Chińczycy zaatakowali Anglię ... cyber-wojna

To, co do niedawna mogliśmy oglądać na filmach science-fiction staje się groźną rzeczywistością. Rząd Wielkiej Brytanii oskarżył Chiny o zaatakowanie ich ważnych systemów komputerowych, w tym systemów bankowych i innych dużych korporacji finansowych. Jak donosi raport Jonathana Evansa z agencji szpiegowskiej MI5, atakiem dotknięte zostało 300 ważnych placówek i osób związanych ze strategicznymi dla Anglii działami gospodarki. Prezes Rady Ministrów - Gordon Brown już zapowiedział w styczniu przyszłego roku, wizytę w Chinach, by w bezpośredniej rozmowie zaprotestować przeciw takim praktykom i zażądać zaprzestania działania chińskich cyber-żołnierzy na terenie Brytanii. Ataki zaczęły się od regularnych sondowań sieci i szybko przeszły w fazę politycznego, wojskowego, ekonomicznego i technicznego szpiegostwa. To nie pierwsze ataki cyber-armii, bo w maju 2007 roku o sile takich ataków przekonała się Estonia, która o incydent ten oskarża Rosję. Czy dojdzie do kolejnej "Zimnej Wojny" ? Może się tak zdarzyć, gdyż również amerykański Pentagon donosi o chińskich atakach na swoje sieci. Jak widać Internet to nie tylko sieciowe rozgrywki Counter-Strike ...