witam,
jak to z tymi monitorami 120hz jest ?
czy lepiej kupic takiego della u2412m czy monitor na TN ale 120Hz ?
moj kolega upiera sie, ze najwazniejsze jest 120Hz
Forum > Hardware > monitor 120Hz - czy to ma sens ?
Wysłane 2013-04-24 23:19
Proste ze u2412m, 120hz to marketing tylko.
Wysłane 2013-04-25 06:19
120Hz ma sens jeśli komputer jest wykorzystywany głownie do gier sieciowych i trzeba pamiętać że potrzebna nam będzie potężna maszyna żeby była wstanie stale utrzymać 120FPS
Wysłane 2013-04-25 07:53
@P_M_
Następny inteligent czytający ze zrozumieniem i piszący posta żeby tylko nabić ilość.Ta dzisiejsza młodzież nie wie co to sarkazm nawet
Tak mi tłumaczysz fps i hz jakbym o tym nie wedział.
Wysłane 2013-04-25 10:14 , Edytowane 2013-04-25 10:14
@Baldur
eee od zawsze ? aby wykorzystać 120 hz w grach, trza mieć sprzęt który pociągnie każdą grę w 120 fps bo wtedy "zobazymy różnicę".... jak ma zamiar grać w 60 fps czy 40 fps na monitorze 120 hz no to sry ale nie.
Wysłane 2013-04-25 12:53
@I want to believe
120Hz ma sens tylko dla okularów 3D... i do niczego więcej !!!
Jeżeli kolega nie zamierza korzystać z 3D, to oczywiście, że lepszym monitorem będzie ten na matrycy "nie-TN" (no chyba, że jest zawodowym graczem w jakiejś grze akcji... wtedy patrzy się znowu tylko na opóźnienie i tylko wtedy bierze się pod uwagę matryce TN).
Wysłane 2013-04-25 12:55 , Edytowane 2013-04-25 12:58
jak dużo grasz w gry, szczególnie FPS to tylko i wyłącznie 120Hz i tylko i wyłącznie z LightBoost. Różnica pomiędzy U2412M a monitorem z LightBoost jest podobna jak różnica kiedyś była pomiędzy LCD a CRT !
zwykły LCD 120Hz a nawet 144Hz dalej ma większość swojego smużenia. Dopiero stroboskopowe podświetlanie eliminuje ten problem i ruch reprezentowany jest jak na CRT
wcale też nie potrzeba cały czas 120fps aby była różnica. Przedewszystkim na takim monitorze jest mniejszy input lag, v-sync mniej go dodaje a poza tym nie jest tak potrzebny bo tearingu prawie nie widać. Przy 60Hz v-sync jest potrzebny i dodaje najwięcej opóźnień a przy 120Hz nie jest potrzebny a jak się go włączy to daje połowę opóźnień tylko
przykładowy monitor 120Hz z LightBoost to BENQ XL2411T i kosztuje nieco ponad 1000zł. Dla kogoś kto dużo gra must have
ps. spodziewaj się wielu opinii że 120Hz nie jest potrzebne. Ludzie którzy nigdy go nie widzieli i nic o procesie renderingu w grach i tego jak ludzie odbierają ruch na ekranach nie wiedzą mają zawsze najwięcej do powiedzenia w tej materii
Wysłane 2013-04-25 17:07
@minip
Jaki stan, ile gwarancji, kiedy wyprodukowany, ile godzin nakulane no i jaka cena przede wszystkim?
Wysłane 2013-04-26 01:04
@djluke
Stan jest bardzo dobry
Gwarancji jest ok 2 lat jeszcze - sprawdzę dokładnie w wolniejszej chwili, muszę znaleźć fakturę z zakupu.
Hmm nie wiem jak sprawdzić kiedy wyprodukowany i ile godzin już przepracował ale głównie pracuje w godzinach po pracowych (19-1), więc to nie jest sprzęt wykorzystywany do wykonywania pracy 8h dziennie :)
Poszukam info jak sprawdzić kiedy został wyprodukowany i dam znać, a co do ceny, to myślałem o okolicach 800zł
Wysłane 2013-04-28 03:10
Nie wiem ,ale jak mam w TV uaktywnione podbicie powyżej 100Hz to oglądany obraz robi się diabelnie sztuczny i "teatralny". Ostatni głośny Hobbit w rewolucyjnych 48p i 120Hz też zebrał spore cięgi krytyki za totalny efekt sztuczności obrazu. Dla gier niewątpliwie skrócenie input laga jest pozytywnym czynnikiem podobnie jak 3D. Niestety kolega z flicktrackiem (odpowiedni track IR) po przesiadce na 120hz monitor ma teraz poważne problemy z obsługą swojego kontrolera ruchu głową w ARMIE bo się non stop teraz zawiesza.
