@strasznyChciałbym zauważyć, że Grecja, Portugalia, Irlandia czy Belgia dawno już przekroczyły 100%, średnia Unijna to przecież 86% PKB. USA już w 2010 zbliżyły się do 100%.

@1084
Grecja i Portugalia to kraje po bankructwach, trudno je porównywać. Nie liczy się tak naprawdę żadna średnia unijna (to jest przykład bezsensownej statystyki - bo każdy kraj ma inne oprocentowanie długu) tylko obciążenie długiem dla kraju, ile procent odsetek trzeba obsługiwać.

Porównujmy gospodarki normalnie rozwijające się - np Niemcy, Szwecja, Japonia do Chin czy Indii.

Co z tego że Chiny mają ok 25% zadłużenia w stosunku do PKB jak ich obligacje cieszą się na świecie dość małym zaufaniem - kraje i banki nie kupują chińskich obligacji bez oprocentowania ok. 3.6%: chińskie obligacje

Jeszcze większy problem niż Chiny ma drugi smok ze wschodu - Indie. Mając 68% długu w relacji do PKB mają prawie 10% oprocentowania (!) a rząd cieszy się kompletnie znikomym zaufaniem światowych instytucji finansowych [LINK]

czyli de facto jest to więcej niż np dług Niemiec, niby rzędu 80% do PKB ale z oprocentowaniem rocznym 1% (gospodarka niemiecka cieszy się ogromnym zaufaniem państw i instytucji finansowych). Obligacje niemieckie.

Taka Japonia teoretycznie ugina się pod ogromnym długiem (200%) ale jego oprocentowanie jest wręcz śmieszne ok 0,1 do 0,5 %. Jest to więc mniejsze obciążenie dla kraju niż w/w gospodarki Chin czy nawet Niemiec [LINK], kraj cieszy się najwyższym zaufaniem całego świata.

Dług Szwecji, mający niecałe 40% w relacji do PKB i wysokie zaufanie świata (też ok 1% obciążenie długu - [LINK]) jest najmniejszym problemem. Przy skali problemów Chin czy nawet Japonii niezauważalnym wręcz dla gospodarki.

mówiąc krótko - Chiny i Indie idą w kryzys gigant, coraz szybciej. Porównując do Europy, Chińskie 25% zadłużenia kosztuje ich więcej niż 80% Niemców, czy 40% Szwedów, odpowiada ok 90% zadłużenia w standardach europejskich. Dla Chin dług rzędu 50%, przy 3,6% odsetek będzie tak groźny jak dla Niemiec byłoby 180%.

ps wszystkie wyniki podałem dla obligacji jedno do 10letnich, będącymi najpopularniejszymi narzędziami do zaciągania kredytu.

@strasznyZapominasz o wzroście PKB. Chiny mają ok. 7%, Niemcy oscylują w okół 1%. Więc dla Chin po spłaceniu odsetek zostaje ok. 3.4% na plus, dla Niemiec 0 lub nawet -1.

@1084
nie do końca - to nie jest takie proste bo na to nakłada się inflacja krajów biorących kredyty

Inflacja w Chinach jest ok 3% (mniej więcej 2 razy wyższa niż w Europie). Np Szwecja ma ujemna inflację - deflację - średnia cen za towary spada rok w rok. Więc im kredyt z roku na rok zmniejsza się bo rośnie siła nabywcza pieniądza. Sytuacja wręcz niesamowicie komfortowa.

Do tego PKB niestety (albo stety) zmienia się dynamicznie, a kredyty i odsetki od nich - nie. Bulić trzeba, nawet jak PKB spada.

@strasznyChiny mają teraz spadek inflacji poniżej 3%, a Niemcom urosło gdzieś do 1.6%. Ale dlatego z długiem i PKB jest taka sprawa, że jest tyle czynników, iż trzeba po prostu obserwować co będzie i tyle.

Tymczasem w Europie, jawna kradzież w świetle prawa: [LINK]

Niech żyją banki, komisje i Unia Europejska!

@Lasica
skandaliczna rzecz (serio serio), ale na szczęście w tym wypadku traci głównie mafia rosyjska, bo Cypr był najbardziej preferowanym miejscem na inwestycje i przechowywanie kapitału od czasu jak szwajcarskie banki zaczęły współpracować z amerykańskimi organami podatkowymi.

