Witam,

Nie tak dawano Prezydent Trump ogłosił powstanie Amerykańskich Sił Kosmicznych. W związku z tym zaciekawiła mnie klika kwestii.

Czy lub kiedy siły kosmiczne zastąpię obecne siły powietrzne jaka decydujący czynniki siły militarnej.

Czy myślicie iż nastąpi kolejne wyzerowanie potęgi militarnej. Piszę o takich wydarzeniach jak zwodowanie HMS Warrior czy HMS Dreadnought. Tu w sumie równie dobrze można spytać kiedy.

Tu dochodzimy do drugiej kwestii zakładam iż powstają wojskowe okręty kosmiczne mające możliwość ostrzeliwania powierzani Ziemi kinetycznymi pociskami (standard w SF) i mam tu pytanie jak szybko zostanie wykonane uderzenie kinetyczne z orbity? Wyobrażacie sobie okręt  uzbrojony w railgun ostrzeliwujący powierzchnie Ziemi.... To oczywiście na tą chwilę SF ale satelita uzbrojony w coś takiego jest w zupełności realny.

[LINK]

Ostatnie chyba najważniejsze pytanie które państwa staną do tego wyścigu (ja myślę iż jest nieunikniony)
USA, na pewni Chiny ale czy ktoś jeszcze? Rosja by chciała, ale raczej ją na to nie stać.

Pozdrawiam.

Gwiezdne Wojny Reagana mi się przypomniały 🤣

Myślę, że zbyt łatwa wykrywalność czegoś, co znajduje się daleko od powierzchni ziemi. Zbyt łatwo to "wypatrzyc" i zniszczyć. Zarówno sam statek/stelitę, jak i pociski.

@Sturmovik
EU, całkiem serio. Wydaje mi się że nie doceniamy potencjału skombinowanych gospodarek Francji i Niemiec - Francja - ponad 250 wyprodukowanych rakiet nośnych Ariane o bardzo niskiej awaryjności, wspaniałe miejsce startowe dla krajów EU (Gujana francuska, swoją drogą osiągalna bez paszportu dla obywateli EU, mimo że to Ameryka Południowa) + Niemcy i ich ogromne centrum ESA, patronat nad jedną z najbardziej trudnych misji kosmicznych do tej pory wykonanych przez człowieka - lądowaniu na komecie (misja Rosetta). Wkrótce budowa bazy kosmicznej na Księżycu (ESA w przeciwieństwie do NASA celuje w księżyc dużo mocniej niż Amerykanie)

Czy lub kiedy siły kosmiczne zastąpię obecne siły powietrzne jaka decydujący czynniki siły militarnej.

Dodajmy, że zdolny do zestrzeliwania obiektów na orbicie okołoziemskiej jest choćby Mig-29.
Amerykanie nie mogliby więc takim wynalazkiem terroryzować nawet Syrii, czy Iranu.

Co do satelity to się zgodzę, nie warte pieniędzy, za łatwe do zniszczenia. Dlatego ich zresztą nie ma, choć techniczne możliwości już są. Jednak jeśli mówimy o okręcie szczególnie nie na niskiej orbicie, to już nie jest tak łatwo. Nie mam pojęcia jak trudno jest z wyższej orbity wystrzelić taki pocisk, aby precyzyjnie trafił w cel, ale jest to na pewno do zrobienia. Szczególnie iż w kosmosie może byś starowany, jako kinetyczny pocisk dopiero w atmosferze. Myślę zresztą iż będą w stanie zrobić coś kierowanego w ciągu całego lotu (wahadłowce tylko jak przykład). W odwiecznej walce pancerz kontra pocisk zawsze wygrywa pocisk.

Co do EU to jako główny gracz to możliwe, jak Straszny słusznie napisał Ariane, ale osobiście nie wierzę iż będą w stanie się dogadać. Ostatni duży project wojskowy Eurofighter nie poszedł za dobrze dodam jako kolejny przykład A400M i teraz przykładowo Niemcy tylko z Francuzami robią nowy czołg. Za dużo państw to za dużo celów i za dużo biurokracji mamy A400M.

Swoją droga ciekawe jaką moc w kilotonach miałby taki 500 kg pocisk trafiający w ziemię z orbity.
Sprawdziłem prędkość z jaką wahadłowiec wchodzi w atmosferę 26000km/h oczywiście szybko ja wytraca już w atmosferze.

