2007-06-18 18:56
Autor: noe
20

Piractwo groźniesze niż napady i rozboje?

Obrazek Piractwo groźniesze niż napady i rozboje?

Znany amerykański prawnik Rick Cotton stwierdził, że amerykański rząd przeznacza zbyt dużo pieniędzy na ochronę społeczeństwa przed napadami i kradzieżami, zamiast tego pieniądze te powinny być przeznaczone na walkę z piractwem. Prawnik stwierdził, że jeżeli doda się straty wynikające z różnego rodzaju pospolitych przestępstw takich jak kradzieże, napady, włamania, i oszustwa, suma strat zawiera się w 16mld dolarów rocznie. Według Cotton’a, który zdaje się zupełnie pominął fakt, że nawet najbardziej wybujałe wyliczenia organizacji MPAA, szacują straty związane z piractwem na 6mld dolarów rocznie, przemysł z powodu piractwa traci „setki miliardów dolarów” rocznie, tym samym według niego piractwo jest większym problemem niż typowa uciążliwa dla społeczeństwa przestępczość.

Mieszkańcy USA powinni być zaniepokojeni, ponieważ Cotton wraz ze swoją organizacją Coalition Against Counterfeiting and Piracy (Koalicja przeciwko podrabianiu i piractwu) chce zmienić tamtejsze prawo federalne tak, by przestępstwa związane z własnością intelektualną miały większy priorytet, niż wszystkie inne rodzaje przestępstw. Wielu z czytelników pewnie się teraz uśmiecha pod nosem, aczkolwiek różnego rodzaju organizacje w USA wydają setki milionów dolarów na lobbing wśród polityków, związany z zaostrzeniem prawa autorskiego w tym kraju, a i na naszym własnym podwórku policja zamiast zajmować się pospolitymi bandziorami woli się wykazywać w widowiskowych akcjach, typu ostatnie naloty na akademiki w Poznaniu i Wrocławiu. Może gdyby któremuś z niby „intelektualistów” odpowiedzialnych za te wypowiedzi, ktoś przystawił broń do głowy bądź nóż do gardła podczas napadu, zmieniliby oni swój chory sposób postrzegania świata?

źródło: The Inquirer



Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych czytelnik serwisu IN4.pl.