Coolery Pentagram Freezone - Test
Strona 1 - Wstęp
Wstęp
Na rynku chłodzenia panuje bardzo ostra konkurencja. Powstają coraz to nowsze konstrukcje, które są coraz bardziej wydajne. Dawniej człowiek nie przywiązywał zbytniej uwagi do tego co mu się tam na procesorze kręci. :) Ale czasy się zmieniają, klienci stają się coraz bardziej wymagający, a producenci z ciężkim trudem próbują ich zadowolić. Cooler XXI wieku musi być przede wszystkim wydajny, cichy oraz tani. Połączenie tych trzech aspektów w niektórych momentach graniczy z cudem i niewielu producentom udaje się je spełnić. Kilka tygodni temu PENTAGRAM wytoczył swoją nową broń w walce z konkurencją, serię coolerów FREEZONE. Pierwsza myśl przychodząca do głowy to – „Hmm..., pachnie Zalmanem!”.
Zalman 7000 – cooler, który budzi postrach wśród konkurencji, a okrzyki radości wśród jego posiadaczy. Istny król chłodzenia, zawojował serca wszystkich tych, którzy cenią sobie ciszę i doskonałą wydajność. Jednakże Zalman posiadał i nadal posiada jeden minus… jest nim cena – bariera, którą nie wszyscy potrafią pokonać. Bo czy zwykły użytkownik, który chce mieć ciche i wydajne chłodzenie pozwoli sobie na wydatek rzędu 200 zł?? Wątpię. Jednakże zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji, jakaś alternatywa. Czy może nią być nowa rodzina PENTAGRAM FREEZONE? Czy uda jej się utrzymać na rynku, który jakby nie było rządzi się bardzo surowymi zasadami? Za chwilę się o tym przekonamy.
Nowa rodzina FREEZONE bez problemów może współpracować z takimi gniazadami procesorów jak: Socket 478 (Intel Pentium 4), Socket A (AMD Athlon XP) oraz Socket 754 (AMD Athlon 64). My dziś przetestujemy ją na platformie Socket A przeznaczonej dla procesorów AMD Athlon XP.
Do naszego laboratorium trafiły cztery najmocniejsze egzemplarze z rodziny FREEZONE.
Są to modele:
FREEZONE Q-80 AlCu
FREEZONE QC-80 AlCu,
FREEZONE QC-92 Cu,
FREEZONE QC-80 Cu,
Zobaczmy teraz co znajdziemy w pudełkach z coolerami...