Transcend DrivePro Body 10

Strona 2 - Testy

Czas uruchomić kamerkę Transcend DrivePro Body 10 i zobaczyć, co ona potrafi. Po nieco więcej niż godzinie ładowania, urządzenie zasygnalizowało (zgasła pomarańczowa dioda LED na górze kadłubka) pełną gotowość do pracy.

Według producenta, w pełni naładowany akumulator ma nam zapewnić do 3.5 godziny ciągłego nagrywania. Niektórzy powiedzą, że to dość krótko, ale pamiętajmy, że to nie kamera sportowa na godziny zapisu naszych wyczynów, a urządzenie włączane podczas konkretnych sytuacji, jak kontrola drogowa, interwencja ochrony czy inne "chwilowe" potrzeby zapisania obrazu i dźwięku. Nie oznacza to wcale, że Body 10 nie można używać w zupełnie innych sytuacjach, ale do tego jeszcze wrócimy. Na razie pamiętajmy, by załadować do portu akcesoryjną kartę pamięci 32GB.

Przede wszystkim ciekawy byłem, jak ta mała kamerka poradzi sobie z jakością zapisanego materiału wideo. Napis Full HD widziałem już na wielu rejestratorach, ale jakość niektórych z nich wołała o pomstę do nieba. Oczywiście brałem poprawkę na to, że to tylko dość niszowe, niemal ściśle sprecyzowane, co do użytku urządzenie, nie stworzone do super zapisu pamiątkowych widoków. Niemniej już po pierwszym odtworzeniu zapisanych plików, "banan" pojawił mi się na twarzy. Na co dzień do zapisu swoich wyjazdów lub rodzinnych imprez, używam dość taniej kamerki sportowej FHD firmy Manta, która uważam ma doskonały stosunek ceny do swoich możliwości i jakości obrazu. Jednak ma ona pewne mankamenty przy zmianie oświetlenia (np. obrót w stronę słońca lub jakiś mocniejszy odblask padający na obiektyw), bo potrafi przejaskrawić kolor niebieski na całości ujęcia. O co mi chodzi, możecie zobaczyć w pamiątkowym nagraniu z wypadu w góry (szczególnie widać to na ujęciu szczytu drogi w Szczyrku).



Teraz zobaczymy materiał nagrany DrivePro Body 10. Po przytrzymaniu przycisku Power Transcend zapisuje materiał w systemie ciągłym (nie ma możliwości chwilowego zatrzymania nagrania / o włączeniu informuje nas czerwona dioda migająca obok obiektywu), a obraz zapisywany jest w plikach dzielonych o pojemności około 29 MB każdy. Ponowne dłuższe przytrzymanie przycisku Power wyłącza nagrywanie, a przy okazji całość pracy kamery.




Wypróbowałem ten rejestrator w warunkach wstrząsów i przetrwał upadki ze stołu, długie wycieczki w różnych temperaturach (upał 35 st.C w cieniu po wieczorny chłód), a także rejestrował zapis na długiej wycieczce motocyklowej. Mogę wam przedstawić oczywiście tylko zapis z YouTube, który mimo ustawienia najwyższych parametrów, niestety zabiera trochę z ostrości filmu. Wierzcie mi, że przy odtwarzaniu z pliku, widać każdy listek na drzewie.





Jak widać na filmach, mamy lekki efekt "rybiego oka", ale jest on na tyle delikatny, że nie psuje ogólnej kompozycji ujęć. Kąt widzenia obiektywu wynosi 160 stopni, więc nawet kiedy przypniemy kamerkę do ubrania nie za bardzo prosto w kierunku ruchu lub obiektu.
Zdjęcia, które możemy wykonywać w trakcie zapisu filmu (usłyszymy sygnał dźwiękowy potwierdzający wykonanie fotki), są niezłej jakości, choć na dużym ekranie dostrzec można pewną ziarnistość ciemniejszych elementów. No ale to przecież nie lustrzanka...


Dopiero po nagraniu filmów, zorientowałem się, że nie ustawiłem zegara wbudowanego w urządzenie, które podczas rejestracji obrazu nagrywa się na materiał (lewy, dolny róg ekranu). Dokonamy tego za pomocą aplikacji DrivePro Body Toolbox, którą możemy pobrać za darmo ze strony producenta. Warto o tym pamiętać, szczególnie jeśli zapisany materiał miałby stanowić np. dowód w sprawie.



Wróćmy jeszcze do zapisu obrazu. Jak widać na testowym filmie, kamerka Body 10 dość fajnie radzi sobie w ciemności. Oczywiście mrok rozświetli tylko w zakresie obszaru, który "doświetlą" diody IR (Infra Red). Określił bym ich maksymalny zasięg na około 10 do 12 metrów, gdzie jeszcze matryca optyki jest w stanie coś wyraźniej zarejestrować wśród niemal całkowitej ciemności.





Bardzo fajnie kamera przechodzi z trybu nocnego na dzienny (kolor) i odwrotnie. Odbywa się to bez jakiś gwałtownych rozbłysków. jedynie przy ujęciach, kiedy słońce dość mocno świeci wprost na obiektyw, optyka dość mocno przyciemnia obraz.