Ostatnio jakoś wszystko u mnie się psuje, prawo serii nie oszczędziło też odkurzacza. A przez te internety człowiek głupieje, że nie potrafi kupić nawet tego. Zasadniczo można iść do sklepu kupić co tam wcisną, być zadowolonym albo nie i za jakiś czas kupić następny ... w sumie z reguły i tak się to kończy.
Ale zasadniczo są teraz jakieś bez workowce, jakieś filtry wodne i inne cuda. Zapewne większość ma w domu odkurzacz, i niektórzy mają doświadczenia z modelami tego typu, warte to zachodu?
Przyznam szczerze, że w domu zawsze były Zelmery i o ile z tych starych sprzed 20 i 10 lat jeszcze chociaż akcesoria zostały. To w kilkuletnim jakość słaba albo średnia. Denerwują słabe kółka, wyrabiająca się rura teleskopowa, przełączniki do zmiany mocy ssania się szybko wyrobiły i masa innych pierdół. Także nie wiem czy mamy kupić ponownie Zelmera, czy np. Philips lepiej wypada.
Forum > Tematy dowolne > Odkurzacz - kolejna rzecz, którą trzeba kupić
Wysłane 2016-04-03 23:03
Wysłane 2016-04-04 06:01
U mnie Zelmer ( odysey czy jakoś tak ) jest i się sprawdza teściowej kupilem bez workowca - nie była zadowolona ( ale to był jakiś niższy model)
Co dobodkurzacza o ile nie jestesbmega pasjonatem to ile byś nie dał to twojego życia to on nie zmieni... Ja kierowalem się w moim progu cenowym (350 +/-100)
1. Waga
2. Mocą
3. Poziomem hałasu
Wysłane 2016-04-04 06:40
Ja też mam odyssey'a i nic złego mu się nie dzieje. Rura jest jak nowa. Takoż wąż i nastawnik siły ssania. Nie wiem, jak trzeba go używać, żeby zepsuć, a używamy go często codziennie i to kilka razy dziennie. Bywa, że kiedy dziecko ma katar, to co godzinę się go przestawia. Mój jest już po gwarancji i jak zdechnie, to kupię kolejny. Podoba mi się też to, że ma wymienny filtr i kiedy zaczyna śmierdzieć, wymieniam na nowy.
Ideałem jest odkurzacz 'w ścianie', ale to sobie zafunduję, kiedy będzie mnie stać na dom.
Wysłane 2016-04-04 07:46
Ja u siebie mam rowente silent workowca z filtrami hepa i takie cuda jakieś i chodzi już kilka ładnych latek i nic a jest przy tym na prawdę cichy. Fakt cena oscylowała kolo 800zł wtedy.
Wysłane 2016-04-04 09:39
Mam stary odkurzacz Zelmera, którego odpowiednikiem dziś jest seria Aquos. Ma wadę. Do odkurzania w wodę, trzeba ją tam najpierw nalać i pamiętać o kupieniu zmiękczacza do wody. Trzeba też odkurzać ostrożniej, żeby nie wylać wody z odkurzacza. Rajdy z odkurzaczem, kończą się podobnie, jak występy Kubicy. Wada ta - potrzeba dodatkowej pracy i uwagi, rekompensowana jest jednak zaletą. Czystym powietrzem w domu. Gdy odkurzam tradycyjnym "suchym" bezproblemowym odkurzaczem, zawsze jednak potem mam wrażenie powrotu z pustyni. Drobny kurz w powietrzu. Po odkurzaniu do wody nie ma tego w ogóle. Dodatkowo można się nie przejmować drobną ilością wody na podłodze podczas odkurzania, na przykład w łazience. Z tego co czytam, seria Aquos nie jest w dodatku już tak ortodoksyjna i można też odkurzać tradycyjnie, z workiem "na szybko".
Wysłane 2016-04-04 10:24
Ja miałem prze lata wodny odkurzacz z MPMa. Niezniszczalny. Odkurzałem nim po remoncie x2... nie padł. Odkurzenie poduszek i łóżka...robi wrażenie. Minus wuadomo: ciężar z wodą, trzeba pomęczyć się z rozbieraniem tego i czyszczeniem. Za to nigdy nie używałem żadnych zmiękczaczy do wody.
