2009-11-23 17:24
Autor: Krzysztof Wołk (flick)
24

HTC Touch PRO 2

Strona 2 - Pierwsze spojrzenie



HTC Touch Pro 2 dostaniemy w czarnym ciasno upakowanym pudełeczku. Dosyć dobrze prezentuje się ono na półkach sklepowych, lecz trzeba na to uważać. Kupując telefon w Polsce spodziewałem się telefonu z menu w języku polskim, bądź też angielskim i tu poczułem się dotkliwie oszukanym.



Urządzenie pracowało w bliżej nie znanym mi języku. Jest to przestroga, żeby czytać zawartość białych etykiet z kodem kreskowym dla zainteresowanych. Na szczęście pracownicy HTC Poland byli na tyle wyrozumiali, że za darmo wgrali mi nowy Windows, a do tego w wersji 6.5. Niestety jeszcze nie osiągalny w języku polskim.



Zawartość opakowania stanowi oczywiście sam telefon, jak również skórzane etui (niestety nie ma możliwości przymocowania go do paska), bateria, ładowarka z kablem USB, dokumentacja i płyty instalacyjne.



Znalazł się tutaj także zapasowy rysik, bo pierwszy jak się później okazało znajduje się wewnątrz obudowy telefonu.



W opakowaniu umieszczona została też folia ochronna na ekran. Pomysł bardzo dobry, choć moim zdaniem nie do końca przemyślany. Uważam tak dlatego, że jego naklejenie wcale nie jest rzeczą trywialną. Ochrona jest sztywna, a sam ekran urządzenia umiejscowiony nieco poniżej powierzchni obudowy.





Na prawdę trzeba idealnie ją dopasować, aby nie powstały pęcherzyki, lub aby nie odstawała przy rogach. Pomimo współpracy z drugą osobą nie udało nam się osiągnąć tego ideału. Co więc stało na przeszkodzie umieszczenia osłonki fabrycznie i dołączenia drugiej zapasowej?



Touch Pro 2 sam w sobie stanowi designersko bardzo udane urządzenie. W moim personalnym odczuciu nie tylko wygląda uroczo ale i profesjonalnie.



W połączeniu z autorską nakładką firmy HTC na interfejs Windows'a podstawowym odczuciem jest trzymanie w ręku prawdziwie high-end'owego sprzętu.



Wygląd jednak może być nieco mylący. Ilu z Was pomyślało że obudowa ma metalowe wykończenia? Ba! Sam tak myślałem.



To jednak jedynie plastik. Niestety dość podatny na zarysowania. Tydzień nie minął od kiedy go użytkuję, a już rysy się pojawiły na rogach.



Niewątpliwie jednak użyte tworzywo posiada też swoje zalety. Jest jednocześnie dość twarde ale i elastyczne. Obudowa dobrze amortyzuje na przykład upadki. Wstyd się przyznać, ale już dwa razy ta komórka upadła mniej więcej z metra wysokości na łazienkowe kafelki.



Inne telefony z jakimi miałem do czynienia nie wyszły by z tego zupełnie bez szwanku. HTC jednak podołał, niewątpliwie pozytywnie mnie zaskakując.



Po mimo, że komórka bardzo skutecznie imituje stalowe wykonanie, przyciągając potencjalnych klientów, jest solidnie wykonana. Elementy doskonale do siebie pasują, nie trzeszczą, nie tworzą szczelin. Jest to kawał dobrej roboty, choć oczekiwałbym jednak metalowych wykończeń. Ich brak prawdopodobnie odbije się na jego sprzedaży bo ilu klientów poczuje się oszukanych złudzeniem optycznym?



Jak widać na zdjęciach z przodu telefonu w jego górnej części znajduje się kamera, którą możemy wykorzystać podczas wideo rozmów, poniżej jest ekran. Tuż pod nim zauważyć można suwaczek, który generalnie służy do powiększania i pomniejszania np. stron internetowych.



Jeszcze trochę niżej są cztery przyciski. Dwa z nich służą do odbierania oraz odrzucania połączeń, kolejne dwa to guzik Windows oraz klawisz powrotu.



Podobnie jak w większości telefonów patrząc od góry znajdziemy włącznik, z lewej strony natomiast regulację głośności.



Od spodu natomiast możemy wysunąć rysik oraz skorzystać ze złącza miniUSB, które jak widać ma niestety dość nietypowe kształty. Może to być dość problematyczne chyba, że skorzystamy z peryferiów sygnowanych logiem HTC.



Więcej ciekawych rzeczy znajdziemy z tyłu palmo-fonu. Mieści się tam aparat cyfrowy 3.2Mpix, tuż pod nim przycisk przydatny podczas konferencji z wykorzystaniem technologii Straight Talk oraz głośnik.



Po zdjęciu obudowy ukaże się naszym oczom bateria, tuż pod nią miejsce na kartę sim, a także slot na kartę pamięci microSD umiejscowiony już nieco z boku. Po jego przeciwnej stronie znajdziemy czasami przydatny przycisk reset.



W moim subiektywnym odczuciu telefon jest generalnie dość ciężki, przynajmniej w porównaniu z nokią E51, na której wcześniej pracowałem. Trudno się jednak dziwić, gdyż w tego typu urządzeniach ważny jest rozmiar ekranu, który dla komfortu użytkowania musi mieć duże gabaryty. Ze względu na wysuwaną klawiaturę urządzenie jest także nieco grubsze od większości palmo-fonów.



Uważam, że pomimo wagi pewnie leży w ręce i zapewnia wygodę użytkowania. Lubię także jadąc tramwajem czuć, że komórka wciąż jest na swoim miejscu, w kieszeni.

Strona 2 z 6 <<<123456>>>