@slawko

Tirowcy to białej gorączki dostają jak mają przed sobą kogoś z 50-60 w zabudowanym

potwierdzam, a nie daj boże jak będziesz chciał skręcić na swoją posesję zwalniając przy tym mając takiego byka za sobą. Obtrąbienie murowane . Tak to jest jak za kierownicę Tira wpuszczają bezmózgowców.

@scud1

Spalanie przy dużej prędkości jest oczywiście większe, ale autostrada w końcu po to jest by dojechać do celu szybko...

To jest właśnie polskie myślenie kolego. Autostrady są przede wszystkim po to aby było BEZPIECZNIEJ a nie szybciej. To drugie jest przy okazji można ująć. Dopóki sam nie zacząłem jeździć w Niemczech taż nie podobało mi się, że w Polsce wszędzie stawiają nowe fotoradary. Ci co tam nie jeździli nie mają pojęcia, ile fotoradarów jest na autostradach. Nie ma tego, że autobany nie mają ograniczenia prędkości. Mają i to całkiem sporo. Z reguły do 120km/h, często do 80km/h a widywałem też i 50-60km/h przy jakichkolwiek utrudnieniach. Wystarczyło, że posypało śniegiem i jazda stała się mniej bezpieczna aby co chwila nad autostradą widniało ograniczenie do 80km/h. To mnie nie zdziwiło, że dwoma pasami grzecznie jechały kolumny samochodów..do 80km/h. Zdziwiło mnie natomiast to, że trzecim najmniej rozjeżdżonym pasem, rwały do przodu co chwila samochody z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Tylko im się śpieszyło poza jednym Tuaregiem, który też jechał stanowczo za szybko na te warunki. Czyżby nasi rodacy nie wiedzieli, jak sprawna w Niemczech jest policja(zwłaszcza autostradowa) ,nie wiedzieli o tym, że punkty w Niemczech ich także obowiązują (niemieckie)oraz nie znali wysokości mandatów?
Poza tym miasta, nafaszerowane fotoradarami jak dobry ser dziurami. Musiałem przyzwyczaić się do bardzo długiego pomarańczowego na skrzyżowaniach. Jest to po to aby kierowca zawsze zdążył opuścić je przed zmianą na czerwone lub zdążyć się zatrzymać. 3 razy widziałem, jak ktoś opuszczający takie skrzyżowanie już na czerwonym dostał piękną, niezapomnianą fotkę (pomarańczowy błysk gratis )z radaru, który wyłapuje tylko przejazdy na czerwonym(200EURO).
No i najważniejsze, kultura jazdy kierowców jest tylko do pozazdroszczenia. Jadę autostradą i zbliżam się do zjazdu. Ciemno to zobaczyłem w ostatnich chwili tablicę. Zjazd dobrze przyblokowany ale po włączeniu prawego kierunku i przyhamowaniu, inni kierowcy natychmiast ustępują mi miejsca abym mógł bezpiecznie zjechać. Takich przykładów można mnożyć. Pewnie, że bywają tez fajtłapy ale bardzo sporadycznie. Piesi to święte krowy, chodzą jak i gdzie im się podoba. Kierowcy zawsze zatrzymują się i przepuszczają i wygląda na to, że wszyscy mają zepsute klaksony. Największą uwagę jednak trzeba zwracać na rowerzystów. W Polsce oni walczą o życie na drogach a tam nie dość, że jeżdżą przepisowo jak każdy uczestnik ruchu to są traktowani jak miny. Dosłownie, ostrzegają nas aby w miastach zawsze i wszędzie mieć oczy dookoła głowy gdyż puknięcie rowerzysty niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje zwłaszcza, jeśli wydarzy się na ścieżce rowerowej, która przecina jezdnię. Dodam, że oświetlenie ulic, autostrad, skrzyżowań i węzłów drogowych w Polsce to istny Kuwejt przy Niemcach. Tam wygląda to tak, jakby oszczędzali na oświetleniu. Dlatego po zmroku jest naprawdę ciężko i nie ma szans pojechać w miastach szybciej.
Zresztą, w strefie 30km/h przekroczenie prędkości o ponad 30km/h, skończy się zabraniem prawa jazdy na miejscu i bardzo dużym mandatem.
Nie chcę faworyzować tu Niemiaszków, oni mają naprawdę świetnie rozwinięte drogi ale zasady jazdy są tam wpajane od dawna. U nas zawsze królowały statystyki i ostrzeżenia Policji bez sankcji, które każdy by odczuł i pomyślał w przyszłości czy za kierownicą warto być po prostu głupim.

