2017-04-03 11:14
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

SteelSeries RIVAL 700

Strona 3 - Testy i podsumowanie

Do tej pory testy myszek robiłem na podkładce SteelSeries DEX, która jest powierzchnią ukształtowaną w przetłoczenia 3D, podobne do plastra miodu. Z wierzchu pokryto ją śliską powłoką poprawiającą ruch ślizgaczy gryzonia.


Jednak do modelu SteelSeries RIVAL 700 zalecono mi zastosowanie podkładki SteelSeries QcK Limited (24.99 Euro). Faktycznie 700-ka na jego powierzchni z mikrowłókien (Micro-woven cloth surface) sprawiała, że gryzoń gładko się przesuwał, a antypoślizgowy rewers zapewniał dużą stabilność podłoża operacyjnego. Do mnie trafiła Mniejsza wersja o rozmiarach 320 x 270 mm. To naprawdę solidny kawałek tkaniny o słusznej grubości 3 milimetrów, a wszystko porządnie obszyte.









Przy wadze 135 gramów RIVAL 700 nie jest najlżejszą myszą i odczuje to każdy, kto grał czymś lżejszym. Ocena tego parametru jest oczywiście subiektywna i każdy będzie ją odczuwał inaczej. Mi nieco cięższa mysz w namierzaniu wroga w World of Tanks nie przeszkadzała, a nawet zapewniała lepsza kontrolę na małych, odległych celach. W dynamicznych scenach gier FPS lub kiedy w GTA V myszą zarządzamy częścią usterzenia, większa waga może już jednak przeszkadzać. Po dłuższym używaniu 700-ki, przestałem na to jednak zwracać uwagę.

Programik MouseRateChecker wskazuje na wysoką jakość sygnału sensora.

Równy przebieg pracy optyki potwierdza też VMouse Benchmark.

Przy szybkich ruchach o zmiennych kierunkach, zdarza się jednak zgubić optyce pojedyncze piksele, jednak jest to w stanie wyłapać syntetyczny benchmark, bo w grze czy prowadzenia kursora raczej trudno to zauważyć.

Bez względu na ustawienie rozdzielczości, jakość sygnału i kierunek ruchu są wyraźnie zaznaczone.

Wszystkie testowane dotąd myszy porównywałem do używanego przeze mnie optycznego Roccata KONE PURE, który dla mnie osobiście jest wzorem domowej myszy do "wszystkiego", z grami włącznie. Precyzja działania SteelSeries RIVAL 700 jest bardzo porównywalna do Roccata i po przyzwyczajeniu się do nieco odmiennego kształtu kadłubka i większej wagi, pracuje się na nim komfortowo.
Dla niektórych właśnie waga 700-ki może być największą wadą tego produktu. Konkurencyjny Roccat waż zaledwie 93 gramy, co przy 135 gramach Rivala oznacza około 40% przyrost masy pod dłonią. No cóż, technologie zawarte we flagowym produkcie SteelSeries, szczególnie ekran OLED i silnik generujący wibracje, zwiększają masę gryzonia. Nie jest to oczywiście jakaś strasznie duża "przepaść", ale w bezpośrednim porównaniu wyczujemy różnicę w ruchach dłoni. Niektórzy gracze preferują jednak masywniejsze konstrukcje i specjalnie dociążają swoje myszki (systemy uzupełnianych, bądź wymiennych ciężarków), w zakresie 30-40 gramów, więc produkt ten może być dedykowany właśnie takim użytkownikom.
Jeszcze innym graczom może przeszkadzać tylko dwustopniowy zakres przełączania wartości DPI. Na szczęście mamy możliwość zaprogramowania sporej ilości profili gier.

Przed wydaniem sporej ilości pieniążków, warto zatem sprawdzić, czy model ten będzie nam "leżał" w dłoni. Za kwotę 399 PLN otrzymamy sporo, bo będzie to na pewno precyzyjne narzędzie do gry, zabawy i pracy, a na pewno będziemy się wyróżniać w tłumie e-sportowców, głównie za sprawą ruchomych obrazów na wyświetlaczu. Wymienny, krótszy (1 metr) kabel przyda się, gdy grając na wydajnym laptopie, nie będziemy potrzebować długiego (2 metry), przeszkadzającego na stoliku przewodu. Programowalny system Tactile Alerts z pewnością może nam pomóc, ostrzegając nas przy kończącej się, wirtualnej amunicji albo dając nam namiastkę odrzutu przy strzale z naszej broni. Jeśli się nie mylę, to RIVAL 700 jest chyba na razie jedyną myszą uzbrojona w wibracje. Niestety na razie pełne efekty dostępne są w trzech tytułach gier (Counter Strike:GO, Dota 2 i Minecraft), ale prace nad powiększeniem oferty trwają.

Model ten jest z pewnością pewnego rodzaju "gadżetem" dla osób lubiących mieć rzeczy wyjątkowe. Ortodoksyjni gracze mogą mieć za złe, czasowe gubienie pojedynczych pikseli przy szybkich ruchach myszą (ale stale pojawia się nowy Firmware, który możemy błyskawicznie wgrać z poziomu aplikacji Engine 3), nie zapominajmy jednak, że producent dał nam możliwość wymiany sensora na laserową wersję (Pixart 9800), więc zawsze mamy jakąś alternatywę, gdyby coś w danym tytule gry nam nie pasowało.
SteelSeries RIVAL 700 jest produktem godnym polecenia, choć trzeba pamiętać, że porównywalnie działającą mysz konkurencji, możemy już kupić za około połowę jego wartości. Mnie jednak przekonał do siebie i na razie Roccat powędrował odpocząć do pudełka. Dokąd mam okazję popracować na 700-tce, zamierzam pomęczyć "Stalowego"...





ZALETY:
- bardzo wysoka jakość materiałów
- system wymiennych kabli o dwóch długościach
- możliwość wymiany sensora na laserową wersję Pixart 9800
- wyświetlacz OLED z możliwością własnej edycji znaków i napisów (z efektami animacji)
- system programowanej wibracji chwytu myszy
- ciche główne przełączniki i rolka scolla
- programowalne podświetlenie RGB, osobne dla rolki i Logo na chwycie
- dobra dokładność optycznego sensora

WADY:
- wysoka cena
- dla niektórych spora waga (135 gramów bez kabla)


Podziękowania dla firmy SteelSeries za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 3 z 3 <<<123