Ale odkąd przeprowadziłem się w miejsce, gdzie ilość kurzu jest mała, kupiłem najpierw iRoombe a potem electroluxa ultrasilencera - sprzedając w tym czasie MPMa. Okazało się, że roomba bardzo fajnie sobie radzi i potrzeba tylko od czasu do czasu porządnie odkurzyć wszystko gdzie roomba nie wjedzie. Ultrasilencer jest super. Można normalnie rozmawiać. Najgłośniejsza jest szczotka - jak ją przyssie :) Jednym słowem: polecam.
Wysłane 2016-04-04 12:34
...a za rok będą jeszcze słabsze: http://wyborcza.biz/biznes/1,147743,16517442,Odkurzacze_straca_moc___o...
Wysłane 2016-04-04 21:43
Wpierw zadaj sobie pytanie - stawiasz na wygodę, czy jakość odkurzania? Jeśli wygodę - wybierz cokolwiek workowego. Jeśli stawiasz na jakość, ale kosztem wygody - nie ma nic lepszego, niż odkurzacz wodny. Modele i firmy - do wyboru, do koloru. Ważne, aby był stosunkowo mocny, wtedy jesteś w stanie odkurzyć nawet materac :)
A idzie się zdziwić co z materaca wyciąga dobry odkurzacza wodny... :P
Wysłane 2016-04-04 23:05
Jak się stawia na wygodę to wodny jest ostatnią wygodną rzeczą. Chyba, że mamy gosposie która to obsługuje, myje itp. A to tak. Dać parę groszy i niech się kobicina męczy, a my mamy bez pyłu.
W sumie lepszy jest centralny. I ciągnie solidnie, i pyłu niema i pojemnik gigantyczny. Tylko raczej dla tych którzy co najmniej remont mają w planach. No i koszty spore.
Wysłane 2016-04-05 08:08
z odkurzaczem wodnym mamy 2 pojęcia wygody:
1. trzeba to rozkładać myć itd - niewygodne
2. można zbierać rozlaną wodę, w zasadzie w ogóle nie trzeba się przejmować tym co wciąga - wygodne
osobiście mam Zelmera Aquawelt, który może być zarówno workowy jak i wodny, a ponadto można coś uprać. całkiem nieźle udało mi się dopierać dywany po różnych katastrofach, a raz nawet kanapę. plamy poschodziły, choć to dopiero jest niweygodna robota do jakości odkurzania też nie można się przyczepić. wady: ciężki, głośny, aczkolwiek mi to po prostu nie przeszkadza
Wysłane 2016-04-05 09:35
Dzięki za rozjaśnienie sytuacji, tak myślałem, że będzie tak ja piszecie. Zasadniczo to właśnie chciałem namówić mamę na taki z filtrem wodnym, ale będzie to pewnie trudne. Jednak tą wodę będzie trzeba po użyciu wylać. Obawiam się trochę o trwałość plastików w takim wypadku. No ale fakt, może tego kurzu na półkach po odkurzaniu wodnym byłoby mniej .
Zasadniczo, u mnie w domu są stare wykładziny, jest także pies, także mocy ssania nigdy za wiele. Głośność pracy też nie jest dużą wadą.
Wysłane 2016-04-05 10:30 , Edytowane 2016-04-05 10:31
Ja mam odkurzacz centralny w domu (3 pietra, szeregowiec) no i daje radę już ładnych kilka lat. Tylko, że z wygodą to też jest tak że zamiast dużego odkurzacza wleczemy za soba długą rurę.
@BartekW
To może cyklonowy? Dyson robi chyba najlepsze, ale koszt tez spory. Wydaje mi sie że to taki kompromis miedzy wodnym a workowym.
Wysłane 2016-04-05 16:05 , Edytowane 2016-04-05 16:06
W porównaniu z moim karcherem za kilkaset zł to Dyson DC52 za 2.5kzł jest zabawką. Ale i też jest inny cel tych urządzeń i ja to rozumiem. Mi się nie sprawdził żaden odkurzacz cyklonowy. Warsztatowy daje radę. Po zmianie kilkunastu modeli, w końcu jestem zadowolony i żona jest zadowolona, co jest bardzo istotne. Do tego stopnia, że kupiła jeszcze jeden do pracy.
Tani, mocno ciągnie, można zebrać wodę, można zbierać pył z wiertarki, popiół z kominka, wydmuchać liście, napompować materac, jak ktoś uczuleniowiec, to może kupić drugą rurę, podpiąć na wylocie i wystawić za okno.
Wszystkie elementy do nabycia osobno za rozsądne pieniądze.
Kto jest online: 1 użytkowników, 154 gości
magx2k ,