EDIT
Aby nie było, że Policja w DE to samo zło. Spotkałem się z przypadkiem, gdy koledzy wjechali w jednokierunkową pod prąd ignorując zakaz wjazdu. Szukali lekarza bo jeden z kumpli był dość chory. Policja nie dość, ze nic im nie zrobiła to jeszcze pod sam gabinet podprowadziła aby nie błądzili..normalni ludzie dla ludzi.
A tu kilka ciekawych opisów naszych rodaków, z jazdy po Niemczech, właśnie znalazłem.
[LINK]

@grizli

No i właśnie o to mi chodziło! Bardzo dużo jeżdżę właśnie do Austrii, czy Niemiec ( są miesiące że jestem tam 10-12 x w miesiącu jak jest moja zmiana "na podróże" w pracy ) i podpisuje się nogami i rękami pod tym co napisałeś. Do tego należy jeszcze ująć jedną, ale to bardzo fajną sprawę. Jak Niemca Policja już złapie to człowiek jest faktycznie "skruszony". U nas? Jak ja słuchałem te kity o porodach/matkach w szpitalu podczas kontroli to ręce mi opadały. No każdemu akurat żona rodzi, albo dziecko chore i się zapierdziela. Zapytaj się Niemca, czy Holendra jak reagują na zatrzymanie przez policję. Niemcy to jeszcze nic przy jeżdżeniu w Holandii. Tam dopiero człowiek cieszy się że jeździ samochodem, a o rowerze nie wspomnę ( przede wszystkim nastawienie w stosunku do rowerzystów i pieszych )

Tak jak kiedyś napisałem. Wystarczy porównać jak parkują ludzie u nas w kraju, a jak na zachodzie. No cóż...to są właśnie polaczki Tacy sami jak Ci którzy zarzygali samolot jak leciałem na wakacje w sierpniu, tacy sami jak Ci którzy w buciorach łażą po rafach koralowych mimo 10 upomnień (...) Ehhh...ta nasza mentalność

@straszny

Ronald Reagan swego czasu zadał proste pytanie ekonomistom - jak obniżanie każdego procenta podatku przenosi się na gospodarkę? Zrobiono dokładne badania przepływów pieniędzy, wykorzystania kasy jaka zostaje konsumentom. Okazało się że 1% obniżki skutkuje wykorzystaniem w gospodarce zaoszczędzonego ok 0,6 % przez konsumentów a 0,4% jest marnowane.

A ja kiedyś widziałem badania, że pieniądze prywatne marnotrawione są w około 30%, a publiczne w 70%. Też hamerykańskie.

Nie da się nie marnować pieniędzy, nawet swoich. Problemem jest skala. A urzędas zmarnuje dużo więcej niż konsument.

@grizli

Jak tam Cię czytam to niedługo tam obozy pracy wprowadzą dla tych 'piratów drogowych'. Na prawdę niemiaszki to totalitaryści i szczerze mówiąc bym się na nich za bardzo nie oglądał ani nie wzorował.

@Lukxxx

Co jak co, ale w bardzo wielu sprawach jednak powinniśmy się na nich wzorować

@Lukxxx
Ty chyba czegoś kolego nie rozumiesz? Opisuje, że tam wszelkie nakazy i przykazy są respektowane przez społeczeństwo bez mrugnięcia okiem. Tam Policja jest szanowana a ludzie nie jeżdżą wolno tylko przez nieuchronna karę ale po prostu tak są nauczeni. Chcesz się wyżyć w Niemczech, odreagować frustrację, stres(ciekawe?) to na autostradę gdzie nie ma ograniczenia albo na tor zamknięty a nie w mieście wyścigi urządzać albo jeździć po pijaku a pieszych brać za całkiem niepotrzebne przeszkody na ,,mojej" drodze.
I dodam jeszcze, że gdyby Polacy mieli tyle nowych i szybkich samochodów co oni. to przy naszych drogach i ,,głębokim poważaniu" przepisów, rocznie ginęłoby 5x tyle ludzi co teraz. Bo u nas faktycznie jeżdżą wraki w porównaniu do nich. No ale tu nie ma się czemu dziwić wcale, to zamożniejszy kraj i znacznie bogatsi ludzie.
No i na zakończenie postu, nie jestem tam długo (choć trochę latek planuję) ale nie spotkałem się z najmniejszym przejawem zazdrości, że Niemiaszek zazdrości drugiemu samochodu, domu...czegokolwiek. Oni dość niechętnie poruszają kwestie finansów a już zwłaszcza obcych, mają swoje życie i tyle. Człowiek pokroju codziennego komentatora Onetu, który wyśmiewa kogoś, że jeździ no. wieśniackim VW czy AUDI bo to widły na masce i auto dla plebsu oraz motłochu, zostałby albo potraktowany jak niepełnosprawny umysłowo albo całkowicie zignorowany jako niewarty zainteresowania. W Polsce zauważam, jest całe mnóstwo takich ludzi, którzy oceniają ludzi po tym, jakim samochodem jeździ- dla zasady lub poprawienia sobie nastroju lecząc tym własne kompleksy. To jest naprawdę strasznie płytkie i poniżające ludzką godność. Tego tez powinniśmy jako naród, uczyć się od nich.

