Skoro potrzebują niech ich wszystkich biorą do siebie i już. My nie potrzebujemy , mamy więcej ludzi niż pracy a na kolejne zasiłki nas nie stać. Jak będziemy czołową potęgą gospodarczą, będziemy mieć te 50 patentów dziennie i brak ludzi do pracy to chętnie przyjmiemy .
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2015-09-16 18:11
Apropos polskiej ksenofobii http://www.niemcy-online.pl/raporty/spoleczenstwo/czy-europa-jest-tole... Zgadzam się że problemem jest brak kontroli granic i zawieszenie obowiązywania prawa. Działania Węgier w tym względzie wydają mi się prawidłowe.
BTW PO ma ciekawy program wyborczy. Reforma opodatkowania wydaje się być sensowna. Przez 8 lat zrobili trochę dobrego jednak woda w kranie powinna być cieplejsza. Przyda się co niektórym trochę odpocząć od władzy.
Wysłane 2015-09-16 19:14
Badania z przed sześciu lat. Jeżeli ktoś robi je regularnie to zawirowania migracyjne z ostatnich lat mogą być tematem na ciekawą prace badawczą.
O tym przypadku już kiedyś dyskutowaliśmy. Wyrok pomoże tyle co umarłemu kapcie, a zamiast potencjalnego jednorazowego dopływu gotówki do budżetu, mógł cały czas płynąć mały strumyczek.
Wysłane 2015-09-16 22:03
OOO fajne linki:
1. Europa wcale nie jest tak tolerancyjna.
2. Napływ jeszcze większej ilości emigrantów spowoduje, że nietolerancja wzrośnie.
3. Przyjdzie jakiś porządny kryzys i te emocje wyjdą z ludzi. A jak wyjdą to w Europie mydło znowu się będzie robić ludzi. (Jakby co nie popieram, ja tylko jestem przeciwko tak znacznym migracjom do Europy). Bo akcja budzi reakcję, a przy kryzysie trzeba też będzie znaleźć jakiś kozłów ofiarnych.
A co do tej wygranej gutka od lodów. To straszny tu go krytykował jaki to on nie kombinator i próbował naciągnąć skarb państwa. Ciekawe co teraz powie...
Wysłane 2015-09-16 22:47 , Edytowane 2015-09-16 23:20
@straszny
Trochę z innej beczki. Śmiałeś się z demotów i niekompetencji przedsiębiorcy, a tu proszę, facet od lodów wygrywa batalię z fiskusem.
http://www.prw.pl/articles/view/45256/Gorzkie-zwyciestwo-producenta-lo...
Wysłane 2015-09-17 01:48
@Netman
Z różnych stron linki do tej samej sytuacji wkleiliśmy
Ja stanowisko strasznego pamiętam, między innymi dlatego wkleiłem link.
Prawo mamy nieprzejrzyste ale skoro sąd uznaje że ktoś działał z nim w zgodzie to cóż, pozostaje pogratulować. Operacja się udała, pacjent zmarł. Zarówno przedsiębiorca jak i urzędnicy mogą być z siebie dumni. On nie ma firmy bo cwaniakował choć będzie pewnie walczył o odszkodowanie, urzędnicy już swoje premie za wyczyn dostali, więc ewentualne odszkodowanie nie jest dla nich istotne. Państwo straciło ale kto by się tym przejmował, zdrowy rozsądek w cenie nie jest jak widać. Gość mógł płacić podatki przez te parę lat, pewnie większy zysk był by z tego jak z zarżnięcia biznesu.
Kontynuując wątek podatkowy. Wychodzi na to że za dużo urzędników mamy, bo to w końcu oni tworzą i egzekwują prawo. Tu trzeba zmiany myślenia ludzi, nieco innej mentalności i to przede wszystkim tych na górze. Ryba się psuje od głowy, póki tej głowy nie naprawimy systemu.
Pytanie brzmi ile firm z potencjałem rozwoju zostało w ten sposób zgaszone. Czyż wykańczanie przedsiębiorców nie jest działaniem na szkodę ogółu?
Wracając na granicę Węgierską. Jaką narrację zrobi do tego Orban - "terrorystę" już mają, są zdjęcia młodych silnych mężczyzn, na ziemi niczyjej były też kobiety z dziećmi. Podgrzeje nacjonalizm - zaatakuje Merkelową że to przedsmak tego co czeka Europę jak szybko nie znajdą rozwiązania? Pokaże terrorystę, pytając ilu już takich trafiło dalej? Może uderzenie w tonację katastrofy humanitarnej? Pozycji do ataku ma kilka ciekawych, linia obrony też się znajdzie. Pięknie przygotował sobie boisko, bo to co się stało było, niezależnie od rzeczywistych rozmiarów w obecnej sytuacji nieuniknione.