Dochodzi tutaj eksploatacja surowców w kosmosie czyli orbitalne zakłady metalurgiczne, orbitalne stocznie itp kto to opanuje moim zdaniem będzie rządził Układem Słonecznym. Czy EU ma tu szansę chyba tak, ale jednak w mojej opinii to będą Chiny lub USA. Co do Indii to widzę to jeszcze słabiej niż EU, ale nie takie cuda się zdarzały. Flota Kaisera która prawie jak równy z równym walczyła z Royal Navy po resecie zapoczątkowanym przez Dreadnought.

Ja osobiście uważam iż siły kosmiczne będą "Senior service" jak mówią Anglicy o marynarce ponieważ mają bezproblemową możliwość rażenia celów na ziemi i w kosmosie, a odwrotnie nie jest to taki oczywistsze pomijając okres dziecinny flot kosmicznych. Druga sprawa to czas reakcji taki pocisk w technologi stealth można skrycie odpalić jako beznapędowy i może zostać wykryty dopiero w atmosferze, co nie daje dużo czasu na reakcję. Pożyjemy zobaczymy ale to będzie fascynujące :)

A dlaczego statek ma być trudniejszy do zniszczenia, niż satelita w dobie np. lasera?

Dziś trudność w zniszczeniu jakiegoś celu polega wyłącznie na jego wykryciu.
Pocisk wykryty dopiero w atmosferze i tak daje znacznie wiecej czasu na reakcję, niż pocisk manewrujacy lecący nisko nad ziemią.

Nie dożyjemy. Mocne SF póki co. Za 50-100 lat nadal w większości będziemy strzelać do siebie z karabinów na zwykłe pociski.

Wymieniacie potęgi...pamiętajcie o naszych Wojskach Ochrony Pogranicza Galaktyki!

@djluke
nie mów hop - żyjesz w świecie gdzie codziennie odbywa się 200 000 lotów pasażerskich w powietrzu, gdzie broń rakietowa, lotnicza, dronowa jest mega rozwinięta, gdzie ludzie polecieli już w bliski kosmos, choć mogli osiągnąć dużo więcej, osiągneli i tak bardzo dużo. 

Ledwo 117 lat temu człowiek dał radę pierwszy raz w historii oderwać się od planety za pomocą silnika mechanicznego (14 grudnia 1903 roku). A postęp ma to do siebie że potrafi w wielu dziedzinach rosnąć wykładniczo szybko. Ledwo 117 lat... 

Gdybyś 100 lat temu nakreślił wizję współczesnego latania np ciężkich dronów bojowych skonektowanych przez zawieszone na orbicie satelity i sieć internetu, na dodatek wyposażonych we własne AI gdyby człowiek zerwał połączenie .... patrzyliby na Ciebie jak na wariata. A przecież to nasza rzeczywistość.

strzelać do siebie z karabinów na zwykłe pociski.

każdemu kto nie oglądał serialu Expanse, polecam scenę bitwy szybkiej fregaty Rocinante vs baza korporacji i jej okręt bojowy, świetnie widać zastosowanie szybkostrzelnej broni kinetycznej

LINK

Pewnie chodzi o wciągniecie kilku krajów w wyścig zbrojeń, na który ich nie stać.

@Panzer
generalnie to chyba już nie, teraz zbliża się inna epoka, teraz zbliżamy się do przełomu gdzie eksploracja, gdzie nabyte prawa do wydobycia (nawet przez zasiedzenie czy pierwszeństwo osiedlenia) będą oznaczały ogromne profity.

Druga sprawa, w głębokim kosmosie możesz ukryć dowolnie zbrodnicze fabryki, laboratoria itd, których ktoś jednak musi pilnować, i to dobrze. Na ziemi wypatrzą je satelity, szpiedzy... ale tam w głębokiej przestrzeni taki obiekt jak zbudują go z materiału niwelującego odbijanie, będzie praktycznie nie do znalezienia. 

https://m.youtube.com/watch?v=wr2pAYQi8zQ

Jest tu sporo teorii o tym, jak to może wyglądać.

@Sturmovik
ja nie wierzę w Chiny, to jest kraj, który mając w żywotnim interesie budowę lotniskowców nie jest w stanie poradzić sobie z samodzielną konstrukcją od 30 lat, do misji kosmicznych prosi europejskie uniwersytety ...  co innego klepać materace, smartfony czy ubrania w kolosalnych zoptymalizowanych fabrykach a co innego robić naprawdę prawdziwy mechaniczny high-end, czy to lotniskowce, czy to prawdziwe zaawansowane statki kosmiczne. Kosmos wymaga ogromnej odwagi na otwartą eksplorację, dania wolności jednostkom i do tego wymaga nieszablonowości podejścia, wszyscy kosmonauci podkreślają że w misjach Apollo, czy na ISS co chwila trzeba było improwizować .... a to nie są mocne strony chińskiego społeczeństwa. Póki co nic wielkiego w kosmosie nie pokazali, są potężnie z tyłu z know-how i zaawansowaniem.

wg mnie za 100, może 150 lat, po potędze Chin nie będzie śladu, zostaną z tyłu jako planetarne centrum produkcyjne.

