@NetCopPIS trochę zmniejszył podatki. Poprzez wprowadzenie ulgi np.
Forum > Tematy dowolne > Polska to pięęęekny kraj z porąbanymi urzędnikami i prawem
Wysłane 2014-02-17 12:24
PIS zlikwidował trzy progi podatkowe, obniżył składkę emerytalną, podwyższył kwotę wolną od podatku.
To z samych obniżek. Ulgi to inny temat ;)
Apropo fajnych urzędasów:
[LINK]
Wysłane 2014-02-17 12:27 , Edytowane 2014-02-17 12:31
@Lasica
tak, ale mógł sobie na to pozwolić przez czasową hossę surowcową jaką akurat wywołał amerykański FED (a nasza gospodarka opiera się na przetwarzaniu surowców). Dzięki niej drastycznie wzrósł poziom zamówień z Europy Wschodniej (a więc i polski eksport) a nasze PKB rosło z prędkością 4-7% rocznie.
Nie była to wygrana PiSu, ale nie była też jego wtopa, bo zareagowali całkowicie prawidłowo, wykorzystując poprawiającą się koniunkturę. Niestety chwilę po tym jak przejęło władzę PO nastąpił światowy krach polityki FED, co rykoszetem poszło też po całej produkcji eksportowej w Europie.
Akurat w tym momencie rusza następna hossa gospodarcza, którą analitycy wieszczą na 3-7 lat, więc ten kto teraz przejmie władzę zbierze jej owoce (i oczywiście sobie przywłaszczy)
Wysłane 2014-02-17 12:32 , Edytowane 2014-02-17 12:34
@Lasica
ano tak.
Choć właściwym pytaniem byłoby: "kto obniżył podatki żeby poprawić stan gospodarki w kłopotach?" - bo dopiero taki krok wymaga jaj od polityków.
Obniżać trochę podatki, kiedy sam rynek rozwija się samoistnie bardzo ładnie nie jest niczym trudnym. Zrobić to tak jak Nowa Zelandia - w momencie kryzysu gospodarczego, to jest dopiero godne szacunku.
Wysłane 2014-02-17 14:27 , Edytowane 2014-02-17 14:29
No przecież PO jak dojdzie do władzy to wprowadzi 3x15%... oh wait... zresztą i tak pewnie wyborcy PO teraz mają wyrywkową amnezję i tego nie pamiętają.
@straszny fakty są faktami podatki obniżały SLD (sic!) i PiS (sic!). Ten drugi nawet ja uznaję obiektywnie za najlepszy rząd ostatniej dekady. Mimo iż ogólnie jestem przeciw tej partii i w życiu głosu mojego nie oddam na takie 'ideały'.
[LINK]
Wysłane 2014-02-28 17:51
Ciąg dalszy wątku o Polsce i demokracji z [LINK]
@spider_co
Niestety, ale dużej części, skądinąd inteligentnych ludzi, ciężko przyznać, że cały czas żyjemy matrixie.
Zaprzeczanie to pierwszy etap w drodze do akceptacji

@straszny
do demokracji bezpośredniej trzeba społeczeństwa zdecydowanie bardziej koncyliacyjnie nastawionego.
Demokracji hybrydowej ;p
I nie, nie widzę takiej potrzeby.
Zresztą, zdecydowanie wolę 'dyktaturę większości' niż obecną dyktaturę mniejszości.
musimy swoje przejść... ale nie w sensie wojen, tylko w sensie spokojnego życia,
Taaa, to doprowadzi do machnięcia przez ludzi ręką bo 'od 50 lat tak żyjemy i jest ok, to po co nam demokracja?'

Albo obecna buta władzy będzie się pogłębiać, ludzie rozczarują się tą obecną pseudodemokracją i zwrócą w stronę jakiegoś faszyzmu czy socjalizmu.
@-ADSO-
Szwajcaria nie jest najlepszym przykładem bo tam frekwencja w poprzedniej dekadzie średniej nawet 50% nie sięgała.
Tak jak pisałem, nie jest to do niczego potrzebne (poza ładnymi statystykami).
Szwajcarzy mają władzę w swoim kraju, jeśli parlament uchwali prawo które obywatelom się nie spodoba to je zwyczajnie zmienią.
Jak pisałem już kiedyś strasznemu: Jest olbrzymia różnica między niską frekwencją w kraju jak Polska, gdzie ludzie wiedzą że wybory nic nie zmienią, a niską frekwencją w Szwajcarii, gdzie ludzie wiedzą że nawet jak ktoś uchwali głupotę to i tak ludzie mogą to zmienić.
Nie lepiej po prostu zamiast wydawać pieniądze na referenda robić częstsze wybory do tej jedynej mniej licznej izby parlamentu? Taniej, prościej i nie trzeba awaryjnie robić petycji by zrobić referendum aby kogoś wywalić tylko poczekać do kolejnych wyborów i wtedy dać mu mandat lub nie.
Oj, przecież mamy wybory co 4 lata. Serio myślisz że to cokolwiek zmieni jeśli wybory będą co 3? 2? co rok?
Wprowadzić takie zasady o jakich pisałem: referendum raz do roku, i brak możliwości głosowania tej samej sprawy przez kolejne 10 lat.
