2016-10-27 12:34
Autor: Konrad "aY227" Jung
3
Endless Space 2 - Asymetria (wkrótce) doskonała?
Strona 1 - Wstęp
Wstęp
Amplitude Studios wyspecjalizowało się w turowych grach strategicznych - pierwszy ich produkt - Endless Space był w mojej ocenie bardzo dobrym, ale jednak dość "casualowym" 4X. Na tle innych wyróżniały go dość mocno pewne rzeczy: fenomenalny interfejs, przemyślany świat gry razem z interesującymi i oryginalnymi rasami oraz możliwość głosowania nad dalszym wyglądem gry. Po nim przyszło tak genialne jak i mocno niedocenione Endless Legend z nowym podejściem do prawdziwie zróżnicowanych, a wręcz innych ras oraz z wieloma świeżymi pomysłami. W między czasie pojawił się jeszcze mały "roguelike" Dungeon of the Endless spinający razem światy "Endless".

Kolejnym tytułem tego dość młodego studia jest kontynuacja Endless Space, która celuje w połączenie wszystkich elementów ich poprzednich produkcji w jeden duży tytuł. Zobaczmy jak im się to udało.
Uwaga! Wczesny dostęp
Na wstępie jednak ostrzeżenie: gra jest wyraźnie nieskończona, jeśli liczysz na grywalny produkt, któremu brakuje zaledwie paru szlifów - możesz poczuć się zawiedziony. "End-game" praktycznie nie istnieje - za mała mapa, AI w stylu Zergów i za mało technologii aby galaktyka zdążyła dorosnąć do końcowego etapu. Walki są przedstawione w sposób jeszcze uboższy niż w pierwszej części a technologie są okrutnie niezbalansowane. Przed grą jeszcze długa droga.
To nie ten rodzaj "Early Access" w którym dostajemy produkt skończony w 95% a później producent trzyma go jako betę przez rok lub dłużej. Tutaj wyraźnie widać, że pewne rzeczy istnieją w najsurowszej formie.
Ale czy to znaczy że gra jest niegrywalna i nie ma nic do zaoferowania?
Wręcz przeciwnie, Amplitude zaprezentowało właśnie jedną z najoryginalniejszych i najciekawszych turowych gier strategicznych w tym roku. Surowa forma niektórych elementów nie oznacza zbyt wczesnego wypuszczenia gry, a raczej umożliwienie bardziej zaangażowanej społeczności wpłynięcia na jej rozwój. Tutaj rasy nie różnią się tylko bonusami do poszczególnych statystyk - każda rasa to praktycznie odrębna gra - tutaj polityka wewnętrzna nie jest tylko uciążliwym zapychaczem, kolonizowanie nie kończy się na wybudowaniu odpowiedniego statku, a surowce strategiczne nie ograniczają się do prostego "ok, mamy to!". Amplitude zaprezentowało ciekawe podejście do każdej z wyżej wymienionych części gry.