Wysłane 2013-04-28 08:05 , Edytowane 2013-04-28 08:07
100/120Hz w telewizorach właściwie bardziej podbija obraz z 24/25/30 fps i robi to dość sztucznie bo wyliczane są wektory ruchu obrazu 2D a potem wyliczane są dodatkowe klatki poprzez "wyginanie" obrazu o wektory interpolowane, coś jak w programach do morphowania twarzy. Im mniej klatek taki telewizor widzi z przyszłości tym gorszy bardziej sztuczny efekt, dlatego też w TV takie techniki dodają dość dużego input laga. Telewizory takie nie mają wejść 100/120Hz
W monitorach 120Hz nie ma żadnej interpolacji tylko zwykłe wejścia 120Hz więc filmy nie będą sztuczne a gry zaczną wreszcie wyglądać normalnie naturalnie bo to właśnie to co wypluwa z siebie na użytkownika "normalny" LCD jest sztuczne. I nie chodzi mi tutaj nawet o same 120Hz tylko o stroboskopowe podświetlenie. Taki CRT nawet w 60Hz ma ultra płynny obraz, coś co dla zwykłego 120Hz LCD jest nieosiągalne. Za to 120Hz z LightBoost to poprostu poezja dla oczu, obraz jak na 120Hz CRT, wszystko jest tak samo ostre czy jest to obraz statyczny czy w ruchu. Nie ma czegoś takiego że jak rusza się myszką to w tym momencie wszystko się maże. Na zwykłym LCD widać aż dwa rodzaje smużenia, jeden wynikający z czasu reakcji pikseli a drugi z efektu nazwanego "sample & hold blur" gdzie rozmycie następuje w samych oczach i mózgu które widzą poruszający się obiekt który się poruszy i stanie na te 16ms/8ms i potem znowu skoczy na następną pozycję i znowu stoi. LightBoost eliminuje oba te rodzaje blura bo zakrywa idealnie czas zmiany koloru pikseli poprzez zgaszenie podświetlenia i eliminuje rozmycie wynikające z sample&hold takim sposobem że oczy i mózg interpretują czarny obraz podczas wygaszenia podświetlenia jako całkowity brak informacji o ruchu i przy obliczeniach ruchu biorą pod uwagę tylko to co widzą a widzą idealnie płynny obraz i do tego poruszajacy się obraz jest ostry jak brzytwa. W LCD bez migania jest to nieosiągalne w ogóle.
Generalnie jedyne wady takich monitorów to:
- matryca TN a więc generalnie statyczny nie wygląda obraz lepiej niż na przeciętnym tanim monitorze
- spora cena
- potrzeba posiadania karty Nvidii. Można jednak użyć podobno takiej sztuczki że aktywuje się LightBoost na jakiejkolwiek karcie nvidii np. ludzie używają laptopa a potem można wszędzie (w domyśle na Radeonie jak ktoś dokonał złego wyboru karty ) używać LightBoost dopóki nie wyłączy się wtyczki zasilającej
Zalety:
- do statycznych obrazów tj. pulpitu można migotanie wyłączyć więc same w sobie nie jest problemem
- w grach mniej męczą wzrok od zwykłych LCD
- ostry ruchomy obraz jak na CRT
- drastycznie zmniejszają input lag w porównaniu z monitorami 60Hz, szczególnie w źle skodowanych grach takich jak np. Skyrim
generalnie gdyby nie było panoramicznego 22.5" CRT to pewnie bym taki sobie 24" LightBoost monitor kupił aby stał obok IPSa który o ile nie jest całkiem w grach zły (generalnie podobny do tego Della, ma trochę większy input lag ale szybszy czas reakcji matrycy) to granie na nim nie zapewnia takich doznań jak granie na monitorze który faktycznie dobrze te gry wyświetla. Nawet w RTSach lepiej się gra na monitorze bez input laga i blura bo przesuwając się szybko po polu walki widać wszystko dokładnie bez zatrzymywania się i myszka nie pływa
także jeśli ktoś sporo gra to taki monitor jest jedyną sensowną opcją. Granie na monitorach pokroju U2412M jest wykonalne ale to już nie jest to samo i przede wszystkim spada wydajność grania. Jak odpalę sobie meczk w Quake Live albo innym UT3 to na LCD to jakoś tak nie mogę się skupić do końca przez te wszystkie blury i opóźnienia, szczególnie strzelanie z raila/snajperki mi gorzej idzie. Na CRT jest znacznie lepiej. Kolega kupił ostatio tego BenQ 120Hz LihtBoost to faktycznie wygląda to bardzo podobnie do CRT, może nawet lepiej...
Kto jest online: 0 użytkowników, 152 gości