Koniec ze składakami!

I kolejny cios w nos: EU wymaga, by urządzenia elektryczne produkowane na terenie Unii było oznaczone znaczkiem "CE". Sęk w tym, że certyfikuje się całe urządzenie, a koszt jednego testu, wykonanego w jednym z 10 polskich labolatoriów to ok. 10 tys. zł. Oznacza to ,że skończyła się era komputerów składanych zgodnie z życzeniem klienta, egzemplarzy produkowanych nie seryjnie. Ok 6 tys. polskich firm zajmujących się składaniem komputerów zniknie.
Czy ktoś, kto wymyśla takie durnoty przedstawił statystyki, ile komputerów bez "CE" wybuchło albo przynajmniej zakłóciło osobie trzeciej funkcjonowanie czegokolwiek (bo jak sam sobie nie certyfikowanym kompem doprowadzę lodówkę do wariacji, to przecież moja prywatna sprawa)? Oczywiście nie.
Certyfikat, to brzmi durnie!