Do tego wywalić finansowanie partii politycznych, wprowadzić zasadę że do parlamentu dostają się osoby o największej liczbie uzyskanych głosów (bez względu na przynależność partyjną i wynik partii) - i pieniądze na coroczne referenda się znajdą.
Wysłane 2014-02-28 18:15
@Cursed Czyli sugerujesz, że w Szwajcarii przez ostatnie naście lat (dane o frekwencji znalazłem z okresu o ile pamiętam 1 dekady XXI wieku) rząd nie uchwalił nic takiego co by wymagało zmiany? Skoro frekwencja była niska to 50% Szwajcarów albo ma wszystko gdzieś, albo wszystkie referenda były niepotrzebne.
Pewnie, że u nas jest wątpliwa szansa na zmianę na lepsze, ale mimo wszystko frekwencję mamy lepszą od Szwajcarii. W kraju w którym nie wierzy się w zmiany? Niemożliwe. Chyba to wystarczy aby porównanie Polski do Szwajcarii nie miało najmniejszego sensu.
W Polsce nie wiem czy częstsze wybory coś zmienią, Ty tego nie wiesz, nikt nie wie, bo po prostu tego nie próbowano. Rzuciłem hipotezę w oparciu o to, że im bliżej wyborów tym bardziej pożyteczne rzeczy się zaczynają dziać. Może stan taki, że rząd jest albo tuż po wyborach albo też przed byłby czymś odpowiednim?
Finansowanie partii politycznych to jak najbardziej logiczna inicjatywa, ale nie jestem pewiem czy tego nie gwarantuje konstytucja nawet. Ciężko byłoby to zmienić.
Wydaje mi się także, że najgłupsze co może być jest zakaz głosowania nad tą samą sprawą przez kolejne 10lat. Jakim prawem odebrałbyś pokoleniu 17latków możliwości decydowania za rok o czymś co może dotyczyć ich przyszłości? Przez kolejne 9 lat musieliby czekać na próbę zmiany. Już nie ważne ile, ale musieliby. Referenda owszem i tak, ale tylko w sytuacji kiedy naprawdę podejmuje się decyzje newralgiczne dla dalszej historii całego Narodu. Wejście/wyjście do UE, NATO czy chociażby przyjęcie Euro.
Wysłane 2014-03-01 15:15
@-ADSO-
Nie wiem czy ich rząd nic takiego nie uchwalił, wiem że gdybym był obywatelem Szwajcarii i nie podobało mi się jakieś prawo to zacząłbym zbierać podpisy by je zmienić.
'albo wszystkie referenda były niepotrzebne.'
To tak jakbyś napisał że wybory w Polsce były niepotrzebne bo i tak rządzi Tusk -.-
Nie wiem coś się tak uwziął na tę frekwencję...
'Rzuciłem hipotezę w oparciu o to, że im bliżej wyborów tym bardziej pożyteczne rzeczy się zaczynają dziać.'
Czekaj... jakie to pożyteczne rzeczy działy się przed ostatnimi wyborami?
'Może stan taki, że rząd jest albo tuż po wyborach albo też przed byłby czymś odpowiednim?'
A może taki stan, że obywatele w każdym roku mają możliwość rozwiązania parlamentu, odwołania rządu lub konkretnego ministra byłby czymś odpowiednim?
'Finansowanie partii politycznych to jak najbardziej logiczna inicjatywa, ale nie jestem pewiem czy tego nie gwarantuje konstytucja nawet. Ciężko byłoby to zmienić.'
Hmm wprowadzenie demokracji hybrydowej o której piszę, czyli wprowadzenie konstytucji wzorowanej na szwajcarskiej, też wymaga zmiany konstytucji. Więc przy okazji można machnąć też kwestie finansowania
'Wydaje mi się także, że najgłupsze co może być jest zakaz głosowania nad tą samą sprawą przez kolejne 10lat. Jakim prawem odebrałbyś pokoleniu 17latków możliwości decydowania za rok o czymś co może dotyczyć ich przyszłości? '
17 latki z 2004 też nie mieli szansy wypowiedzieć się w sprawie wejścia do UE ;p I dalej nie mają.
Ale może być zakaz 5 letni, grunt żebyśmy nie mieli wojenki że co roku palikot nam truje tyłki żeby homosiom związki legalizować, czy tam z drugiej strony kaczyński żeby je zaś delegalizować - takie coś może skutecznie zniechęcić do demokracji
@1084
Piszesz jakby każda sprawa wymagała poparcia w referendum
@straszny
mi się całkiem podobała wypowiedź Kukiza [LINK]
Hmm dziwne... Kukiz zdaje się rozumieć plusy demokracji hybrydowej w Szwajcarii.
Pewnie rozumie też że zarówno wprowadzenie JOW, jak i wprowadzenie demokracji hybrydowej wymagają zmiany konstytucji - a więc wymagają takiego samego wysiłku, takiej samej energii.
Mimo to koncentruje się na walce o JOW zamiast na wprowadzeniu demokracji hybrydowej, która zresztą pozwoliłaby obywatelom zmieniać ordynację wyborczą wg ich uznania.
Kto jest online: 0 użytkowników, 217 gości