Sanwa MA-MA2

Czasami bezprzewodowe myszki do notebooków potrafią zjeść baterie lub akumulatorki w najmniej odpowiednim momencie. Dla człowieka przyzwyczajonego do szybkiej obsługi programów przez gryzonia, powrót do touchpada bywa nieprzyjemny. Dlatego warto mieć albo tylko mychę z kablem, albo choć awaryjny egzemplarz wyposażony w ogon. Sceptycy powiedzą, że mało praktyczne jest przenoszenie myszy z wiecznie plączącym się przewodem. Jednak za sprawą Sanwa MA-MA2 odpada nam ten problem. Optycznego gryzonia wyposażono w zwijany, cienki kabelek zakończony wtyczką USB, którą możemy schować podczas przenoszenia w specjalnie skonstruowanym do tego celu "bagażniku". Przy wymiarach 53 x 98 x 35 mm i wadze 64 gram nie powinna zbytnio przeszkadzać przy przemieszczaniu się z komputerem. Dostępna będzie w kolorach czarnym, białym, czerwonym i niebieskim. Ceny nie podano.