Czas na Kazę?
Federalny sąd Los Angeles wysłucha dziś argumentów, które mają zadecydować, czy firmy nagraniowe i studia filmowe mogą pozwać firmę Sharman Networks, właściciela popularnego programu P2P -Kazaa. Siedziba tej firmy znajduje się w Australii i dotychczas wszelkie interesy z USA starała się ograniczyć do minimum, aby zmniejszyć ryzyko takiej ewentualności, unikając rozprawy w Stanach Zjednoczonych. Firma nie chce uciekać przed prawem, ale wolałaby, gdyby ewentualna rozprawa i zarzuty zostały przedstawione na australijskim lądzie.
Dotychczas w wodny wir sądowych rozpraw wpadły: Napster, Aimster, AudioGalaxy, Grokster i Morpheus. Niektóre zostały w wyniku tego unicestwione (Napster), inne "zalegalizowały" swoją działalność (AudioGalaxy), a jeszcze innych przyszłość jest zagrożona.
Update: Sędzia, Stephen Wilson, który ma określić czy zarzuty przeciw Sharman Networks są wystarczające, uważa po przedstawieniu mu zarzutów, że są one wystarczające. Na oficjalne orzeczenie sądu trzeba jednak jeszcze zaczekać.