Jak wywąchać Wi-Fi...
Wi-Fi może nie jest jeszcze wszechobecne, ale wciąż powiększa się liczba miejsc, w których możemy z niego skorzystać. Lotniska, hotele, sieci osiedlowe oraz wiele innych miejsc publicznych i prywatnych posiada i udostępnia sygnały poprzez bezprzewodowe punkty dostępowe. Dlatego, z myślą o ludziach pragnących odnaleźć się w gęstwinie sygnałów i połączyć z życiodajną siecią powstał Chrysalis Wi-Fi Seeker. Jest to urządzenie wielkości breloczka do kluczy pozwalające zlokalizować sieć bezprzewodową bez włączania komputera. Pudełeczko posiada cztery czerwone diody LED migające po wciśnięciu znajdującego się na nim przycisku. Kiedy znajdziemy się w zasięgu punktu dostępowego 802.11b/g diody zaczną świecić pozwalając ustalić siłę sygnału (im więcej diod zostanie podświetlonych, tym mocniejszy sygnał). Producent zapewnia, że urządzenie wykrywa tylko interesujące nas pasmo i jest odporne na zakłócenia wywoływane przez telefony bezprzewodowe, kuchenki mikrofalowe itp. W chwili obecnej to cudeńko możemy nabyć już za 29,95 $