Bruce... poczytaj mi!

Czy nie chcielibyście, żeby poczytała wam jakaś gwiazda ekranu bądź muzyki? Firma Sony doszła do wniosku, że takie pragnienie ma wielu ludzi i złożyła wniosek patentowy. Znajdują się w nim informację dotyczące nowego pomysłu tego koncernu. Zamierza on skłonić znane osobistości świata show businessu, ale i polityki do poczytania nam książek. Patent obejmuje rozwiązanie, dzięki któremu dowolnym głosem mogłyby być przeczytane dowolne treści. Do tego oczywiście są potrzebne zapisane już próbki głosu danej osoby.

"Na próbki składać miałyby się zbiory wyrazów zawierające w sobie wszystkie możliwe fonemy, czyli najmniejsze jednostki mowy rozróżnialne dla użytkowników języka. Dane te, razem z informacjami o tonie głosu, jego wysokości i rytmu trafiałyby do komputera. Maszyna zajmowałaby się następnie budowaniem z dostarczonych elementów słów."

Sony wiąże z tym pomysłem ogromne zyski. Może ono udostępniać książki czytane za drobną opłatą. Nie ma też żadnego problemu by czytały nam osoby już zmarłe.
Wniosek patentowy Sony dostępny jest TU

Może juz niedługo uświadczymy Marylin Monroe życzącą nam "Happy Birthday"