2000-12-23 00:00
Autor: Paul

Płyta główna Epox BX7+100

Strona 2 - Zalety i wady

1. Co najlepsze?

   Płyta bez żadnych problemów przebrnęła przez proces instalacji – żadnych zwisów, podejrzanie wolnego działania czy nie rozpoznania podstawowych elementów płyty przez Windows. Tutaj wszystko w najlepszym porządku. 
   Epox ma wbudowany kontroler Raid HighPoint HPT370 (ten sam co u Abita SA6R i KT-133), co daje nam możliwość podłączenia 8 urządzeń IDE, ale tylko 4 w standardzie ATA-100 i 4 w ATA-33 (ograniczenie BX-a). Choć pamiętajcie że istnieje model bez RAID-a, w cenie nie wiele niższej – uważajcie przy zakupach, bo nikt wam później go łatwo nie wymieni.
   Mamy naprawdę szerokie możliwości podkręcania płyty – można regulować częstotliwość o 1 MHz w zakresie 66-200 (trochę mniej niż Abit na Solano, ale i tak wystarczy praktycznie każdemu) i napięcie jądra procesora – co z kolei jest trochę dziwnie wykonane, bo mamy napięcie podstawowe (default) i do niego można dodać 0.05 , 0.10, 0.20 i 0.30 Volta. Nie można dodać np. 0,15 V (może być ciężko dokładnie dostroić podkręconego kompa) i nie można zadać napięcia niższego niż default procesora – trochę to dziwne, choć do typowej „zabawy” w podkręcanie procka również wystarczy praktycznie wszystkim. Abit jednak ma to rozwiązane lepiej (i drożej), choć różnica jest minimalna. 
   Ale miałem się nie czepiać, w końcu opisuję zalety. 
   Podkręcony Celek chodził stabilnie, i to bardzo – żadnych zwisów, wyskoków programów na pulpit – bez problemu system zaliczył 5 godzin 3D Marka. Wszystko stabilnie, i w rozsądnych temperaturach. Jednak lepiej od Abita procka nie podkręcił. Ale nawet dorównanie najlepszemu to duży plus dla inżynierów Epox-a.
   Największa zaleta Epoxa– układ na szynie 66 MHz jest w testach syntetycznych pamięci o 5-10% szybszy od I815 z SA6R, który dostał nasz znak jakości. Przy szynie 100 MHz przewaga BX zmniejsza się i zbliża do paru procent, ale jest cały czas zauważalna (w teście). Miłośnicy BX-ów powinni być zadowoleni, co jednak w praktyce nie ma to aż takiego znaczenia, tym bardziej że BX ma inne poważne ograniczenia. 
   Płyta ma 6 gniazd PCI i 1 gniazdo ISA(wciąż wielu z Was używa urządzeń na ISA, ja np. po przejściu na SA6R musiałem pożegnać stary kontroler SCSI na ISA do skanera – Abit uznał że lepiej wyposażyć mainboard w gniazdo CNR – cóż, może dla Japońców lepiej....)
   Bardzo wygodnie (i trochę nietypowo) rozmieszczono gniazda IDE – dwa poziomo i dwa pionowo, w pewnej odległości od siebie, więc plątanina kabli jest łatwiejsza do opanowania. W ogóle wszystkie gniazda płyty są w rozsądnych odległościach od siebie, więc nie ma problemu z wciskaniem czegokolwiek koniuszkami palców, między wieloma kablami. Tu widać dopracowanie konstrukcji.
   Dobra stroną jest fakt że producent zamieścił na firmowym CD-ROMie pełne wersje Norton Antywirus2000 i Norton Ghost – taki Abit dla przykładu, skąpi na dodatkowym oprogramowaniu i u niego niczego takiego nie dostaniemy.