TonySoprano Czy naprawdę trzeba stąd wyjechać gdzieś tam aby to w końcu zrozumieć?

@Lukxxx

Na prawdę niemiaszki to totalitaryści i szczerze mówiąc bym się na nich za bardzo nie oglądał ani nie wzorowa

o Boże Ty to serio? Powiedz mi czy kiedykolwiek byłeś za granicą? Czy to wszystko tylko gdybania teoretyka ?
Mój pierwszy wyjazd biznesowy do Niemiec był jedną z najbardziej otwierających oczy wycieczek jakie miałem.

Nie da się nie marnować pieniędzy, nawet swoich.

jak najbardziej się da, wystarczy wycofać je z obiegu - w postaci fizycznej gotówki odłożyć długoterminowo, zakopać, cokolwiek. Przestają krążyć w obiegu finansowym państwa i właśnie się marnują.

@grizli

Na samym początku, jeszcze wiele, wiele lat temu byłem właśnie takim " zapiździałym " człowieczkiem o stereotypowym myśleniu. Gdy nadszedł czas wakacyjnych prac w liceum, studiów i wyjazdów za granicę, a teraz pracy w zagranicznej firmie i licznych podróżach to po wielu latach doszedłem niestety do wniosku (jest to tylko i wyłącznie moja opinia, jak ktoś się nie zgadza to trudno) że Polacy to jednak ludzie z mentalnym zerem w głowie. Jestem Polakiem, byłem i zawszę będę, ale w bardzo wielu kwestiach po prostu wstydzę się za ludzi pochodzących z Polski..I bardzo chciałbym aby to kiedyś się zmieniło, bo zależy mi na tym, aby kraj z którego pochodzę był naprawdę traktowany poważnie na arenie międzynarodowej. Jak kiedyś usłyszałem wiadomość że pewna para podróżuję rowerem po świecie, i akurat w Polsce na klatce w pierwszym dniu ich wizyty, ten rower ktoś podwędził to naprawdę...

@TonySoprano
Popieram, zapieram rękoma i nogami ale ani Ty ani ja ani nikt inny nie wie, ile jeszcze pokoleń musi w Polsce wymrzeć i urodzić się nowych aby to wszystko co zawdzięczamy 50 latom okupacji wschodu (czyli cofaniu się w rozwoju), zostało naprawione.
Ktoś powiedział, że w rządzie mamy 50% debili, których nikt nie słucha oraz 50% kolesi, którzy wiedzą co robić aby im było dobrze (czytać tylko IM). Dopóki to się nie zmieni(czyli jeszcze dość długo) Polacy będę cierpieli biedę. Nielicznym będzie dobrze a reszta będzie skazana na to, co wymyślą tam na górze. Dopóki będzie bieda, z naszą mentalnością zakorzenioną od dziesięcioleci większość będzie kombinowała aby przetrwać czyli mentalność pozostanie wciąż MADE IN USSR. Bez tej zmiany nie mamy co liczyć, że wszyscy będziemy traktowani na równi z każdym krajem Europy zachodniej.
Drugą kwestią jest jedność narodowa. Gdy naród się kłóci łatwo nad nim zapanować i sterować. Teraz mam dosłownie wojnę polsko-polską. Najpierw aborcja a teraz bomby w samolocie, podzieliły naród na dwa obozy. Zajmują się sprawami, które dla kraju i ludzi przynoszą najwięcej szkody, przez marnotrawienie czasu na naprawdę ważne sprawy oraz potężnych środków.

@scud1

Ja im się nie daję i nigdy nie płaciłem abonamentów, bo nie zawarłem nigdy z nimi umowy. Też nie oglądam TV i nie posiadam sprawnych odbiorników TV i radiowych - stare TV i radia poszły dawno do odzysku. Mam parę części na pamiątkę z radioodbiorników i TV.

