Cześć jakiś czas temu kupiłem dzieciakowi jednowentylatorowego 1660 super - zauważyłem jednak że strasznie to to hałasuje - po walnieciu w budę jest trochę lepiej więc stwierdziłem że spróbuję go może lekko orzesmarowac  i zmienić pastę - niestety bez zmian a karta dochodzi do 80 paru stopni....
Czy ma sens wymiany na wentylator 120 zamontowany bezpośrednio na radiator? Oryginalny niestety połączony z plastikiem więc nie za bardzo wymienię... Poza tym jak podepne ten wentylator to do gniazda na grafie mam szanse że będzie sobie to jakoś regulować obroty samo?

Hej, 

karta graficzna ma zaprogramowaną kontrolę obrotów i cokolwiek tam podepniesz, to będzie dostawało ten sam input.

Inna kwesta to - jak chłodzenie jest teraz ustawione? W tych nowych urządzeniach często jest jakaś docelowa temperatura i jeśli nawet delikatnie jest przekroczona to wentylator zaczyna się kręcić prawie na maksa (czyli jeśli ten nowy będzie głośny przy swoim max, to i tak będzie głośno). 
Ten nowy wentylator musi być co najmniej tak samo wydajny (CFM) jak oryginalny (nie powinno być to problemem przy 120, ale te cichsze (i wolniejsze) często mają mały przepływ powietrza.

Alternatywnie trzeba samemu wyregulować sobie krzywą temperatura vs. obroty dla karty graficznej.
...i tu doszliśmy do drugiej kwestii. O ile grafa nie jest katowana, być może wystarczy ustawić jej krzywą na coś normalniejszego.

Jest jeszcze sposób połączenia wentylatora na radiatorze GPU pod zasilanie na płycie głównej. W biosie ustawiasz wtedy obroty na sztywno i sprawdzasz jak temperatury po obciążeniem.