A jak jest z wersją płatną AVG obecnie. Bo kiedyś kolega takie coś używał w Urzędzie miasta, gdzie jest administratorem, i wtedy całkiem niezłą funkcjonalność miał.
Bo, że gdata dobra to wiem.
Forum > Software > Jaki antywirus do firmy
Wysłane 2014-07-17 21:10
Wysłane 2014-07-17 22:00 , Edytowane 2014-07-17 22:00
Dla mnie zawsze sprawą pierwszorzędną była szybkość, z jaką program rozpoznaje nowe zagrożenia.
Co jeszcze poza Kasperskym wykrywało i usuwało "policję" już w kilka dni po pojawieniu się tego gówna?
Wysłane 2014-07-18 00:19 , Edytowane 2014-07-18 00:20
Kaspersky nie zabezpieczał przed tym problemem. Żaden program tego nie robił. Bo to w zasadzie nie jest wirus. To skrypt który wykorzystywał błąd java w wersji 6. Można było usunąć jedynie programy które były efektem działania skryptu. Bez aktualizacji javy zarażenie następowało ponownie jak tylko weszliśmy na stronę z odpowiednim kodem. Na dodatek zmiany w rejestrach wykonywane były w sposób losowy. Przychodziły komputery tym zainfekowane które miały wszelkiej maści antywirusy. to po prostu był efekt niedbalstwa użytkowników, lub braku wiedzy o potrzebie aktualizacji.
Wysłane 2014-07-18 09:31
1084
A wcale, że zabezpieczał. Jeszcze zanim o tym złośliwcu zrobiło się głośno w internecie Kaspersky zarówno blokował dostanie się go do systemu, jak i usuwał problem po przeskanowaniu dysku z już zainfekowanym systemem wbudowanym skanerem.
Kiedy pojawiały się kolejne mutacje, miałem jeden przypadek, w którym Kaspersky nie wyleczył systemu, następnego dnia po kolejnej aktualizacji bazy spróbowałem ponownie i już sobie poradził. Poza tym nie miałem ani jednego przypadku, żeby nie zadziałał.
Bo to w zasadzie nie jest wirus.
Odnajdywanie wirusów to tylko jedno z wielu zadań dzisiejszych programów "antywirusowych".
Wysłane 2014-07-18 16:01
Maveriq Wiesz ile komputerów z zainstalowanym Kaspersky'm było u mnie z tym problemem? Ja nawet nie liczyłem, bo przez kilka miesięcy łapały wszystkie komputery z Javą 6. Jak nie tą to inną odmianę i programy co najwyżej blokowały jedną czy dwie wersje. Po prostu aby skutecznie zablokować atak, trzeba by zablokować działanie Javy w wersji 6.
Odnajdywanie wirusów to tylko jedno z wielu zadań dzisiejszych programów "antywirusowych".
Podam ci prosty sposób na spłatanie figla wykorzystywany przez strony do naciągania ludzi. Jakiekolwiek zmiany czy programy są wykrywane przez oprogramowanie i można je usunąć. Jak zatem sprawić aby ofiara nie mogła się pozbyć problemu? Wystarczy zmodyfikować wpis w IKONCE PRZEGLĄDARKI. Dopisujemy we właściwościach adres docelowy strony i niech szuka sobie biedak milionem programów antywirusowych i tak nic nie znajdą. A za każdym razem będzie wchodził na stronę jaką wpisaliśmy. Można komuś kawał zrobić aby się otwierało np. jakieś porno czy coś.

I podobnie działał UKASH.
Wysłane 2014-07-18 16:21
To mamy z tym jukeszem zupełnie odmienne doświadczenia.
Wysłane 2014-07-18 16:58
UKASH występował w wielu odmianach. Większość dobrych programów blokowała część jego działań. Ale nie wszystkie i do tego nie we wszystkich wersjach. Twórcy skryptu po prostu znaleźli dziurę i wykorzystali fakt, że java 6 nie aktualizowała się sama do nowszej wersji bo miała błąd. Trzeba było to zrobić ręcznie. I stąd tak wiele infekcji.
Wysłane 2014-07-18 17:12
http://www.kaspersky.pl/about.html?s=news_products&cat=5&newsid=2177
Poprzez proaktywne monitorowanie zachowania powszechnie wykorzystywanego oprogramowania, takiego jak Adobe Reader i Oracle Java, technologia Kaspersky Lab chroni firmy przed niezidentyfikowanymi exploitami i zapewnia ochronę, nawet jeśli nie zostały jeszcze zainstalowane najnowsze aktualizacje dla „dziurawych” programów.
Wysłane 2014-07-21 00:35 , Edytowane 2014-07-21 00:37
Jak comodo to tylko z firewallem, hipsem i piaskownicą bo sam antywir jest straszliwie mierny, jak będzie cały CIS to nie trzeba nic kupować bo i tak nic lepszego na rynku nie ma
tylko ze pewnie taki problem bedzie zeby ludzi nauczyc korzystac z niego......
Wysłane 2014-07-23 00:51
nie jestem informatykiem, ale kilka lat temu (przed 2010 r.) pracowałem w firmie, gdzie używano Esed NOD. W domu posiadałem Kasperskiego, który wkurzał mnie, że w pewnych swoich momentach, dokonywał skanu kompa, co kończyło się zerwaniem połączenia z netem i zamuleniem kompa. Byłem skory do kupna ESED, ale jednak postanowiłem ostatni raz kupić kasperskiego i okazało się, że poszli po rozum do głowy i znacznie poprawili program. Od tamtej pory nie zamulał systemu, nie zrywał łącza z netem i wszystko działało jak należy. Nie wiem, jak zachowuje się przy kilku stanowiskach i jak wygląda administrowanie z jego poziomu, ale tego Internet Security bym w chwili obecnej nie zamienił na nic innego. Co do darmowych programów to widzę u znajomego jak doskonale komplikują życie, zatrzymują dostęp do nośników, które mają wyłącznie autostart itp. A przy każdej lepszej okazji pokazują, że na nośniku bądź systemie znajduje się wirus, gdzie żaden komercyjny program tego nie odzwierciedla. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, za darmowe programy "nie dziękuję, postoję".
P.S. może szef jest ubezpieczony od włamań hakerskich i szuka szybkich pieniędzy ;). Taki żarcik
Wysłane 2017-04-24 00:34 , Edytowane 2017-04-24 00:37
Lepsza zwykła. Jest na dowolną ilość stanowisk. Wersja serwerowa i końcówki, tak, pod warunkiem, że wiesz jak z tego korzystać. Dobra rzecz dla administratorów, którzy z modułu serwerowego mogą zarządzać wszystkimi antywirusami w firmie, aktualizować, dowiadywać się o problemach itd. Jednak wersja serwerowa jest droższa. Kwestia tego jak wygląda polityka w firmie.
Wysłane 2017-06-28 10:28 , Edytowane 2017-06-28 10:29
...a jaki antywirus ochroni przed otwieraniem podejrzanych maili?
https://www.o2.pl/artykul/syta-polskie-firmy-zaatakowane-przez-petya-6...
Wysłane 2017-06-29 10:07
@elkoos
generalnie chciałem własnie o tym napomknąć że ogromna większość współczesnych zagrożeń przychodzi najzwyczajniej w świecie jako dziwny załącznik do maila, który ktoś sobie potem nieopatrznie sam otwiera i BUM.
Kto jest online: 0 użytkowników, 195 gości