są gdzieś jakieś statystyki forum, bo wydaje mi się, że sobie tu rozmawiamy właściwie góra w dwunastu ...i wiem przez kogo

Masz rację. Wydaje Ci się.

Niektórzy sporo dyskusji czytają, ale niekoniecznie zabierają w nich głos

@pi_nio Czasami zamulasz, ale żeby to wpływało na liczbę użytkowników? Nie łam się Jutro walentynki, na ile liczysz?

@pi_nio przez kogo?

Ja jestem ! Czasem coś powiem, ale to rzadko, głównie czytam. Zresztą i tak mnie wszyscy olewają ;D

Dużo głupich tematów, więc wiele ludzi się nie wypowiada.

Znaczy, co światło trzeba gasić już?

@maq jak to "czasami"?

@pi_nio Wiesz, kiedyś ścigałem się o palmę pierwszeństwa w ilości gwiazdek , ale od kiedy stwierdziłem, że nie mam zbyt wielkich szans z djlukiem, to odpuściłem.

No od kiedy się zarejestrowałem na in4 w 2007 roku, to trochę osób poznikało co miało trochę "doświadczenia". Niektórzy bana dostali. No ale ogólnie jest mniej według mnie.

A póki facjata djluke'a się wyświetla po lewej stronie to światło może się jeszcze świecić.

ja jestę..em... Tylko cicho, bo wstyd z takim ryjem wychodzić, nawet w internecie

ja częściej czytam - wolę milczeć i udawać mądrego niż odezwać się i rozwiać czyjeś potencjalne wątpliwości

@pi_nio
Wydaje Ci się!


Często zerkam na "Kto jest on-line ?" i w różnych porach jest zwykle od dwóch do trzech linijek użyszkodników... może i ubyło kilku "gadatliwych" przez co jest mniej "interesujących" dyskusji, ale ogólnie nie ma źle, biorąc pod uwagę występowanie co jakiś czas "[c=b]strasznych BSODów[/c]" ;)

TO się nazywa progress. Quality over quantity ;)

Quality of Service

@pi_nioJest mniej. Ludzie się starzeją, a młodsze pokolenia są w coraz mniejszym stopniu zdatne do abstrakcyjnej lub naukowej polemiki. Dodatkowo sposób rejestracji nie przyciąga osób które chcą szybko zadać pytanie i otrzymać odpowiedź.
Nie wszyscy też potrafią wrzucić na luz i stwierdzić - taka gra, takie zasady, bawmy się według nich. Wtedy przychodzi @straszny i wdraża porządki według swojej koncepcji poprawności społeczno-polityczno-moralnej. A to, że ta koncepcja nie wszystkim jawi się słusznie? Cóż, niema takiego co by dogodził wszystkim.

@1084 wiesz, to było tak właściwie pytanie retoryczne, ale dzięki za wytłumaczenie

@1084 "Cóż, niema takiego co by dogodził wszystkim."

Wydawało, że jednak jest ktoś taki, kto może dogodzić każdemu: ONAN. Jednak psychologii nie kończyłem, więc mogę się mylić.

Ciekawa konkluzja ale od razu muszę was zmartwić, że drugiego onetu tu nie będzie, szybciej zgaszę światło niż zrezygnuję z moderacji.
Generalnie jednak spada ilość ludzi czytających cokolwiek. Nowe pokolenie woli oglądać.