Gigabyte połączył elektronicznym węzłem nVidię i Intela

Trochę wody w Wiśle upłynęło od premiery podstawki LGA 1156 a wraz z nią nowych układów Core i5/i7. Mimo że jest to platforma niżej plasowana niż LGA 1366, to analizując na pewne rozwiązania, można dojść do wniosku, że mamy do czynienia z dalszym rozwojem jednostek centralnych. I nie mam na myśli zastosowanie wykastrowanego do dwóch kanałów kontrolera pamięci, ale zintegrowanie w rdzeniu kontrolera magistrali PCI-Express 2.0. Takie posunięcia ma niewątpliwie wiele zalet i może sugerować, że w przyszłości więcej osprzętu trafi wprost do procesora. Niestety każde rozwiązanie ma także swoje wady. Zintegrowany kontroler posiada jedynie/aż 16 linii PCI-E, co w pewnych warunkach może być ograniczeniem. Np. gdy użytkownik komputera będzie chciał skorelować pracę więcej niż dwóch kart graficznych. Wtedy trzeba skorzystać z silniejszej odmiany Core i7 (LGA 1366) lub poczekać na nową płytę główną Gigabyte.
Wiadomo że bez dodatkowego chipsetu nie mogło się to udać, gdyż przepustowość szyny "CPU <-> P55" wynosi 1GB/s, co do komunikacji "karta graficzna <-> chipset <-> CPU" jest niewystarczające. A przecież nie można zapomnieć o innych urządzeniach korzystających z tej magistrali jak wszelkie kontrolery, zintegrowana karta muzyczna, sieciowa itp. Oczywiście z wiadomych powodów pomijam samą architekturę chipsetu. Lecz wróćmy do bohatera newsa, czyli Gigabyte P55-Extreme (bo takie imię póki co nosi; możliwe, że na półkach sklepowych będzie występować jako P55-UD7). W dalszym ciągu podstawowe zadania chipsetu spadły na barki układu P55. Na płycie umieszczono również mostek PLX, dzięki któremu zwiększyła się liczba portów PCI-E oraz dodano porty USB 3.0 i SATA 6.0 Gbps. Lecz nie on pozwala na połączenie więcej niż dwóch kart graficznych. To zadanie spadło na barki chipu nVidia NF200. Udostępniając w ten sposób nie tylko technologię 3-way SLI, ale również CrossFireX. Tak więc w tak prosty/złożony sposób Gigabyte ominął ograniczenia mostka P55.
Z pozostałych może nieco mniej ważnych informacji wiadomo, że na płycie za odprowadzanie ciepła odpowiada rozbudowany o blok wodny pasywny system chłodzenia (a jest co chłodzić). Poza tym P55-Extreme/P55-UD7 posiada dwa gniazda eSATA, dwa USB 3.0, gigabitową kartę sieciową, ośmiokanałową kartę muzyczną, port FireWire a także informujący o stanie płyty panel diod LED.
Cena tego egzotycznego tandemu nie jest jeszcze znana. Wiadomo jedynie, że Gigabyte P55-Extreme/P55-UD7 trafi do sklepów w okresie świątecznym.