Longhorn

Następcą Windows-a XP, który już od roku jest na rynku, będzie Windows o nazwie kodowej Longhorn. Co prawda Microsoft nie ma zamiaru zdradzać czego będziemy się mogli spodziewać po wersji finalnej to jednak pewne informacje już wyciekły i przedstawiają się następująco:
- premiera finalnej wersji nastąpi w 2004 roku
- będzie to system całkowicie różniący się od Windows-a XP, zarówno w wyglądzie jak i obsłudze
- cała konstrukcja systemu będzie oparta na XML (extensible markup language)
- nie będzie kompatybilny ze starym sprzętem
- będzie to system zbudowany od początku do końca na nowo
Obserwatorzy procesu ewolucji Windows-ów wierzą, że:
- zostanie stworzony całkiem nowy system plików, który zastąpi FAT, FAT32, czy nawet NTFS; uprości on lokalizację danych na dysku, niezależnie od możliwości, jakimi będzie dysponował nasz sprzęt; będzie w stanie sprawnie i wydajnie obsługiwać dyski 1 TB (dotychczasowe próby stworzenia nowego rozwiązania, kończyły się fiaskiem);
- powstanie jeden zunifikowany interaktywny program, który pozwoli zarówno na tworzenie arkuszy kalkulacyjnych, dokumentów tekstowych jak i prowadzenie korespondencji pocztą elektroniczną, program ten będzie częścią systemu. Windows + Office = Longhorn, pomysł ten został potwierdzony przez Microsoft
- Longhorn będzie pierwszym systemem, wykorzystującym możliwości PCI Express; będzie w pełni "zintegrowany" ze sprzętem komputera (powstanie jak gdyby jedna całość), co pozwoli na zwiększenie jego możliwości, sprawności działania do ośmiu razy w porównaniu z dzisiejszymi osiągami komputerów;
- większe bezpieczeństwo, pełna zgodność systemu ze sprzętem;
- lepsze zintegrowanie multimediów (dźwięku, video i obrazu), podobne do Mac-owskiego OS X;
- możliwość synchronizacji danych osobistych na wielu komputerach;
Większość tych informacji to przypuszczenia, ale faktem jest, że Longhorn będzie rewolucją, a rewolucje zawsze niosą za sobą ofiary. Koszty, jakie Microsoft poniesie przy tworzeniu nowego systemu z pewnością odbiją się na cenie produktu, poza tym konieczność zmiany sprzętu na nowy, aby korzystać z nowego systemu również przez większość zostanie skrytykowana. Wbudowany zunifikowany Office może z kolei sprowokować kolejne rozprawy sądowe zarzucające działanie monopolistyczne.
Jak będzie zobaczymy, a tymczasem wróćmy do teraźniejszości.