2021-08-13 13:22
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

BOSE Sport Earbuds - Audiofilski sport...

Strona 1 - Wygląd

Podczas szesnastu lat pracy w redakcji, przez moje ręce przewinęło się sporo słuchawek stworzonych do gier i muzyki, komputerowych (z mikrofonem), wielokanałowych i tych stworzonych wyłącznie do pracy stereo. Ostatnio coraz częściej rynek preferuje wszelakiego rodzaju przetworniki dokanałowe, bo ich jakość grania jest już na wysokim poziomie, łatwo je transportować, możemy w nich grać, biegać, wybierać wersje z "ogonkiem" lub całkowicie uwolnić się od przewodów za pomocą coraz dokładniejszej w przesyle dźwięku, technologii Bluetooth. Słuchawki dokanałowe można już znaleźć w wersjach audiofilskich (głównie przewodowe), a ich ceny zaczynają się os około 1800 do 12000 złotych więc widać, że ta nisza rynku jest w stałym zainteresowaniu producentów. Ale dziś nie będziemy rozmawiać o produktach dla użytkownikach wsłuchujących się w bzyczenie muchy w tle studia nagraniowego, a przejdziemy do coraz bardziej popularnego działu "audiofilizmu aktywnego" czyli użytkowników lubiących biegać, jeździć na rowerze czy rolkach, jednocześnie umilając sobie ten czas dobrą muzyką. Tacy sportowcy przeważnie wybierają już słuchawki bezprzewodowe, by kabel nie blokował ich ruchu, nie ocierał i nie denerwował. Na rynku mamy multum takich produktów, w cenach zaczynających się już od około 50 PLN za chińskie brandy popularnych marek (np. Tracer, Trust, Manta itp), po bardziej uznawane loga, jak Samsung, LG, czy Xiaomi, oscylujące już w okolicach od 99 PLN w górę. Ale są też sportowe słuchawki bezprzewodowe, które kosztują znacznie drożej. Czy warte są około ośmiokrotnego przepłacenia???
Marka BOSE ma już uznaną pozycję na świecie, a ich produkty doceniane są za jakość odtwarzanego dźwięku. Ich zestawy kina domowego, soundbarów i nagłośnienie stereo ma wielu miłośników wybaczających im spory wydatek przy zakupie. Za jakość się płaci, to wiemy nie od dziś, ale czy wydanie za zestaw słuchawek bezprzewodowych BOSE Sport Earbuds warto dać aż około 800 PLN? Na domowej stronie BOSE rekomendowana cena to aż 899 PLN, ale na szczęście szukając w promocjach dużych sieci RTV/AGD, można je znaleźć, już nawet od 739 PLN (a nawet jeszcze taniej). Zazwyczaj cenę testowanego produktu podają na końcu recenzji, ale w tym przypadku jest to jeden z głównych parametrów do odniesienia się w przypadku tego produktu. Zacznijmy jednak od początku...
Jak na produkt klasy premium przystało, model Sport Earbuds dostał solidne, twarde opakowanie z obwolutą pełniącą jednocześnie funkcję plomby. Dobrze, by sprzedawca miał w sklepie jedna parę demonstracyjną, bo inaczej będzie ciężko je przesłuchać przed zakupem. Z drugiej strony słuchawki dokanałowe są uznawane za dość indywidualny produkt i większość użytkowników niechętnie udostępnia je innym do posłuchania (do kontaktu z wnętrzem ucha innego człowieka), więc takie zabezpieczenie daje nam pewność, że jesteśmy jedynymi użytkownikami danego sprzętu.




W środku wśród standardowego wyposażenia znajdziemy trzy rozmiary gumek do ucha, przewód ładowania USB-C (A/C) oraz książeczki gwarancji i skróconej obsługi. Na uwagę zasługują tutaj głównie gumki, które od razu uświadomią nam, że jest to odmienna konstrukcja, niż u większości konkurentów. Po pierwsze mamy tam zintegrowane, dodatkowe ramię do mocowania słuchawki w małżowinie usznej, a sam kanał dźwiękowy jest bardzo rozłożysty, a więc nie wnika głęboko do wnętrza ucha, a jedynie do niego szczelnie przylega. Ma to sens, bo z autopsji wiem, że długi kontakt standardowych "czopków" z kanałem ucha, z czasem robi się mało komfortowy.


Zanim przejdziemy dalej do omówienia szczegółów wyglądu modelu Sport Earbuds, zerknijmy na jego techniczne parametry.


Standardowo wraz ze słuchawkami otrzymujemy dedykowane im etui, stanowiące jednocześnie powerbank-stację ładowania. Ten pojemnik jest sporych rozmiarów, przynajmniej w porównaniu ze sporą częścią konkurentów. Wykonano go z matowego plastiku o wysokiej jakości i przyjemnej fakturze, zaopatrzono w solidny zatrzask zwalniany przyciskiem, diodowy wskaźnik stanu naładowania akumulatora oraz port ładowania USB typu C.





Po otwarciu etui od razu w oczy rzucą się nam duże, mocno wystające "bańki" kadłubków skrywających przetworniki i elektronikę. Spora obudowa pozwala mieć nadzieję na dobre wrażenia odsłuchowe tonów niskich, ale do tego jeszcze dojdziemy... W gniazdach słuchawki przytrzymuje silne pole magnetyczne, dokładnie dociągające je do powierzchni styków. My do testów dostaliśmy model Sport Earbuds w białej wersji kolorystycznej (choć na męską ocenę, jest on raczej szary), wzbogaconej spodem kadłubków w odcieniu limonki z lekką przewagą żółci. Do wyboru mamy w handlu jeszcze wersję czarną i niebieskozieloną.





Strona 1 z 2 12>>>