2017-04-11 20:14
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

NZXT S340 ELITE

Strona 1 - Wygląd 1

Trendy w obudowach co jakiś czas się zmieniają. Teraz do łask wracają boczne okna, ale nie takie, jak były kiedyś, otoczone metalową ramką. Teraz "szyba" zajmuje calutki bok, a czasami i jeszcze więcej. W dodatku nazwa "szyba", nabrała teraz dosłownego znaczenia. Do tego możemy dodać jeszcze modę na oddzielanie strefy hałasujących zasilaczy i dysków-magazynów (HDD) oraz specjalnie eksponowane miejsca dla nośników SSD. Jeśli chcemy mieć to wszystko na raz... wystarczy zakupić NZXT S340 ELITE.
Już na samym opakowaniu możemy zobaczyć, jak może wyglądać nasz komputer po zakupie tego "ubranka". Prawda, że wygląda dość nowocześnie, a jednocześnie stylowo. Ciekawostką jest uchwyt na gogle VR lub słuchawki oraz ostrzeżenie przed hartowanym szkłem...




W środku prócz samej obudowy dostaniemy instrukcję obsługi i trochę dodatków (wkręty, okablowanie), z magnetycznym, dwuczęściowym "wieszakiem" włącznie.

S340 ELITE z frontu, niektórym może się kojarzyć z obudowami typu "klapka", a więc otwieraną przednią częścią, kryjącą dostęp do napędów optycznych lub paneli sterowania. Tutaj, zgodnie z najnowszą modą wszelkie anachronizmy w stylu nagrywarki DVD są "passe", więc z góry uprzedzam, że w Waszym nowym komputerze nie umieścicie płyty CD/DVD czy jakiegoś panelu sterującego wentylatorami. Pozostaną Wam tylko zewnętrzne rozwiązania podłączane do portu USB. Całość, szczególnie z prawego boku, wygląda dość monolitycznie.


Do naszych testów trafiła wersja z niebieskim wykończeniem wewnętrznych elementów. Wybierać będziemy mogli miedzy modelami wykończonymi całkowicie na czarno, z białymi lub czerwonymi wstawkami.



Jak wspominałem, boczna szyba wykonana jest w całości z hartowanego szkła, stąd na każdym kroku znajdziemy ostrzeżenie o konieczności zastosowania ostrożności przy obsłudze i transporcie tego produktu. Szyba jest naprawdę ciężka, więc jej wysunięcie się z rąk lub mocniejsze uderzenie, zamieni ją na milion drobnych, kwarcowych kawałków. Szczególne uważajcie przy odkręcaniu nakrętek ja utrzymujących (to właśnie nakrętki, a nie wkręty), bo po ich zdjęciu szyba spoczywa tylko na krótkich tulejkach dystansowych, z których łatwo może spaść.


Zarówno u góry, jak i na dole frontowego panelu, zaprojektowano duże "szpary", które są wlotami powietrza dla ukrytych za nim, dwóch opcjonalnych wentylatorów 120/140mm. Nie zapomniano o siatkowym filtrze przeciwpyłowym, który łatwo zdemontujemy do czyszczenia, bo utrzymywany jest od góry za pomocą dwóch magnesów. Przedni panel to dwa kawałki solidnego plastiku, przełożonego matą ograniczającą dźwięki szumu pracujących wirników i podzespołów komputera.



Środek obudowy nie wydaje się zbyt duży, ale dzięki specyficznej obudowie i braku wieszaków dla frontowych podzespołów, całość świetnie zagospodarowano. W testowym egzemplarzu naszą uwagę na pewno zwróci niebieski korpus oddzielający część dla zasilacza i dysków HDD oraz pionowy wieszak, do którego możemy przymocować np. elementy wodnego chłodzenia. Spore okno rewizyjne powinno pomóc przy montażu lub zmianie chłodzenia procesora.

Korpus tunelu otrzymał trzy miejsca dedykowane dla 2.5-calowych dysków SSD (demontowalne ramki). Te nośniki danych coraz częściej są specjalnie ciekawie projektowane pod względem wizualnym, właśnie z myślą o ich eksponowaniu w oknach obudów. Do wygodnego poprowadzenia okablowania z zasilacza i taśm SATA z magazynów, zaprojektowano kanały wychodzące w pobliżu tacy płyty głównej.

Strona 1 z 3 123>>>