Gigabyte vs ASUS - Wojna o prawdę ...

Jeszcze niedawno firmy Gigabyte i ASUS snuły wizje połączenia się w jeden wielki koncern produkujący płyty główne (choć nie tylko), który miałby zagarnąć sporą część światowego rynku dla siebie. Jednak do fuzji nie doszło i obie marki rozeszły się, jak zapewniały w pokoju i szacunku. Owy pokój trwał do niedawna, bo teraz Gigabyte oskarżyło Asusa o okłamywanie klientów ... a to za sprawą swojego układu EPU (Energy Processing Unit), który ma nam pomóc w oszczędnościach energii elektrycznej. Według Asusa, technologia EPU ma dać nam nawet 80.23 procenta oszczędności, jednak jak sprawdziły to laboratoria Gigabyte, prawdziwa wydajność sięga maksymalnie 58.6 procenta. Sprawa jest o tyle ważna dla Gigabyte, że sama posiada podobną technologię zwaną DES (Dynamic Energy Saver), która biorąc pod uwagę realne wyniki badań, jest od systemu Asusa średnio o 10 procent wydajniejsza. Wygląda na to, że "brązowi" nie mogąc przeskoczyć wyższości rozwiązania DES, zdecydował się na zagranie w stylu Gołoty, które "niebiescy" nazwali "nieczystym chwytem marketingowym". Dodatkowo idąc za ciosem, armia błękitnego PCB, zarzucają Asusowi oszustwa z kondensatorami na płytach, które wbrew reklamie, nie są wcale Japanese Solid Capacitors ... Jak się zakończy ten spór, zobaczymy zapewne niebawem.