Hama Soundchest
Zminiaturyzować można wszystko, ale nie wszędzie przyniesie to dobre efekty. W dobrym, mocnym graniu liczy się rozmiar – i dlatego z głośniczków wmontowanych w smartfony muzyki lepiej głośno nie puszczać. Ale to nie znaczy, byś nie puszczał muzyki ze smartfonu. Wręcz przeciwnie. Weź ze sobą solidne brzmienie, z przenośnym głośnikiem stereo HAMA Soundchest w dłoni. Czy połączysz głośniki te ze smartfonem bezprzewodowo przez Bluetooth, czy przez kabelek z wtyczką mini-jack, to już zależy od Ciebie. Te głośniki grają dobrze w obu wypadkach, nie tylko dzięki 24-watowym aktywnym głośnikom o impedancji 4 omów i szerokim paśmie przenoszenia.
W odtworzeniu głębokich i niskich tonów pomaga technologia X-bass, a minimalizacja zakłóceń przy połączeniu Bluetooth możliwa jest dzięki zastosowaniu podpasmowego kodowania. To co usłyszysz na wyjściu zmienisz ustawieniami korektora i głośności.
Solidna konstrukcja z poręcznym uchwytem głośników HAMA Soundchest może kojarzyć się z klasycznymi odbiornikami radiowymi. Gdy chwycisz je w rękę, poczujesz ciężar, to ponad kilogram. W środku oprócz głośników i elektroniki znajdziesz akumulator litowo-jonowy.
4000 mAh (7.4 Wh) da Ci nawet 10 godzin grania non-stop przy połączeniu bezprzewodowym, i nawet 12 godzin grania przy połączeniu przez kabelek. Wystarczy na całą imprezę, pamiętaj tylko by ładować go przez 4 godziny wcześniej.
A skoro już o imprezie mowa, tak, to jest sprzęt typowo imprezowy. Podczas imprezy nie ma czasu na ustawienia, chcesz by zagrało. Może zresztą ktoś inny przyjdzie ze swoją muzyką, zmiany muszą być szybkie, nie mogą być zbyt skomplikowane. Dlatego producent wykorzystał technologię NFC ze smartfonem do szybkiej aktywacji połączenia – po prostu zbliżasz telefon i grasz, sterując dźwiękiem ze swojej ulubionej aplikacji. Czy to iPhone, Android, czy telefon z Windowsem, głośnik HAMA Soundchest obsłuży każdy z nich.
Dobry, mocny dźwięk, długie granie, wygodna obsługa w każdych warunkach – bezprzewodowy głośnik HAMA Soundchest możesz mieć za 349 PLN.
