet sobie pochwalę. Nie wiem, nie znam się, nie rozumiem i nie umiem.
Druga meriva to ostateczność... nie potrzebny mi drugi kolos.
Wysłane 2019-10-14 06:53
@ [b]czechu[/b] dobra przy merivie nie użył bym słowa "kolos" (płyta corsy)
może zacznij od tego jakiego auta potrzebujesz?
Jak ma być małe to może aygo/C1 - są malutkie i zwrotne i w benzynie - ewentualnie citigo jak ma mieć odmianę 5 drzwiową...
jak większe to może panda albo grande punto(to już na trasie całkiem fajnie pojedzie a duże nie jest) - części tanie - samo auto w zakupie też nie powinno być problematyczne a są to dość udane konstrukcje
Wysłane 2019-10-14 07:35
Grande Punto 1.4 - takie coś można by sprawdzić.
Citroen C3 1.6 - stary dobry 1.6 na pasku, świetny silnik ubity przez normy Euro 6 d-temp. W tej budzie niemal dzik, a bardzo oszczędzający portfel z LPG.
Wysłane 2019-10-19 03:39
Teraz będziesz rewolwerowcem ;)
Wysłane 2019-10-20 22:32
A za 15 lat większość z nas będzie niestety maszynistami.
Kto jest online: 1 użytkowników, 281 gości