Uważaj na to co instalujesz - aplikacje na Androida
Zazwyczaj gdy pobieramy dowolną aplikację na Androida z sklepu Play musimy zgodzić się na udostępnienie pewnych informacji. Olivier Amar, szef firmy My Permissions ostrzega jednak przed najnowszą aktualizacją Facebooka oraz WhatsApp. Chcąc pobrać mobilną wersję „twarzo-książki” musimy zgodzić się na:
-dostęp do naszej książki telefonicznej
-możliwość wysłania wiadomości email na nasz kalendarz
-modyfikację naszej tapety
-dostęp do danych osobistych
-odczyt wiadomości sms\mms
Facebook tłumaczy, że odczyt wiadomości sms jest potrzebny do weryfikacji naszego numeru telefonu. Z kolei dzięki danym z książki telefonicznej nasze kontakty zostaną synchronizowane z kontaktami na Facebooku. Niepokoić może jednak prośba o zgodę na wysłanie zdarzeń do naszego kalendarza oraz możliwość zmiany tapety. Olivier Amar podejrzewa, że w przypadku ostatniej funkcjonalności może chodzić o… pieniądze. A będąc dokładnym o możliwość umieszczenia bez naszej wiedzy treści reklamowych.
W przypadku Whatsapp nie jest wcale lepiej. W połowie lutego aktualizacja poprosiła o zgodę na dostęp do (uwaga) osobistych zdjęć oraz filmów wideo. Na nic zdało się tłumaczenie, że twórcy Whatsapp nie zamierzają wykonywać zdjęć z ukrycia czy nagrywać nasz głos. Dzięki tym dwóm przykładom jak na dłoni widzimy, że należy być ostrożnym podczas instalacji jakiejkolwiek aplikacji. Nieświadomie możemy zgodzić się na coś, czego byśmy nie chcieli.
