Oglądając recenzje i filmiki o lapkach natknąłem się min. na nazwijmy to poradniki pierwszego uruchomienia.  Przykład.
Mówią w nich żeby przy pierwszym uruchomieniu kiedy dochodzimy do kroku o wi-fi nie podłączać lapka do sieci, tylko wymusić uruchomienie bez sieci. Jeśli połączymy sie z siecią to będziemy zmuszeni zalogować się kontem Miscrsoft (którego nie posiadam i pewnie będę musiał stworzyć). Nie wiem czy sposób z tego filmiku jeszcze działa bo w innym mówili że microsoft próbuje to powycinać. 
Tak czy siak. Co o tym sądzicie. Jak sami robicie? Wymuszacie połączenie bez sieci i tworzycie konto lokalne czy po prostu logujecie sie tym kontem microsoft?

Czy macie jakieś inne tipy co zrobić a czego nie robić przy pierwszym uruchamianiu?

Nie wiem czy w tym czy innym filmiku mówili też o preinstalowanych antywirach żeby je odinstalować bo Windowsowy Defender jest i tak lepszy.  Do lapka "dostałem" a właściwie kupiłem w promocji za dwie dychy Nortona. Dobre to? W skali 1-10 jak oceniacie. Zainstalować? Zostawić samego defendera windosowego?  Czy kupić jakiś inny antywirus - jaki? (byle nie za miliony monet) 

Przede wszystkim: jak chcesz. Jeśli chcesz konto to zakładaj, a jeśli nie chcesz (ale napisz dlaczego nie chcesz) to nie zakładaj. Da się bez. Nie wiem czy na preinstalowanym, "seryjnym" systemie, ale da się.
Co do antywira to tak - WDAV czy jak go tam zwał wystarcza. Niezależne testy (a jest w sumie jeden, na który patrzę - ten) to potwierdza (że wśród darmowych nie ma konkurencji, a płatne są....płatne i mają z reguły specyficzne funkcje potrzebne nielicznym).

A jak ja robię jak dostaję jakiegoś lapka z prośbą o "ogarnięcie go" komuś z rodziny czy znajomych? Z reguły stawiam tam czysty system bez tego całego crapwaru.