Czy widziałeś już reklamy w Google Maps?

Świat ma to do siebie, że wszystko co staję się potężne, prężne, ma swój potencjał staję się po pewnym czasie mniej lub bardziej komercyjne. Nikt przecież nie żyję samym powietrzem. Komercja doszła ostatnio do map Google. Czy już ją zauważyłeś drogi czytelniku?
Całkiem możliwe, że nie, jest ona bowiem w pewien dyskretny sposób zawoalowana. Jak to działa?
Zacznijmy od tego, że reklamy, bo o nich będziemy mówić/pisać na tą chwilę wyświetlają się tylko w mobilnej wersji aplikacji.
"Google Maps i reklamy? Aaa! Rezygnujemy!" - nie przewiduję takiego trendu z dwóch powodów:
1. Brak rozsądnej alternatywy dla mapek Google.
2. Brak natarczywości reklam
Jak to reklamy i nie natarczywe?
Uważam, że to co jest serwowane przez internetowego giganta jeszcze się Wam spodoba (sic!).
Szukasz serwisu komputerowego? Basenu? W nowej wersji aplikacji jest możliwe sprawdzenie najbliższych lokalizacji tychże, oraz sprawdzeniu np. godziny otwarcia.
Tu pojawia się zachęta w postaci pozycjonowania firm, które za to zapłacą. Jest to bardzo cicha reklama, bo tak czy siak przecież serwisu komputerowego szukacie.
Jeszcze wzmianka o płatności za wybicie się w mapach. Preferowany jest tutaj system CPC - płatność dopiero po kliknięciu w linka przez szukającego co wydaję się być uczciwą formą działania.
Czy reklama może się podobać? Jeśli ma służyć pożytkowi, to ja jestem za!