Płyty główne Asus A7V333 i MSI KT3 Ultra-ARU (KT333)

3. Instalacja, wyposażenie

   Zaczniemy od MSI. Płyta oferuje bogate wyposażenie. Są 4 porty USB 2.0 (i 4 USB 1.1), jest RAID ATA133, jest karta dźwiękowa 6-cio kanałowa z wyjście SPDIF, ładne, estetyczne pudełko, dobra instrukcja, komplet kabelków i sterowniki. BIOS jest dość bogaty. W zasadzie to zabrakło tylko karty sieciowej.
Instalacja bezproblemowa. Praca w trakcie testów to czysta przyjemność. Słowem, udana i stabilna konstrukcja.

A teraz Asus. Płyta posiada 6-cio kanałowy dźwięk i kontroler USB 2.0. W sumie mamy 6 portów USB (dwa 1.1, dwa 2.0 i dwa wybrane przez użytkownika). BIOS Asusa (Phoenix) nie jest już jednak tak bogaty jak ten u MSI. Instrukcja oczywiście bez zarzutu. Pudełko również. Mamy tu funkcje C.O.P (CPU Overheating Protection) czyli zabezpieczenie przed przegrzaniem się procesorów Athlon XP. No i jest cała masa zworek i przełączników przyprawiająca o ból głowy (naliczyłem 26 zworek).
Instalacja, konfiguracja i praca to był dla mnie prawdziwy koszmar. Już na dzień dobry nie chciał startować dysk. Później przy instalacji Windows ciągle marudził, że nie podoba mu się karta graficzna. Próba przestawienia na AGPx2 i .... komputer "wisi" jeszcze przed rozpoczęciem ładowania Windowsa. W sumie pół dnia szarpaniny zanim zaczęło działać. Ale to nie koniec problemów. Nie udało się wykonać testu 3DMarka 2001. Nawet nazwałem to "diabelskim zwisem" bo 3DMark zamierał ZAWSZE w momencie testu Lobby Low gdy licznik czasu osiągał wartość 6:66. Po długich zmaganiach odpuściłem sobie. Dalsze testy przeszły bez problemu aż do ostatniego, który wykonuję czyli Max Payne'a. Test CPU przeszedł ok ale test VGA ciągle wyskakiwał do Windows. Godzina walki i bez skutku. Odpuściłem bo czekały mnie jeszcze testy Abita, a na samego Asus'a poświęciłem więcej czasu niż zaplanowałem sobie na wszystkie płyty.
Teraz pozostanie mi uraz psychiczny do tego renomowanego producenta i do kolejnej płyty Asus'a nie prędko się zabiorę.