2017-01-26 14:52
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0
Trust GXT 280 LED Illuminated Keyboard
Strona 2 - Podsumowanie
Czas podłączyć klawiaturę Trust GXT 280 Illuminated Keyboard należącą do serii Trust Gaming, do naszego komputera. Czekałem na ten moment z niecierpliwością, bo już nie raz dość mocno w tańszych konstrukcjach zawiodłem się jakością iluminacji klawiszy. Szczytem nieporozumienia w tej kwestii był dla mnie produkt konkurenta Genesis RX11. Owszem to bardzo tania konstrukcja, jednak nazwanie jej jako "podświetlona", to znacznie za dużo. Dla przypomnienia wrzucam fotkę...
Na szczęście w Trust GXT 280 nic takiego nas nie spotka. To jedna z najlepiej podświetlonych klawiatur, jakie miałem w testach i dorównuje tutaj nawet drogim, mechanicznym produktom. Skąd ta opinia? Otóż w 280-ce świecą same znaki na kluczach. Miedzy nimi nie uświadczymy nawet cienia prześwitu wybranego koloru. Tego brakuje mi nawet w moim prywatnym Ozone StrikePRO (Cherry MX Red).
No dobrze, dość gadania i porównajcie teraz podświetlenia w wykonaniu Trusta. Pierwsze w świetle dziennym...
... oraz przy wieczornych rozgrywkach w "czołgi"...
Prawda że przyjemnie ciemno? Nic nie razi i nawet nie trzeba przełączać się w tryb lekkiego podświetlenia! Jeśli komuś nie odpowiada czerwony kolor iluminacji, za jednym przyciśnięciem lewego przycisku z "żaróweczką z dwoma strzałkami", zmienimy go na zielony...
Też nie? No to "klik" jeszcze raz i mamy kolorek żółty...
Kolejne naciśnięcie "żaróweczki" powoduje już tylko całkowite wyłączenie podświetlenia. Mi osobiście brakuje wyboru koloru niebieskiego, którego lubię używać wieczorem (a którego też nie mam w Ozone).
Pisanie na GXT 280 jest przyjemne. Klawiatura ta należy do bardzo cichych, a precyzja membranowego zawieszenia nie budzi większych zastrzeżeń. Nawet szeroka spacja naciśnięta w skrajnym boku, nie wykazuje tendencji do przechylania. W tym modelu zarówno klawisze, jak i ich podświetlenie, bronią się same.
Aby zmienić fabryczne ustawienia funkcji klawiszy, możemy pobrać ze strony producenta aplikację sterującą. Jest to chyba najbardziej oszczędny programik do obsługi klawiszy, jaki widziałem, bo "waży" nieco ponad dwa megabajty, a na ekranie zobaczymy tylko jedną zakładkę. Za to miłym zaskoczeniem jest możliwość wyboru języka polskiego, co nieczęsto się zdarza.
Aby zmienić funkcję danego klawisza, należy go przycisnąć i wybrać z listy nowe zadanie. O programowaniu profili i makr możemy zapomnieć, bo to nie ta klasa sprzętowa.
Co w podsumowaniu można napisać o klawiaturze Trust GXT 280 Illuminated Keyboard? Ja osobiście uznaję ją jako kompromis między ceną, która nie jest wcale taka niska, a jakością. Być może spowodowały to ogólne podwyżki cen walut, ale za 280-kę trzeba wyłożyć kwotę 149 PLN. Z jednej strony za tą kwotę dostaniemy urządzenie ze średniej klasy materiałów (co nie oznacza, że złych), z widocznymi oznakami oszczędności (kabel, liche mocowanie nóżek), z drugiej niemal wzorowe podświetlenie klawiszy i przyjemną, bardzo cichą pracę klawiszy, plus przydatne przyciski dodatkowych funkcji. Do tego mamy technologię Anti-Ghostingu (co prawda tylko dla sześciu klawiszy pracujących jednocześnie, ale po co komu dwadzieścia? (no chyba że pisze i rękami i nogami) i możliwość przeprogramowania kluczy.
Po "mechaniku" trzeba się trochę w grach przyzwyczaić do membranowego zawieszenia, które pracuje bardziej miękko oraz przy innym skoku klawiszy. Niemniej kilka godzin spędzonych przy grze World of Tanks zaliczam do udanych. Tak jak wspominałem wcześniej, wykonanie podpórek na nadgarstki w wykończeniu na wysoki połysk, nie uznałbym za trafne, bo wymagają dość częstego czyszczenia (chyba że komuś nie przeszkadzają tłustawe ślady na świecącej czerni).
Klawiatura Trust GXT 280 to dość trudne do oceny urządzenie. Z jednej strony jest to dość "zwykły", mało prestiżowy model, z drugiej strony reprezentuje sobą wszystko, czego większość "Kowalskich" oczekuje od domowych klawiszy dla siebie i swoich pociech. Mimo że jej cena nie jest może najniższa w tej klasie jakościowej i technologicznej, to jednak za świetne podświetlenie i dość wysoką kulturę pracy przycisków uważam, że warta jest każdej wydanej na nią złotówki. Polecam przy okazji wizyty w sklepie komputerowym lub sieciowym, jej osobiste wypróbowanie. Być może również uznacie, że mimo kilku minusów, może dać nam "świetlistą" przyszłość na naszym biurku szczególnie, że chcąc zbytnio zaoszczędzić możemy się naciąć, jak w przypadku wspomnianego RX11...
ZALETY:
- świetne podświetlenie klawiszy
- możliwość podświetlenia klawiszy
- możliwość przeprogramowania funkcji klawiszy
- osiem klawiszy "multimedialnych"
- nowoczesny design
- niezła kultura zawieszenia i pracy przycisków
WADY:
- trochę latające rozkładane nóżki na podstawie
- dość krótki kabel bez oplotu
Podziękowania dla firmy Trust, za udostępnienie sprzętu do testów.