Konkurs DFI & IN4.pl - ogłoszenie wyników
Zakończyliśmy konkurs organizowany przez naszą redakcję, którego sponsorem była firma DFI.
W konkursie wzięło udział 863 osoby, z czego poprawnie odpowiedziało 840. A oto szczęśliwcy, którzy wygrali nagrody:
1) DFI LanParty UT X48 DDR3 - Krzysztof Łapuńka (kdv)
2) DFI LanParty LT X48 Heatpipe - Michał Klauza (fretka34)
3) DFI LanParty LT X48 Heatpipe - Tomasz Tadewicz (yanoosh)
Ale na tym nie koniec. Sponsor ujęty twórczością niektórych osób postanowił przydzielić nagrodę pocieszenia - czapeczkę i długopis dla autora najlepszego opowiadania. Zwycięzce wyłonicie Wy, biorąc udział w sondzie (po prawej stronie) od teraz do piątku do godziny 12:00.
A oto opowiadania:
Dnia pewnego król mi rzecze - Mości panie Mam dla Ciebie dziś zadanie. Niebezpieczne, nie ukrywam Gdy wykonasz, cud nastanie. Jest w fortecy niezdobytej Skarb ogromny, co się zowie. Nikt niestety nie wie, czym jest. Ty pojedziesz i się dowiesz. Nie czekając ani chwili Hop na kuca i wyruszam. Mym jedynym jest bagażem Wino, bełty oraz kusza. Gnam przez pola, gnam przez łąki, mijam puste gospodarstwa. W głowie wciąż kołaczą słowa "Gdy polegniesz, będzie farsa". Pędząc drogą, za zakrętem Kuc mój nagle staje dębem. Tuż przed nami, z skarbów syta, jest forteca niezdobyta. Zsiadam z konia i sam ruszam, w ruch wnet idzie moja kusza. Oni, mocno uzbrojeni, ja z okrzykiem "Zmówcie pacierz!" Gdy już padli, myślę sobie "Skarb w najwyższej jest komnacie". Więc przemierzam to gmaszysko i po drodze niszczę wszystko. I gdy z czasem, ledwo stojąc, kołczan stał się prawie pusty, Widzę - jest komnata! ta ostatnia! Lecz zamknięta na trzy spusty. Ledwo zipiąc, sił ostatkiem niszczę przeogromne drzwi. Oto jest...to ta jedyna...płyta główna DFI. - misza83
„Dzień i był wybitnie podły… Deszcz złowieszczo tłukł się o stary zardzewiały parapet, wystukując przerażające dźwięki. W mieszkaniu było wybitnie ponuro… Dało wyczuć się złowieszczy nastrój. Panujące zimno dodatkowo potęgowało odczucie grozy… odosobnienia. W pomieszczeniu dało się wyczuć czyjąś obecność, jednakże nikogo tam nie było. W pobliżu biurka coś stało, jakaś skrzynka, ale co to mogło być?? Przedmiot pokryty był grubą warstwą kurzu, dało zauważyć się liczne rysy oraz gdzieniegdzie rdzę. Brak bocznej ścianki uwidaczniał wnętrze tego dziwacznego monstrum… Pełno jakiś kabli, złączek i innych dziwacznych przedmiotów . Ale co to mogło być ?? Komputer ?? Nie raczej nie, a przynajmniej nic na to nie wskazywało. Nie dał się słyszeć żaden odgłos pracy urządzenia, nie widać było żadnego mrugnięcia ani jakiejkolwiek sygnalizacji. Czegoś brakowało, czegoś istotnego, czegoś co pchnęło by życie w tą kupę złomu…… Tym czymś mogło być tylko DFI” - .:chemik:.
