Pirate browser
Młodsi użytkownicy, mogą nie pamiętać, starsi wspominają z rozrzewnieniem... The Pirate Bay, mimo, że wciąż działające, szczyt chwały po wielu przejściach z rządem ma za już za sobą. Nie poddają się jednak cały czas i działają na kilku frontach.
TPB- jedna z najczęściej cenzurowanych stron w internecie - postanowiła po raz kolejny postawić się władzom. Z okazji 10 rocznicy otwarcia strony "panowie z przepaską na oku" (czyt. "piraci") stworzyli przeglądarkę nazwaną co zadziwiające Pirate Browser. Ma ona umożliwiać łatwy dostęp do The Pirate Bay oraz innych, blokowanych przez rządy stron, a także ma gwarantować pełną anonimowość w sieci.
Z czym to się je?
Z firefoxem na początek.
Przeglądarka ta jest tak w zasadzie uprzednio skonfigurowanym "Liskiem" (Płonącą Pandą Małą), do którego dodano plugin foxyproxy oraz klienta sieci Tor.
Zabieg ten sprawia, że nawet mniej techniczni użytkownicy sieci, którzy mogliby mieć problem z samodzielną konfiguracją serwerów proxy czy obsługą Tora mogą łatwo ominąć wszelakie rządowe blokady.
Pirate Browser w obecnym kształcie jest jednak tylko rozwiązaniem przejściowym, piraci pracują bowiem cały czas nad swoją przeglądarką bazującą na sieci P2P przez co praktycznie niemożliwe będzie blokowanie przez rząd określonych stron.
KLIK