2019-04-16 15:24
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
2

Genesis HELIUM 200 - Niedrogie Zaskoczenie?

Strona 2 - Testy i Podsumowanie

Celowo opis głośników Genesis HELIUM 200 zacząłem od tyłu, bo właśnie ich front stanowi mocną stronę tego produktu. I nie mówię tutaj o wyglądzie, bo design tego zestawu może raczej nie powala jednak, jak mówi przysłowie, "nie oceniajmy książki po okładce".


Producent określa obudowę kolumn, jako "drewnianą", tymczasem mamy tam owszem trochę drzewa, ale w postaci trocin zamkniętych w płytach wiórowych OSB. Wszystko co niby "drewniane", pokryte zostało modną okleiną typu "karbon", jednak o płaskiej fakturze. Troszkę szkoda, bo efekt 3D dałby chyba ciekawszy wygląd całości, a i może lekki posmak ekskluzywności. O gustach się nie dyskutuje, więc ten aspekt oceńcie sobie sami.
Co do jakości wykonania, jest powiedzmy na średnim poziomie. Całość wydaje się solidna i dopiero kiedy zaczniemy przyglądać się takim szczegółom, jak resztki wystającego kleju w łączeniach ścian kolumn czy zwisający głośniczek wysokotonowy prawej kolumny (zaraz po wyjęciu z opakowania), troszeczkę może zastanawiać. Nie zapominajcie jednak, że do nas docierają sample testowe, które być może przeszły już przez jakąś redakcję i ktoś celowo wyciągał ów głośniczek, by przekonać się, że to nie plastikowa atrapa...
Prawdę mówiąc sam na początku tak myślałem, więc wykorzystałem okazję, że głośnik był już na wierzchu i zerknąłem, co też mamy tam w środku. Okazuje się, że jest tam troszkę elektronicznych układów wzmacniacza i filtrów. Troszkę szkoda, że nie zauważyłem tam nawet śladu jakiś materiałów tłumiących rezonans, no ale być może przy tych mocach, nie będzie to potrzebne?




Skoro już pooglądaliśmy Genesis HELIUM 200, to czas podłączyć go do komputera. Moje spore nadzieje na jakiś przyzwoity dźwięk budziło dość grube, mięsiste zawieszenie 3-calowych głośników "niskotonowych" (choć pracują one w szerszym spektrum dźwięku). Przypominały mi one kiedyś testowany produkt firmy Creative, który mimo swoich względnie niedużych rozmiarów, dość fajnie, nisko grał, właśnie przez "pompowanie" w sporym zakresie ruchu membrany. Zacząłem od testów na zwykłym laptopie z jakąś zintegrowaną dźwiękówką C-Media, bo podobne układy będziemy mieli też na sporej części płyt głównych. I tutaj zaskoczenie...


Na początek wrzuciłem piękny utwór Petera Gabriel’a "Don’t Give Up", który zaśpiewał rewelacyjnie w duecie z Kate Bush. Jest w nim sporo basu, sporo głębi sceny i zróżnicowanego wokalu... I powiem Wam, że HELIUM 200 spowodowało u mnie lekki opad szczęki. Nie tyle może efektem dźwiękowym, co po prostu zaskoczeniem, że ten sprzęt naprawdę przyzwoicie gra, a w szczególności możliwościami ekspozycji tonów niskich i czystością wysokich.
Nie powali nas ich moc, ale bardziej miękkość basów i aksamit "dzwonków". Specjalnie użyłem tego zwrotu, bo własnie urzekły mnie dzwonkowe odgłosy podczas testów oglądania filmów, a dokładnie "Łowcy Androidów", gdzie muzyka Vangelisa dźwiękowo opisywała nam sceny miast przyszłości i przeżyć żywych i sztucznych bohaterów.


Choć żaden film nie odda Wam dźwięku, jaki ja rejestrowałem swoimi uszami, ale postanowiłem nakręcić krótki film z testów odsłuchowych, bo choć w części potrafi on oddać skalę tonacji, w jakiej pracują te niepozornie wyglądające głośniczki. Oceńcie sami...





Tak się złożyło, że podczas testów odwiedzili mnie moi znajomi motocykliści z klubu, więc postanowiłem wykorzystać okazję i zapytać osoby postronne, o wrażenia z odsłuchu kolumienek Helium 200. O dziwo wszyscy byli zdumieni wyraźnie słyszalnymi tonami niskimi i szczegółowością sceny dźwiękowej.

Oczywiście testowany Genesis to nie ideał, bo opisywane właściwości potrafi on zachować do maksymalnie, około 70-80 procent skali głośności (zależnie od rodzaju muzyki i poziomu jej nagrania). Powyżej tej granicy pojawiają się przesterowania (szczególnie przy tonach niskich) i efekt niewydolności wzmacniacza, czyli przy zmasowanym uderzeniu wielu instrumentów, scena po prostu słabnie, a my odczuwamy, jakby ktoś nam lekko ściszał muzykę potencjometrem (efekt falowania dźwięku).
Podłączyłem głośniki również do mojej wyższej klasy dźwiękówki Asus Xonar D1. Dźwięk jeszcze bardziej się wyostrzył, choć już tony wysokie potrafiły się dość szybko przesterować, ale to pewnie przez ustawienia pod moje prywatne monitory Edifiera, pracujące w opcjonalnym zestawie z aktywnym subwooferem. Głośniki Genesis bardziej polecałbym do niższej jakości i średniej układów dźwiękowych, a na pewno zestaw ten wyciągnie z nich maksimum ich możliwości.

Dość fajnie głośniczki HELIUM 200 sprawować się będą w grach. Niezłe, niskie pasmo fajnie odzwierciedla odgłosy silników i wystrzałów, a niskotonowe przyjemnie łechcą ucho chrzęstem gąsienic. Zwolennicy GTA V też powinni być zadowoleni, go "lotka" samochodem przez miasto, to czysta przyjemność, kiedy włączymy sobie jedną z licznych w tej grze stacji radiowych.

Nie oszukujmy się, bo to przecież sprzęt klasy biurkowej i to w zakresie budżetowy (najniższy model w ofercie producenta). No właśnie, a ile przyjdzie nam za Genesis HELIUM 200 zapłacić? W większości największych sieci sklepów internetowych, sprzedawcy życzą sobie kwotę 93 PLN, a więc dość znacznie poniżej "stówki". W tej cenie otrzymamy produkt, który potrafi zaskoczyć jakością odtwarzanego dźwięku, dać radość podczas gry czy oglądania filmów, a nawet nieźle zagrać, o ile nie potrzebujemy nagłośnić domowej prywatki, bo wtedy może nam zabraknąć nieco mocy. Niemniej ten zaskakujący zestaw ma bardzo dobry stosunek ceny do możliwości, wart podkreślenia go odznaczeniem BestBuy. To jeden z tych nielicznych, budżetowych sprzętów, któremu udało się mnie pozytywnie zaskoczyć, a takie zaskoczenia, to ja lubię :)




ZALETY:
- jak na klasę urządzenia, dobrej jakości dźwięk (dość mocny bass i czyste, wyraźne soprany)
- konstrukcja dwudrożna
- Bass Reflex
- wyłącznik/potencjometr umieszczony na boku lewej kolumny


MINUSY:
- powyżej 80% maksymalnej mocy, spore zniekształcenia dźwięku
- dość krótki, nieodłączany kabel między głośnikami (1 metr)
- średniej jakości spasowanie materiałów



Podziękowania dla firmy Genesis za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 2 z 2 <<<12