Mroźnym rankiem, przez oszronione przewody nadświetlne wysłany został sygnał. Rząd cyferek będący adresem ip pomknął do małej miejscowości Kodeń w Polsce. To był sygnał ze strony in4 jakże przepiękny i donośny. Grupa kilkudziesięciu małych krasnoludków pracujących w pocie czoła w białej lekko zabrudzonej obudowie komputera, wyposażonej w kilka równo pracujących wentylatorków które chłodziły zmęczonych krasnoludków zajętych dekodowaniem sygnału. Okazało się, że jest to konkurs z jakże znanej strony internetowej. Krasnoludki przetworzyły zdjęcia przepięknych płyt głównych w których się po prostu zakochały. Jakże narastająca chęć zdobycia płyty głównej, nowego siedliska dla spoconych, ciężko pracujących krasnalków była owa płyta, że krasnalki postanowiły odpowiedzieć na pytania. Krasnalki jak to zwykle lubią robić wszystko od końca zaczęły od pytania nr.2 które okazało się bardzo proste. Zaś przy pytaniu nr.1 miały więcej problemów. Kolejny raz wysłały sygnał do swoich przyjaciół mieszkających po drugiej stronie światłowodu w oczekiwaniu na pomoc. W końcu dostały odpowiedź. Nie były pewne czy prawidłową ale zaryzykowały. Kolejny raz krasnoludki zakodowały wiadomość i wysłały ją do miejsca z którego przyszło. Teraz czekają, nieustannie nasłuchują czy nie wraca sygnał z wiadomością o poprawnym udzieleniu odpowiedzi. Pozdrawiam mam nadzieję, że zostanę zauważony:) - n3o2k7
Akcja rozgrywa sie w wielopiętrowym wieżowcu. Ostatnie piętro. Tytanowo-platynowe drzwi. 'Kolejny, bodajże trzysetny (tak naprawde, Piotek_G stracił rachubę już przy 48 kiedy to 'straszny'-znany i bezwzgledny mod, wyszedł na środek korytarza i krzyknął - 'Wszystkie Gienki - WYJAZD') już użytkownik wychodzi z płaczem' -Ale jazdaaaa - krzyknął do ucha Piotrkowi pi_nio, który właśnie kończył ubierać różowe kalesony (mówił, że tym zaimponuje Slawoyowi) -Zostało nas dwóch - dokończył wyraźnie podniecony kosmita. 'Piotrek nic mu nie odpowiedział, ze skupieniem i niemiecką precyzją przewracał tylko w ręku czupa czupsa' -Dlaczego sie nie odzywasz? - Ciągnął rozmowe pi_nio wyraźnie oburzony postawą Piotrka. 'Piotrek tylko włożył lizaka do ust, charakterystycznie tupnął nogą i chlapnął językiem' -WHAT's WRONG WITH YOU, PEOPLE? - Krzyknął rozgoryczony kosmita i wyskoczył przez okno z okrzykiem "I'M NOT CRAZZZZZYYYYYY" (uratował go przelatujący Nathan Petrelli, ale to inna bajka) 'Za tytanowymi drzwiami można było usłyszeć zblizające się kroki, klamka trzasneła, w futrynie pojawił się Slawoy, i zobaczyszy iż został sam Piotrek, gestem zaprosił go do sali' 'Piotrek niepewnie odsłonił bordową firanke. Atmosfera patosu, przelanej krwi mieszała się z zapachem goryczy i łez przegranych. Przed jego oczami ukazała się trzyosobowa komisja, od lewej siedzieli wspomniany już Slawoy, koleś w magnackiej czapie, i jakis prezes z napisem DFI na koszulce' -Więc z czym do nas przyszedłeś 'spojrzał na kartke' Piotrze? - Zapytał NetCop z bezbłędną ignorancją w głosie, 'Piotr, bez chwili zastanowienia wyskoczył na najblizszy stół, z gracją i wdziękiem zaczął spiewac' -Gdy spytasz ją, dla kogo ta sukienka? To dla kochasia ktory odszedł w siną dalll - i właśnie wtedy rozerwał koszule na piersiach - bujne, kręcone owłosienie wydostało się na zewnątrz, a straszny - ktory jak wiadomo pełnił funkcje ochroniarza lekko poruszył biodrami, ale, że spotkał się z ostrym wzrokiem Greg_u ktory to ostatnio stał się 'Slavem' (:D) szybko powrocił do pierwotnego stanu' 'NetCop nacisnął czerwony przycisk, w ślad za nim poszli jego kompani. Piotrek sie urwał. Pomyślał, że przegrał wszystko. To nie Mam Talent - pomyślał Nagle coś go oświeciło, zrozumiał, że jest w sali konkursowej In4. Nie wiedział co powiedzieć. Mijały sekundy, kazda chwila była dla Piotrka wiecznością. upokorzył się przed milionami bezwzględnych userow ktorzy wysmieją go jak Jasiu_Kielbaska. Bał się. Ale coś w sercu dodawało mu odwagi. Coś przed jego oczami świeciło bladożółtym blaskiem. To była DFI LanParty UT X48 DDR3. To był odruch... Doskoczył do niej, dotknął jej swoją dłonią i zaśpiewał: -Bo ja kochaam, chipsety twoje aha. Do szaleństwa... 'I wlasnie wtedy straszny wywalił go z sali, zza tytanowych drzwi slychac bylo tylko...' -Ty, ty, tylko ty, bedziesz moją panią... - Piotrek_G