2024-11-25 14:19
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
2
Seasonic PRIME TX-1600 Noctua Edition
Noctua i Seasonic weszły w kooperację i razem stworzyły ciekawy zasilacz Seasonic PRIME TX-1600 Noctua Edition ATX 3.1. Ta prawdziwa elektrownia spełnia wymagania certyfikatu 80 PLUS Titanium, a przy tym ma być bardzo cichy. Do 50 procent obciążenia system chłodzenia pracuje pasywnie, a powyżej do pracy wkracza wentylator Noctua NF-A12x25, wspierany przez specjalnie zaprojektowany, zoptymalizowany grill wentylatora, który umożliwia pracę o ~8-10 dB(A) cichszą - około 24 dB(A), w porównaniu do standardowego modelu - około 34 dB(A). Zasilacz spełnia standardy ATX 3.1 i PCIe 5.1, a jego cena wyniesie 499 Euro / 569 USD.
Techniczna doskonałość bije w oczy, już z samego opisu. To nie kpina. Zwykła konstatacja, z dużą nutą prawdziwego podziwu. Nawet nie bedę narzekał na cenę, chociaż pewnie z czasem spadnie i to dobrze. No dobra. Skoro taki zachwyt, to skąd uważny czytelnik bez trudu wyczuje pewną rezerwę? Może nawet chłód? Bo urządzenie, sam zasilacz jest OK i to bardzo. W pierwszym odruchu ręka już szukała karty kredytowej :) Otrzeźwiła mnie myśl, że na szczęście nie mam prądożernego komputera. Tak, jest stacjonarny, ale jeszcze kilka miesięcy temu, myślałęm że nie ma ratunku. Gigantyczne zużycie prądu w maszynach x86, budziło grozę. Nie tędy droga. Którędy więc? Może ARM? Nie wiem. Najnowsze premiery AMD i Intela dają jednak nadzieję. Nie rozumiem powszechnego potępienia najnowszych procesorów obu firm. Przecież lepsza wydajnośc energetyczna, to też postęp, a nie tylko 350 FPS więcej...
Podzielam twoje zdanie. Wydajność procesorów z TDP 65W (CPU dla stacjonarek) jest więcej niż wystarczająca a nawet znakomita. Dla malkonentów znajdą się również jeszcze mniej prądożerne CPU z zintegrowaną grafiką i czego tu chcieć więcej?
W moim służbowym lapku (LENOVO Thinkpad E16), wentylator na CPU praktycznie się nie uruchamia (de fato tylko do przedmuchania się rusza) pomimo niemal 10 aplikacji uruchomionych w tym samym czasie.
Wydajność i zużycie energii RX 6600 też mnie przyprawia o zadowolenie, chociaż to nie to samo co znakomity niegdyś HD 4770 , który służył u mnie w rodzinie w 3 kompach u trojga ludzi.
No ale cóż. Żyjemy w czasach jakich żyjemy, ludzie idą na łatwiznę i specjalizują się narzekaniu a co gorsza (tym najbardziej np. internetowi influencerzowie) pokazywaniu jakimi niesamowitymi istotami którymi właśnie nie są .
Trzeba do wszystkiego podchodzić z dystansem i zdrowym rozsądkiem, a ww. zasilacz pomimo kunsztu technicznego niestety nie udomowi się u mnie