@Maveriq
Nie tylko MiG-29. Amerykanie maja rakiety ASM-135 ASAT do niszczenia satelitów - wynoszone przez F-15.
Testowali w latach 80. Regan w 1988 anulował program, ale trochę rakiet zostało.
W dzisiejszych czasach dochodzą działa kinetyczne czy lasery.

Kiedyś dojdzie do eksploracji naszego systemu planetarnego w tym gospodarczo (księżyc He3, planetoidy etc.) ale to jeszcze IMHO upłynie wiele wiele lat. Popatrzcie 9 lat temu zakończono program wahadłowców. I w sumie jak na razie cisza (tylko testy bezzałogowe X-37).

@straszny
I co z tego? Samochody jeżdżą jeszcze dłużej...a miały latać. Mieliśmy mieć personalne środki transportu lotniczego i swobodę latania - mamy ścisłe kontrole na lotniskach bo szaleńcy zamachy robią.
W kosmosie też przez ostatnie 50 lat działo się...nic, no może niewiele. Lataliśmy na orbitę naprawiać to, co było tam wcześniej.
Dopiero teraz filantrop Musk wyłożył kasę. Pewnie się zwróci, pewnie zarobi na tym krocie...ale jakby od początku kreowali to księgowi czy banksterzy to nawet Tesle by nie powstały, a co dopiero SpaceX. Ilu takich ludzi będzie po nim?

Oczywiście - wszystko idzie mocno do przodu, ale Gwiezdne Wojny...no jeszcze długo, długo nie. Składanie statku kosmicznego ze starych części dostępnych na pustyni to tylko w filmach.

@djluke
ZTCP Elon dostał od NASA jakieś "grosze" na  SpaceX i robiato razem.
W całym programie więcej ciut piniondza dostał Boeing ale jest tam gdzie i wszystkie jego 737 Max, na parkingu.

Nie zaprzeczam, że Elon dał kase, ale nie robi tego sam swoimi siłami. A wsparcie NASA to pewnie nie byle grosze ale szczególnie wiedza.

@mysiauek
ale cały czas mam wrażenie że NASA SpaceX traktuje dużo gorzej niż Boeinga czy nawet Blue Origin. Boeing zawalił testy (jego test oderwania kapsuł od rakiety nośnej zakończył się failem), zawalił terminarz, a mimo to nikt się go nie czepia i grzecznie dalej dają mu kasę.

@adir

W dzisiejszych czasach dochodzą działa kinetyczne 

Ja sam miałem napisać o samolotach dokładnie w taki sposób jaki zrobił to straszny. 

Co do Mig-29 i F-15 to się tylko nadaje do niszczenia satelit na niskiej geostacjonarnej orbicie dlaczego chodzi o prędkości jakie uzyskujemy w kosmosie okręt lecący z prędkością 30000 km na godzinę jeśli tylko minimalnie zmieni kurs lub prędkość ewentualnie wysokość orbity jest nie do przechwycenia przez samolot z ziemi lecący niecałe 2000 km na godzinę prędkość bezwzględna jest większa ale ponieważ samolot się wznosi prędkość względem ziemi czy względem statku kosmicznego to nawet nie będzie 2000 więc samoloty w żaden sposób nie będą w stanie przechwytywać okrętów kosmicznych jedynie satelity na geostacjonarnych niskich orbitach.

Wykryty równa się zniszczony to się zupełnie nie zgodzę wszyscy wiedzą gdzie są amerykańskie grupy lotniskowe czy ktoś jest w stanie im poważnie zagrozić?  pomijam tu sprawę point defense okrętów kosmicznych przecież będą miały na pewno systemy kinetyczne i rakiety dokładnie jak dzisiejsze okręty na morzach zapewne dojdą do tego lasery tak więc nie będą bezbronna dochodzi sprawa opancerzenia w kosmosie okręt jest znacznie łatwiej i bardziej racjonalnie solidne niżopancerzyć Niż okręty na wodzie czy też czołgi.