2. Hmm... tu mogło być lepiej

   Mimo że jest to konstrukcja już chyba 4 generacji płyt BX, ma swoje niedoróbki. Przecież 1/2 kupujących takie płyt to ludzie myślący głównie o tym jak wyciągnąć dodatkowe 100% z ich Celków 533, 566 czy nowszych. A tu pewien problem – kondensatory płyty, nie dość że dwa razy większe wymiarowo od tych u Abita, to są umieszczone zdecydowanie za blisko gniazda Socket370! Może nie tak blisko jak kiedyś umieszczano elementy przy np. Socket7, ale zdecydowanie bliżej niż we wspomnianym już Abicie.
Na tą płytę ciężko Wam będzie założyć nawet Titan Majesty czy GoldenOrba (trzeba delikatnie odgiąć przynajmniej jeden kondensator, bo inaczej ciężko włożyć rękę) nie sądzę aby udało się założyć SuperOrb-a czy bardzo wydajnego GlobaWin-a FOP38. 
Przy tym jakość montażu elementów jest, w moim subiektywnym odczuciu, gorsza od tej z płyt Abita . Szczególnie dziwne są te wielkie kondensatory. 
   Mimo że chipset BX pozwala na teoretyczną obsługę 1,5 GB, na Epoxa wg. instrukcji możemy wsadzić połowę tego. Ciekawe dlaczego? Nie jest to spora wada, bo ilu z Was ma 1 GB SDRAM, ale i tak tego ograniczenia nie powinno być.
   Dziwna jest sprawa z mnożnikiem – teoretycznie wg. BIOS płyty maksymalnie tylko 8,5 – w praktyce Celeron II 633 (9,5x66) pracował normalnie w ustawieniach default i podkręcony na FSB 100 MHz – czyli 9,5x100=950 MHz. Prawdopodobnie inne procesory o równie wysokich mnożnikach również uruchomią się na płycie – w każdym razie powinny.
   Jeszcze jedna sprawa - Epox nie jest modelem tak „markowym” jak Abit czy Asus, należy mieć nadzieję że staną na wysokości zadania z update BIOSU i kontrolera HPT. Bo często nowe dyski twarde mają problemy przy starszych driverach HPT (sam pamiętam jak się namęczyłem z BE6 i twardzielem Seagate Barracuda 13 GB, ale na szczęście szybko pojawiła się nowa wersja sterów pod BE6 z poprawionym HPT)

3. Niedobrze, panowie, niedobrze...

   Na szczęście tylko w paru sprawach.
   Instrukcja jest zdecydowanie zbyt lakoniczna – nigdzie nie jest podane które gniazda to IDE-100, a które nie. Wprawdzie mają one inne kolory, ale to nie rozwiązuje problemu. Przy tym jedyny poglądowy obrazek w instrukcji pokazujący gniazda IDE, ma strzałkę wskazującą na akurat 2 gniazda kontrolera HPT, a nie na standardowe złącza IDE. Może to poważnie zdezorientować początkującego użytkownika, a przy tym instalacja Windy z łącza HPT IDE-100 z kablem IDE-100 i założonym starszym dyskiem ATA-33, po prostu może się nie udać. 
   Druga sprawa dotycząca instrukcji – na początku (strona 7) dowiadujemy się że dostajemy kable: FDD, HDD (zwykły) i HDD ATA-66 (opcjonalnie) – a tu zdziwko – owszem mamy FDD, ale do tego HDD ATA-66, a żadnego zwykłego kabla do twardzieli nie ma. Niby nieduży błąd, ale też niedoświadczoną osobę może zmylić.
   BX starzeje się – i mimo wysokiej syntetycznej wydajności już odstaje wyraźnie od czołówki. Owszem AGP x4 to nie rewolucja, ale powoli znikają już stare modele kart obsługujące tylko AGP x2. Zawsze jest to parę procent ogólnej wydajności podsystemu graficznego więcej. Nie ma oczywiście obsługi trybu FastWrites (znów niby nieduża różnica, ale 1-2 % wydajności znów do dołu). Nie ma rozszerzonego AGP – czyli AGP Pro, przydatnego w najwydajniejszych maszynach high-end desktop. 
   Brak gniazd AMR i CNR – u nas nie ma to znaczenia, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni urządzeń do gniazd CNR jest już coraz więcej. 
Chyba największa wadą płyty i układu BX jest brak dzielnika AGP/CPU na 1/3 – przez co PIII Coppermine praktycznie wykręcicie ze 133 na 150 MHz – i wsio, bo na więcej nie pozwoli właśnie wyżyłowane taktowanie karty graficznej AGP. Przy tym BX jednak nieźle się grzeje – szczerze polecam jakikolwiek wiatraczek na radiator chipsetu, bo po 8 godzinach był on po prostu gorący!
Jeszcze jedno – niech Was nie zmyli bardzo niska temperatura procesora podawana w BIOS-ie – jest oszukana o przynajmniej 10-15 stopni, co może być bardzo frustrujące, szczególnie dla początkujących overclokerów (nie piszcie później „...buu.., dlaczego się spalił..., przecież miał najwyżej 70 stopni” bo w rzeczywistości może być już blisko 90)

Strona 2 z 4 <<<1234>>>