Cóż... chcieli raju podatkowego, wyszło jak zwykle. Nie przypominam sobie żeby ktoś na Cyprze protestował "nie chcemy pieniędzy od mafii z całego świata".

Skandaliczna bo to otwiera drzwi do takich działań w przyszłości w innych krajach. Jak raz sięgną po prywatna kasę ludzi bez konsekwencji, nie będą mieli żadnych oporów aby to czynić w przyszłości. Teraz sięgnęli po konta z więcej niż 100k euro, ale jak się okaże za mało to sięgną i po mniejsze.

@Lasica
to racja.. na pewno przysłowie "masz to jak w banku" nabiera drugiego znaczenia

Różnica między Cyprem a resztą EU jest taka że wszędzie istnieje jakiś podatek od depozytów, u nas nazywa się podatkiem Belki, natomiast Cypr kreował się na miejsce całkowicie nieskrępowanej wymiany nieopodatkowanego pieniądza.

Cóż... wyszło fatalnie, bo ten pieniądz w dużym stopniu pochodził z również nieopodatkowanej bardzo płynnej działalności na granicy lub poza prawem. Więc jak napłynął - cypryjskie banki dzięki niemu zlewarowały bardzo mocno lokalne inwestycje, mając dużo pieniędzy na pożyczanie. Jak nagle odpłynął, po kryzysie 2008-2009, nagle banki znalazły się w sytuacji że muszą uzupełnić depozyty i stan gotówki. Nie mając skąd zaciągnęły obligacje na wysoki procent, których nie były w stanie spłacić. I wszystko się zawaliło.

@straszny wspominasz o zaufaniu. Ale zaufanie to bardzo, krucha rzecz. Wystarczy jedna bomba, z której wyniknie niewypłacalność takich Niemiec i po ptokach. Przy dzisiejszej polityce to moim zdaniem tylko kwestia czasu. Co ewidentnie pokazały akcje reanimowania trupa Grecji. Właśnie po to by to wszystko jeszcze tak szybko nie wybuchło.

@Lukxxx
cały nasz świat opiera się już tylko na zaufaniu i relatywnej wycenie usług. Od 500 lat mamy pieniądz fiduncjarny, od czasu wymyślenia przez kościół sposobu na "załatwienie Żydów" (papieże wpadli jak załatwić sprawę że Żydzi bogacili się na pożyczkach lichwiarskich, zakazanych chrześcijanom... wymyślono lewarowanie pożyczanego pieniądza, co europejskim bankom dało bez porównania więcej pieniędzy niż wcześniej z bankowości wyciągali Żydzi - pomysł jest nasz, stricte katolicki, autorstwo przypisuje się papieżowi Aleksandrowi VI).

Dlatego trzeba zawsze robić wszystko żeby tego zaufania niepotrzebnie nie nadszarpywać (jak stało się w 1928 roku w USA).

Co ewidentnie pokazały akcje reanimowania trupa Grecji. Właśnie po to by to wszystko jeszcze tak szybko nie wybuchło.

nie do końca - po to żeby ludzie oswoili się z takimi zjawiskami w finansach. Zwróć uwagę że gospodarki Grecji czy Portugalii przy Niemczech czy Wielkiej Brytanii to drobiny są... gospodarka Grecka jest 10-krotnie mniejsza do brytyjskiej i 15-krotnie mniejsza od niemieckiej.

dzięki oswojeniu z taką Grecją i Cyprem, i częściowemu odzyskaniu zaufania wielkie gospodarki Europy zyskały czas na zmniejszenie zadłużenia. W 2008 i 2011 zapowiadała się mega-katastrofa finansowa, od roku widać że jednak było to tylko wrażenie. Wszystko wskazuje na to że już jej nie będzie, bo zadłużenie banków i państw Europy systematycznie zaczęło spadać. Teraz już wszyscy pilnują dyscypliny budżetowej.

gadanie gadaniem a prawdziwy niewolniczy wyzysk w Chinach nic się nie zmienił [LINK]

na dodatek stare rasistowskie praktyki z lat 60tych widzę ciągle działają - nikt w Chinach nie zatrudni w korporacji Tybetańczyka czy Ujgura.

