2012-07-11 12:56
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
21

Philips 237E3QPH czyli płaskie IPS

Strona 1 - Wygląd 1

Jednym z ważniejszych wydarzeń w domu "komputerowca" jest zakup nowego monitora. Byle część we wnętrzu naszego PC'ta też cieszy, ale jednak ten element jest chyba najbardziej widoczny i prócz praktycznych zastosowań, często staje się elementem wystroju pomieszczenia. Dziś już szukamy modeli energooszczędnych, z podświetleniem LED, które mają gwarantować długotrwałą pracę bez możliwości awarii lamp podświetlających, a jeśli dodatkowo wyposażone są w dobrej klasy matrycę, to już mamy niemal pełnię szczęścia. Takim produktem chce być model firmy Philips, który wkracza na sklepowe witryny właśnie z nowoczesnym systemem podświetlenia i matrycą IPS o przekątnej 23-cali w formacie Full HD.
Tym modelem łączącym nowoczesne wzornictwo, nowe technologie i jakość obrazu ma być 237E3QPH. Philips dość ostro próbuje zawładnąć rynkiem monitorów, a przynajmniej wrócić do takiego udziału, jaki miał za czasów szklanych "baniek", czyli CRT. Najlepiej "wraca" się na rynek za pomocą atrakcyjnych cen, ale to akurat w poprzednio testowanym monitorze Brilliance P-line 241P3LYES za mocno się nie udało, więc dziś Philips zaproponował coś, co bardziej przypadnie naszej kieszeni do gustu, a przy okazji da nam wszystko to, co monitor powinien nam zapewnić. Przyjrzyjmy się mu więc dokładniej.
Bardzo podoba mi się podejście projektantów opakowań Philipsa, bo są one bardzo kompaktowe. 23-calowy monitor to już spory kawałek maszyny, a jego opakowanie okazuje się być bardzo płaskie i wygodne w transporcie. Ma to też ten plus, że często przetrzymujemy oryginalne opakowanie urządzeń przynajmniej przez czas gwarancji, więc nie zajmie ono dużo miejsca w naszej szafie, piwnicy czy garażu. Kiedy porównam go z kartonem mojego HP LP2475w (HIPS), to mógłbym w niego wsunąć trzy białe kartoniki ze zdjęcia poniżej. Wszystko to przez bardzo "cwany", i pojemny system styropianowych wytłoczek, którzy prócz samego monitora ukrywa wszystkie dodatki, jak okablowanie i stopę monitora.



Design jest indywidualną sprawą każdego z nas, więc trudno mi oceniać wygląd obudowy tego produktu. Na początku chciałem nadmienić, że widziałem już bardziej dyskretne ramki w produktach o takiej i większej przekątnej obrazu, jednak jest to zamierzony efekt stylistyczny.


W zasadzie grubość ramki, to częściowo zamierzone "złudzenie optyczne", bo otrzymała ona półprzejrzystą, niebieskawą w odcieniu otoczkę, dającą ciekawy efekt wizualny. Niemniej jednak jest to stylistyka ponadczasowa, bo mój telewizor Samsunga, którzy dzielnie służy mi już od czterech lat, ma niemal identyczny design, jak ten Philips i wielu producentów ma w swojej ofercie modele o grubej, obłej, fortepianowo błyszczącej ramie, która bardzo pewnie ochrania delikatną matrycę.




Oczywiście nie każdemu przypadnie do gustu błyszcząca powierzchnia ramek zarówno fronu, jak i całego tyłu urządzenia, na której świetnie widać odciski palców i osiadający, wszechobecny kurz. Nie mniej jednak dzięki zastosowaniu podświetlenia LED, obudowa modelu 237E3QPH jest przyjemnie płaska i tylko w części zawierającej mocowanie nogi oraz panelu gniazd, wyróżnia się małym wybrzuszeniem.



Wrogom "odblaskowych" (glare) matryc ten model powinien się spodobać... Jest przyjemnie matowy.

Strona 1 z 4 1234>>>