Polecam to do poczytania.

Osoby wezwane do zapłaty abonamentu powinny przeczytać Kodeks Spółek prawa handlowego który stanowi, że abonament jako forma rozliczenia finansowego jest możliwy jeżeli obie strony umowy... cywilno-prawnej zaakceptują jej warunki i dojdzie do zawarcia takiej umowy. Telewizja Polska SA jedynie na podstawie takiej umowy może wystąpić do drugiej strony o wypełnienie swojego umownego zobowiązania. Stworzona TVP SA; jest innym podmiotem gospodarczym niż peerelowska TVP i jako osoba prawna powinna takie umowy z odbiorcami swoich programów zawrzeć, gdyż jako Spółka prawa handlowego nie może postąpić inaczej. Żaden posiadacz telewizora w Polsce nigdy nie zawierał umowy ze spółką TVP SA. Ustawa o tzw. abonamencie dotyczyła TVP która była w PRL-u firmą państwową i która działała na zupełnie innych zasadach, w której obowiązywały ograniczenia płacowe. Ale rządzący się chcieli płacić swoim pupilom krociowe wynagrodzenia to powstała TVP SA jako spółka prawa handlowego mogła już tak działać, biznes to biznes i co komu do tego, żadne ustawy kominowe już nie obowiązywały. Zapomniano tylko, że ustawa o abonamencie też już ich nie dotyczy i tu popełniono błąd. Reasumując: Ci co płacą datki na TVP SA robią to z przyzwyczajenia oraz z braku wiedzy; nie orientują się, że nie muszą tego robić. Rada Nadzorcza TVP Spółka Akcyjna powinna być natychmiast odwołana i postawiona w stan oskarżenia pod zarzutem nienależytego sprawowania swoich funkcji, które są wysoko opłacane, a Zarząd Spółki również za bezczynność i świadome generowanie strat Spółki. Planowane na ten rok straty to ponad 60 mln zł. Pytanie co na to właściciel udziałów; pewnie też liczy na narodową zrzutkę, bo ciemny lud jest cyklicznie straszony w mediach komornikami, egzekucjami i firmami windykacyjnymi, a pranie mózgów powoduje, że ludzie coraz mniej kumają i ze strachu lub dla świętego spokoju w zębach kasę przyniosą.

@grizli Tak się składa, że ostatnio dosyć często podróżuje po Niemczech i ogólnie to się z Tobą zgadzam, kultura jazdy, przestrzeganie przepisów jest tam wzorowe. Ale z jednym się nie zgodzę - tam na autostradach NIE MA OGRANICZEŃ PRĘDKOŚCI, chyba że tak jak mówisz są złe warunki pogodowe, zbliża się jakiś rozjazd, lub ogólnie coś zagraża bezpieczeństwu. I wcale nie tylko Polacy prują lewym pasem ile się da, Niemcy robią dokładnie tak samo (tylko szybciej bo mają szybsze auta ), tyle że faktycznie Niemcy na ograniczeniach zwalniają a Polacy raczej się nimi nie przejmują co nie zmienia faktu, że jadąc 180-200km/h i tak co chwilę ktoś mnie wyprzedza i to naprawdę bardzo szybko. Tam przejechanie zgodnie z przepisami 600km w 4 godziny nie jest wielkim problemem, u nas żeby taką odległość pokonać stosując się do znaków to i 10 godzin będzie mało. Nie raz miałem okazję wyprzedzać radiowozy z prędkością ~180km/h i ani razu nie dostałem stamtąd mandatu. Ja jeżdżąc po Niemczech nie mam problemu z jeżdżeniem zgodnie z prawem i nie dlatego, że boję się mandatów, tylko dlatego, że tam drogi i przepisy są normalne. W Polsce chociaż mandatów się boję nie jeżdżę zgodnie z przepisami, bo nie mamy autostrad a do tego mamy głupie przepisy

@Fr3aKy
Po pierwsze to nie wczytałeś się w wypowiedź grizliego, bo napisał dokłądnie to co Ty. Jedynie mocniej zaakcentował, że wbrew obiegowej opinii "w niemczech nie ma ograniczeń na autostradach" w wielu miejscach są i są egzekwowane.

Po drugie "W Polsce chociaż mandatów się boję nie jeżdżę zgodnie z przepisami, bo nie mamy autostrad a do tego mamy głupie przepisy" chętnie przeczytam jakie głupie przepisy masz na myśli.