@strasznyA ja tam jestem za tym, żeby pracodawca zatrudniał sobie kogo mu pasuje i za ile mu pasuje i na zasadach jakie mu pasują. I odwrotnie. Przecież do takiej pracy idą same niemoty. Znam w Polsce miasteczko gdzie ludzie pracują za 400-600zł i dziwie się pracodawcy, bo ja bym nie chciał takich pracowników nawet jakby mi mieli dopłacać.

@1084
możesz nawet chcieć żeby niebo było zielone, mi rybka, fakt jest taki że Chiny brutalnie podbiły Tybet a teraz traktują jego mieszkańców jak podludzi, odmawiając możliwości podjęcia pracy i zmiany miejsca zamieszkania.

@strasznySkoro Chiny podbiły Tybet, to dlaczego wszyscy z nimi handlują? Dlaczego nikt nie ujął się za biednymi Tybetańczykami? Dlaczego w przypadku innych krajów, gdzie były złoża ropy, tak paląca była potrzeba "pomocy" biednym mieszkańcom, a Tybet wszystkim lata i powiewa? Szwecja też się wzbogaciła na handlu z III Rzeszą i nikomu to jakoś nie przeszkadza.

A skoro mówimy już o Tybecie, to Tybet pod rządami Chińskimi kwitnie. średni dochód wzrósł w ciągu roku o 14%, wzrosła ilość turystów i tylko Chińczycy nie chcą tam się osiedlać, bo przy tej wysokości źle się czują. [LINK].

możesz nawet chcieć żeby niebo było zielone

Ale po co miałbym chcieć? Takie niebo zapowiada tornado.

@1084
nikt z nimi nie handlował bo to niewolniczy kraj wyzysku, ale Bill Clinton postanowił zmienić zasady i zdjął światowe embarga z komunistycznych Chin, gwarantując im spokój bez przestrzegania praw obywatelskich za gwarancje taniej produkcji dla USA i sojuszników.

co też własnie się stało.

tych informacji o Tybecie nie bede komentował - to oficjalny chiński portal, to tak jakby sytuację w PRL komentowała Trybuna Ludu.

@straszny

nikt z nimi nie handlował bo to niewolniczy kraj wyzysku

Szwecja też jest niewolniczym krajem, ba jeszcze gorszym, bo indoktrynują ludzi od urodzenia i pozbawiają możliwości decydowania o swoim losie, tobie to jakoś nie przeszkadza podawać ją za przykład wspaniałego państwa. Ba, nie przeszkadza ci, gdy podajesz dane które są opracowywane przez Szwedzki rząd, który stosuje cenzurę i wiadomo, że liczy sobie według własnych upodobań.


Poza tym skoro tak bardzo przeszkadza ci ta "niewolnicza" praca, to po co kupujesz produkty tej pracy?

A skoro mówimy już o Tybecie, to Tybet pod rządami Chińskimi kwitnie. średni dochód wzrósł w ciągu roku o 14%, wzrosła ilość turystów i tylko Chińczycy nie chcą tam się osiedlać, bo przy tej wysokości źle się czują.

Robisz sobie z nas jaja?

@LasicaOczywiście, że nie. Zaraz ci znajdę bezpośrednie relacje kogoś kto tam mieszka i ci opowie jak tam NAPRAWDĘ wygląda życie. [LINK]. A Chińczycy nazywają Tybet krajem bolących głów.

@1084
słuchaj.. no kompletnie już Ci z tymi Chinami coś pokręciło - filmik propagandowy gośćia, typowego pożytecznego idioty, nakarmionego komunistyczna propagandą

brednie do kwadratu już piszesz takie że nie da się rozmawiać Tutaj wychodzi że Chiny wyzyskują na gigantyczną skalę dzieci, kobiety w ciąży, rasistowsko segregują ludzi za pochodzenie a ty wręcz sikasz jakie to fantastyczne. W Tybecie morduje się setki ludzi rocznie za hasła odzyskania niepodległości.


ze względu na dramatyczny stan ludzi co parenaście dni następuje samospalenie kolejnych załamanych Tybetańczyków [LINK]

przestań Michale pisać już takie bzdury bo przeginasz i zmusisz mnie do interwencji jako moderatora