Jak ktoś nie śledzi to polecam zajrzeć na profil Łukasza Supergana na fb - polski podróżnik, poleciał na Węgry pomagać. Spojrzenie na problem ciekawej perspektywy.
Wysłane 2015-09-17 09:50 , Edytowane 2015-09-17 10:19
@Netman
bo to cfaniactwo - tak jak nigdy nie podobało mi się to co robił Kluska, i uważam go za cfaniaka, który wykorzystał na maxa sytuację , tak nie podoba mi się taka zasada pseudo prawa.
A tego polskiego cfaniactwa, zamiast cięzkiej pracy, nie lubie. Po prostu. Tak bogactwa nigdy kraju nie zbudujemy
....
wracając do wątku Polski i nastawienia do obcych... już się zaczyna psychoza, lotne komanda i "obywatelskie" kablowanie na kazdego kto nie wygląda jak my.. http://natemat.pl/154925,zaalarmowal-policje-o-uchodzcach-na-dolnym-sl...
Wysłane 2015-09-17 10:18 , Edytowane 2015-09-17 10:58
@Lasica
wiesz co - bardzo uważnie studiowałem historię odbudowy Japonii i Niemiec po drugiej wojnie światowej.. jakim cudem tak zrujnowane kraje stały się gospodarczymi swiatowymi liderami w dwie dekady.... nie ma miejsca na ogólnonarodowe cfaniactwo jak chcemy wyrwać Polaków z tej bylejakości i "będzie Pan zadowolony".
Najpierw etyka pracy, etyka solidności i przestrzegania prawa, a potem umiejętność bystrego poruszania się w nim...
że każda olbrzymia korporacja, i każdy miliarder zbudował swoją potęgę korzystając z "cfaniactwa" jak to Ty nazywasz.
zastanowiłem się nad tym jeszcze raz... no skądże!
Apple? (największa firma swiata) Google? - na świetnych pomysłach (komputer stricte personalny a druga na świetnym pomyśle na przeszukiwani sieci), albo czy Facebook powstał na cfaniactwie ?
z bardziej klasycznych : Intel? IBM ? Sony? Toshiba? Na dziesiątkach lat badań i innowacyjnych produktów
z zupełnie typowych: Volkswagen, Audi, BMW... gdzie tu miejsce na cfaniactwo? Marka budowana przez dziesiątki lat solidnych produktów.
Wysłane 2015-09-17 11:17
@straszny
Z Japonią to jak tłumaczył mi jeden z profesorów, częścią składową sukcesu był swobodny stosunek do prawa patentowego. Dopiero jak się ogarnęli, rozwinęli szerzej to zaczęli go przestrzegać. Taką wiedzę przekazał mi jeden z wykładowców uczelni wyższej i to jego wersja, sam nie zgłębiałem tematu. Pamiętać należy że "japońskie" na początku miało markę taką jak "chińskie", z czasem dopiero się japońszczyzna stała się symbolem zaawansowania technologicznego i jakości.
Japończykom i Niemcom też pomogli Amerykanie. To jest w sumie sukces Japonii i USA że do wojny koreańskiej ze śmiertelnych wrogów stali się w zasadzie sojusznikami. Plan Marshalla to nie był tylko transfer kasy czy żywności, też know how, a przy okazji amerykańskie podejście do biznesu, funkcjonowania instytucji. Pozwolił także na odzyskanie wiarygodności finansowej części europy.
M$ jest wyjątkiem potwierdzającym regułę?
Z firmami niemieckimi to ktoś może sugerować że w rozwoju pomógł im kontakt z pewnym wąsatym panem co chciał zjednoczyć Europę. Z resztą IBM też z nim romansowało. Nie deprecjonuje tu w żadnym wypadku osiągnięć naukowych, zwracam tylko uwagę na pewien detal.
Co do obywateli Malty - strach, już go podkarmili teraz sam będzie ruszał na łowy. Będzie cyrk, chyba że mamy więcej ludzi rozsądnych w tym kraju jak wynika z pobieżnych obserwacji.
Wysłane 2015-09-17 11:20
No właśnie uczciwa praca a nie kombinowanie* przynosi pewny zysk a w perspektywie bogactwo dla całych państw. Nawet złe planowanie może spowodować, że sukces stanie się porażką jak w tym przypadku.