Usprawiedliwianie łamania przepisów stanem dróg przemilczę...

@grizli
Autostrada jest bezpieczna przy 140km/h (chyba że jest biało), a droga miejska przy 50km/h. Większość ograniczeń prędkości w Polsce ma sens (nieraz nie zdejmą znaku po remoncie itp. - ale to wyjątki). Chyba tego nie negowałem. Jak chcę jechać szybko to jadę na autostradę, ale przede wszystkim to chcę dojechać do celu... Dlatego jak moi znajomi szukają szybkich bryk, to ja rozglądam się za minivanem...


Kolejny przykład motoryzacyjno-komunikacyjny: Wro ostatnio chce pozbyć się samochodów na rzecz rowerów i MPK. Wszystko byłoby ładnie pięknie, ale na razie TYLKO utrudniają ruch samochodom... A gdzie dodatkowe połączenia komunikacji miejskiej? W dzielnicy/przedmieściu wprowadziło się ostatnio 3 razy więcej ludzi niż było wcześniej (kilku deweloperów skończyło równocześnie),ale miasto nie puściło żadnego nowego autobusu - "studium wskazuje że więcej ludzi nie jeździ" - oczywiście że nie jadą jak autobusy (aż 4 na godzinę) już wcześniej były pełne - wsiadają w samochód. Sam kij bez marchewki nie da nic, poza spadkiem poparcia w sondażach... A ja o rano naprawdę wolałbym jechać jako pasażer, nie jako kierowca.


Problemem jak zawsze jest mentalność ludzi, czy na drodze czy w dysponowaniu pieniędzmi (żeby wrócić do tematu wątku). Póki własne racje stanowią 100% procesu wnioskowania, to nic się nie poradzi. Dla polityków niestety często jest to kwestia utrzymania się u władzy (w przykładzie wyżej: silne lobby anty-samochodowe, a słabe pro-mpk). Jak już człowiek dopuści chociaż jakiś ułamek czasu na rozważenie "a co by było dobre dla innych/miasta/kraju/etc" to... powiedzmy że nadaje się na stanowisko publiczne :P

@slawko Nie usprawiedliwiam łamania przepisów stanem dróg, tylko brakiem autostrad. Sorry ale jeśli mam do przejechania 700 czy 1000 kilometrów to jadąc zgodnie z przepisami, gdzie co chwilę na prostej szerokiej drodze stawiają znak 50km/h bo 300 metrów od drogi stoi jeden dom, musiałbym 2 dni na to poświęcić... W terenie zabudowanym staram się przestrzegać ograniczeń, ale raz dostałem mandat (w Rzeszowie) bo na 2 pasmowej drodze gdzie normalnie można jechać 70km/h (i tyle właśnie jechałem) stał znak 40km/h bo zapomnieli go zdjąć po remoncie. Nie pomogły tłumaczenia, że remontu już nie ma a znak stoi bo po prostu go jeszcze nie zdjęli, pan policjant grzecznie mi odpowiedział, że faktycznie remont tydzień temu się skończył, ale jeśli znak został to tyle mam jechać... Może faktycznie źle napisałem, że mamy głupie przepisy, bardziej chodziło mi o głupio stawiane ograniczenia prędkości i radary, których nie ma tam, gdzie na prawdę jest niebezpiecznie i ludzie po prostu sami od siebie jeżdżą wolniej, tylko tam gdzie jest bezpiecznie i jeździ się szybko.

@straszny

Czekaj, czekaj... Dla Ciebie oszczędzanie to marnowanie pieniędzy

@grizli

W Niemczech coraz więcej arabów, którzy sporo z tych nakazów i zakazów łamią. Wprawdzie niekoniecznie na drodze.

Opisuje, że tam wszelkie nakazy i przykazy są respektowane przez społeczeństwo bez mrugnięcia okiem.

Dokładnie, do czego to potrafi doprowadzić widzieliśmy już w całkiem jeszcze świeżej historii.

@Lukxxx
z przykrością stwierdzam że nie kumasz z tego jak działa świat, gospodarka to pół biedy, wiele osób na tym się słabo zna... KGHM wydobywający węgiel i robiący kable był nawet śmieszny.... ale tak zła znajomość współczesnych Niemiec, największego naszego partnera.... Boże jakie stereotypy ...

