2016-09-12 21:14
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

Mionix Alioth Medium

Strona 2 - Testy i Podsumowanie

Podkładkę zazwyczaj dobieramy pod siebie, a więc o wygodzie i satysfakcji jej używania decydować będą nasze indywidualne upodobania. Jedni preferują bardzo śliskie materiały (jak powierzchnie teflonowe w produktach Thermaltake Tai-Chi), inni wolą czuć lekki opór, który pozwala na precyzyjną kontrole położenia gryzonia. Sam osobiście lubię charakterystykę ślizgu, który daje mi model SteelSeries DEX, który tkany jest z syntetycznych włókien dodatkowo przetłoczonych pod prasą w strukturę 3D (delikatne dołki zmniejszają powierzchnię styku ze ślizgaczami redukując opory), pokrytych tajemniczym środkiem, nadającym mu dość dobry poślizg. Jest więc dość ślisko, ale wyczuwam leciusieńką oporność, która daje mi uczucie kontroli nad myszą.
Mionix Alioth Medium pracuje z większym oporem niż DEX, ale różnica nie jest jakaś strasznie duża (choć wyczuwalna). Określiłbym bym ją, jako próba szukania środka między dwoma charakterystykami pracy. Z jednej strony nasza ręka nie zmęczy się przy przesuwaniu gryzonia podczas namierzania celów, z drugiej strony, popchnięta nie przeleci bezwiednie z od jednej do drugiej krawędzi.




W wersji Medium mamy już naprawdę sporo miejsca na ruchy gryzoniem. Zobaczcie jak to wygląda w porównaniu do Tai-Chi M2.


Jeśli komuś nadal jest mało miejsca, zawsze może sięgnąć po ofertę Alioth w rozmiarze XXL...

Precyzja pracującej myszy jest na bardzo wysokim poziomie. Mionix Alioth jest dedykowana urządzeniom zarówno optycznym, jak i laserowym. Ja wypróbowałem ją z optycznymi produktami OZONE Neon 3K i ROCCAT Kone Pure. Gryzonie już niezłe same w sobie, na podkładce Mionixa pracowały bezproblemowo i z dużą precyzją. Przycinanie zdjęć do tej recenzji, ustalanie szerokości co do jednego piksela, nie denerwowało, a nawet sprawiało przyjemność.

Z czasem przy dłuższym użytkowaniu materiałowych podkładek, w miejscach gdzie nasz nadgarstek styka się i szoruje o jej powierzchnię, mogą pojawić się odbarwienia lub widoczne zabrudzenie. Mówimy tu o naprawdę dłuższym czasie, więc podczas kilkudziesięciu godzin pracy, ja nic takiego nie jestem w stanie sprawdzić. Ale zauważyłem, że podczas kilkugodzinnej rozgrywki w GTA V lub nocnego ślęczenia nad WoT, po kilku dniach pojawił się biały nalot. Cóż, sierpień nie był zbyt gorący, za to wrzesień jest u nas niemal upalny, więc sól z mojego potu zaczęła wypełniać pory mikrofibry Matrix. O ile będziemy ją na bieżąco czyścić (wystarczy podkładkę trochę potarmosić, powyginać i wytrzepać), to szybko pozbędziemy się bardziej widocznych, białawych znaków. Ale to chyba przypadłość większości tego typu podkładek. O ile w śliskim DEX’ie łatwo jest wyczyścić wszelkie ślady organiczne z jego powierzchni, to z "szmatkami" może być trochę więcej problemu.
Tyle narzekania, bo Mionix Alioth Medium jest naprawdę produktem wysokiej klasy, zrobionym z solidnych materiałów i o sporej powierzchni pracy. Szkoda tylko, że za tą solidność trzeba dość mocno sięgnąć do kieszeni, bo w sieci możemy ten produkt znaleźć w cenie 88 PLN, a to nie jest mało, jak za podkładkę. No cóż, za jakość się płaci.




ZALETY:
- bardzo dobra jakość materiałów
- kauczukowa powierzchnia podstawy
- duża powierzchnia robocza
- gęste obszycie krawędzi
- bezszelestna praca myszy na powierzchni podkładki
- duża elastyczność (pozwala się bez oporów zwinąć)
- nie wchłania łatwo płynów

WADY:
- dość wysoka cena


Podziękowania dla firmy MIONIX, za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 2 z 2 <<<12