* - w Toshibie też zaczęli kombinować i nie wyszło im to na zdrowie Link
Wysłane 2015-09-17 11:59
Przecież produkty Japończyków, czyli firm które wymieniłeś w latach 70, 80 i jeszcze w sumie w 90 były traktowane tak jak dziś chińskie, czyli podróbki. Kopiowali produkty europejskie i amerykańskie.
Znasz dokładnie historię BMW i innych firm? Jesteś pewien, że w pewnym momencie nie skorzystały z jakiejś furtki? Na pewno?
Facebook - tak powstał na cwaniactwie jednej osoby, i dobrze o tym wiesz. MS uczciwy? Apple też?
Wysłane 2015-09-17 12:36 , Edytowane 2015-09-17 12:49
@Lasica
te firmy wykorzystywały i wykorzystują prawo i zasady handlowe... ale nie powstały na cfaniactwie tylko na doskonałych pomysłach i cięzkiej pracy.. Apple powstało na dosłownie 10letniej harówie grupy najpierw paru potem parudziesięciu osób, które miały zawalisty pomysł na bardzo osobistą elektronikę, i go z niezwykłym uporem realizowały(młody Jobs pracowników nie robiących po 12-14 godzin w firmie wyrzucał jako leni). Google zresztą podobnie.
Owszem trolling patentowy może jawic się jako forma cfaniactwa, ale na pewno nie taka jak polskie pomysły na wieloletnie oszukiwanie na podatkach tylko dlatego że domniemuje się jakąś lukę....
serio Panowie - Polacy jak mają generować jako cały naród swoje bogactwo to trzeba nam solidności i zapału do pracy a nie szukania dziur w prawie. Tak majątku nie zbudujemy, co najwyżej dorobi się parę osób na handlu z ominięciem prawa.
a propo Japonii - faktycznie Japonia słynęła jako outsourcing taniej produkcji zabawek, prostych podzespołów itd od jeszcze XIX wieku, no i to jest przykład jak solidnośc i wieloletnia tradycja uczciwiej pracy dała efekt w postaci całkowitego odwrócenia zdania o państwie i jego produktach na świecie. Teraz słowo japońskie od razu kojarzy się albo z nowoczesnymi technologiami albo z wykonaniem na najwyższym poziomie.
Kupowałem swego czasu cyfrową prasę drukującą - Konicę C8000 w max konfiguracji, jedynej takiej w Polsce (wszyscy oszczędzają), maszynę za serio kupę kasy, blisko pół bańki, w której kolejne moduły przyjeżdzały i na kazdym "Made in China"... normalnie jak prrzyjechał główny moduł drukujący i na nim mam wygrawerowane "Made in Japan" aż siadłem z wrażenia, tak mi ulżyło :P:P. Do tego serwer sterujący Creo przyjechał z "Made in Izreal"... druga ulga, bo to kolejny naród nie robiący ściemy z produktów (nie ma na świecie lepszych komputerów do sterowania przemysłowymi procesami druku jak izraelskie Creo, obecnie częśc Kodaka)
Wysłane 2015-09-17 12:50
Najpierw etyka pracy, etyka solidności i przestrzegania prawa, a potem umiejętność bystrego poruszania się w nim...
Masz rację, urzędnicy którzy zlikwidowali kolejną legalnie działającą firmę nie wykazali się żadną z tych cech.
Nie znam dokładnie historii wszystkich korpo, ale z Facebookiem to żeś palnął aż miło.
Wysłane 2015-09-17 12:52 , Edytowane 2015-09-17 12:53
serio - Polacy jak mają generować jako cały naród swoje bogactwo to trzeba nam solidności i zapału do pracy a nie szukania dziur w prawie. Tak majątku nie zbudujemy, co najwyżej dorobi się parę osób.
Ale w tym kraju w wielu przypadkach nawet nie wiesz, że to co robisz to jest wykorzystywanie "dziury" - normalnie pracujesz zgodnie z aktualnymi zasadami przez dłuższy okres czasu, a potem wychodzi nowa interpretacja i okazuje się, że "wykorzystywałeś dziurę".
W Polsce najgorsze jest skomplikowanie przepisów i przerost biurokracji i albo poświęca się czas na robienie wszystkiego zgodnie z bzdurnymi/bezsensownymi przepisami, albo zatrudnia osoby do robienia tego, co samo w sobie hamuje przedsiębiorczość (zwłaszcza w przypadku małych organizacji)
Kto jest online: 0 użytkowników, 173 gości