Niemcy są odpowiedzialni i wrażliwi społecznie, dokładnie odwrotnie niż to sobie wyobrażasz. Po prostu znowu, tak jak o historii XIX wieku, o finansach, wypowiadasz się ... jakby to jakaś S-F była. Są krajem który dzięki ogromnej odpowiedzialności społecznej i szanowaniu praw obywateli uzyskał niezwykły, nawet w Europie, konsensus pracodawców i pracowników, skutkujący tym że nawet teraz w okresie kryzysu bezrobocie w Niemczech to ledwo 6% (czyli de facto 2% przy naturalnym stanie 4% bezrobocia populacji).

mało jest krajów od krótych powinniśmy się uczyć pracowitości i odpowiedzialności społecznej tak dużo jak od Niemców.

W Niemczech nie rośnie ilość Arabów bo ich tam jest mało. Jeśli już to wzrosła trochę w ostatnich latach populacja Turków

@straszny
Czekaj, czekaj... Dla Ciebie oszczędzanie to marnowanie pieniędzy

dokładnie tak... wiem że gospodarka to trudny temat, może jakiś mega-prosty przykład:

* zakop 100 dolarów na 50 lat. Wow.. zaoszczędziłeś... po 100 latach sa warte mniej niż 1 dolar. A pieniądz znikł z obiegu finansowego na ten czas. Straciłeś i Ty i system finansowy państwa.

* wrzuć do banku na 50 lat. Wyciągasz 2-3 razy tyle i pieniądz pracuje w obiegu finansowym państwa, dzięki depozytowi pozwalając bankowi na lepsze lewarowanie inwestycji i pożyczek dla innych.

* wrzuć na giełdę na 50 lat. Wyciagasz a 25 razy tyle (wzrost indeksu SP500) i pieniadz pracuje w najlepszym obiegu finansowym wspierając rozwój przedsiębiorstw.

btw: nie wiem czy czytałeś Biblię... Jezus nie pochwalił sługi który oszczędzał i zakopywał talenty tylko tego który całą kase reinwestował w biznes

[LINK] lol poziom absurdu zbliża się do maksymalnego pułapu
Czyli mam wypożyczalnie samochodów i bulę za to że obywatel Zimbabwe miał stopę z betonu i troszkę mu się wykroczyło. No brawo . Ile będzie okazji do ud...pienia konkurencji.

Co do autostrad i dróg w Niemczech to nigdy ale to nigdy takich nie będziemy mieć. Może ich lokalne są połatane ale za to na bieżąco. Nie oświetlone w bezmyślnych miejscach jak nasze ale za to oznaczone i ciężko zjazd pomylić. A co do jazdy Niemców to już inna bajka. Kultura na drodze wpajana prawie od dziecka. Mentalność Polaków jest na takim samym poziomie mimo upływu lat [LINK]
Mały OT : Byłem zaraz po świętach w Berlinie. Na autostradzie od Olszyny byłem najwolniejszy mimo trzymania 130 na blacie

@Fulko przede wszystkim nie będziemy mieli takich kierowców...

@Fulko

Nie zgodzę się. Nasze autostrady które powstają są bardzo, ale to bardzo dobrej jakości. Warto tutaj wspomnieć też o całej infrastrukturze otaczającej autostrady ( przejścia dla zwierząt etc ). Jak powstanie cała sieć ekspresówek i autostrad to będzie super

@TonySoprano
Leże i kwicze Bez urazy ale mijasz się z prawdą. Odcinek Syców-Wrocław oddany w listopadzie 2012. Oznakowanie zjazdów fatalne. Jak ktoś nie zna trasy na bank przejedzie zjazd. Ja znam a zjazd na obwodnicy na oporów przejechałem 2 razy. To samo w Sycowie. Zjazd na miasto oznaczony fatalnie. Łatwo zjechać wcześniej w Cieślach bo .. też pisze Syców
Montowane odblaski to kpina. Nic nie widać podczas deszczu. A wiesz napewno jak to wygląda w Austii i Niemczech. Lecisz jak w kolorowym tunelu. U nas zamontowali jakiś tani badziew.
A jakość dróg ? No proszę bez takich bo łatwo mi się zajady ze śmiechu robią
[LINK]
raport GDDKiA [LINK] "nowe dogi" [LINK] Zresztą na własne oczy widziałem rozbudowę drogi. Naprawiali asfalt a że droga była za wąska to wykopali 40cm rowek (40cm szerokości na 40cm głębokości) , nasypali kruszywa i zalali asfaltem. Jak długo ma to wytrzymać ? Droga biegnie obok mojego lasu i drogowcy suszyli mi tyłek o zezwolenie na zmianę zjazdu więc temat widziałem na własne oczy.