Koniec Pentium coraz bliżej, a co dalej...

22 marca 1993 na rynku ukazał się Pentium 60 - następca serii 486. Ponieważ Intel nie mógł zarejestrować samych cyfr (lub ich przewagi w nazwie) jako znak towarowy, nazwy 80586 oraz i586 nie przeszły. Pierwsze pentiumy były produkowane w procesie 0,8 mikrometra (800nm) i osadzane w gnieździe Socket-4 z 273 wyprowadzeniami. Od tamtego czasu producent mikroprocesorów stosował różne zabiegi, aby wzmocnić jednostkę obliczeniową. Instrukcje MMX, podnoszenie prędkości szyny FSB, zmniejszanie procesu technologicznego - do popularyzacji nazwy Pentium przyczyniło się też szerokie spektrum oferowanych przez Intela chipów.
Z perspektywy czasu trudno znaleźć podobieństwa solidnego Pentium D 830 i procesora o prędkości zegara 60MHz - ale dzięki sukcesom odnoszonym przez kolejne pokolenia producent zdecydował się zachować nazwę. Nic nie trwa jednak wiecznie. Za rok nie ujrzymy już w ofercie procesorów Intel Pentium. Wysłużoną nazwę zastąpią "Merom" i "Conroe" - stanie się to najprawdopodobniej w 3 kwartale 2006. Oba procesory będą korzystać z udoskonalonej architektury, rozwiązań stosowanych w Pentium M oraz architektury NetBurst. Nowa architektura ma bazować na wydajności w stosunku do wydzielanej mocy, a nie na czystych koniach mechanicznych. Mimo, że debiut tych procesorów ma obejmować jednostki dwurdzeniowe Intel przewiduje też premierę jedno.... zwykłych jednostek. Do oznaczania poboru mocy będą stosowane litery E, T, L oraz U. Ciekawe czy odświeżenie marki i planowane zmiany w architekturze, okażą się być kamieniem milowym w historii Intela, jak którejś wiosny było pojawienie się Pentiuma 60?