@komanek A dlaczego nie chcą montować liczników na skrzyżowaniach z kamerami?
Zdaje się, ze kamery miały służyć (w teorii) upłynnieniu ruchu, tzn. że miał to być inteligentny system, sterujący częstotliwością zmian świateł w zależności od natężenia ruchu. Czyżby w czymś to przeszkadzało?
Forum > Tematy dowolne > Żółte światło na skrzyżowaniu ...
Wysłane 2013-05-10 13:58
Wysłane 2013-05-10 14:12 , Edytowane 2013-05-10 14:12
@spider_co: co innego kamery do "inteligentnego" zarządzania ruchem, a co innego te do mandatów. No i jest sam inteligentny system - chodzi ci o regulację czasów świateł w obrębie skrzyżowania? (skrzyżowanie akomodacyjne), czy jak np. we Wrocławiu - inteligentny system centralny?
Wysłane 2013-05-10 14:30 , Edytowane 2013-05-10 14:30
@komanek Tak, chodzi mi o te, do regulacji ruchu na skrzyżowaniach.
Takie właśnie było tłumaczenie jednostki zarządzającej ruchem w mieście, na pytanie, dlaczego nie zamontowali liczników na innych głównych skrzyżowaniach.
Zastanawia mnie, czy nie da się tego spiąć w jeden system, jest za drogie, czy ma jakiś inny cel?
Wysłane 2013-05-10 14:32 , Edytowane 2013-05-10 14:34
@spider_co: akurat do skrzyżowań akomodacyjnych liczniki dopiero wchodzą, przy nowych sterownikach nie ma problemu z montażem, gorzej ze starymi. A koszt wymiany sterownika razem z zaprogramowaniem mały nie jest. Najprościej jest w skrzyżowaniach stałoczasowych - wtedy licznik podpina się do sygnału zielonego, po trzech cyklach sam sobie wylicza co ma pokazywać. Przy akomodacji, gdzie za każdym razem czas jest inny, nie da się tak.
Wysłane 2013-05-11 08:30 , Edytowane 2013-05-11 08:33
Według mnie to zwykła nagonka na mandaty i/lub bezmyślność tworzących taki system. Moim pierwszym spostrzeżeniem jazdy po Niemczech, było bardzo długie żółte światło na skrzyżowaniach. Na początku miałem wrażenie, że coś jest nie tak z nimi. Potem jednak uznałem wyższość tego rozwiązania. KAŻDY zdąży bezpiecznie opuścić skrzyżowanie bez względu na to, czy znajduje się na nim, bezpośrednio przed nim czy też 30m wcześniej jadąc te 50km/h. Muszę przyznać, że 99% kierowców przejeżdża właśnie na żółtym bo wie, że ma na to dużo czasu. Nikt nie hamuje gwałtownie w chwili zapalenie się żółtego nie stwarzającym tym samym realnego zagrożenia w ruchu. Każdy też wie, że jeśli nie zjedzie ze skrzyżowania przed czerwonym, z automatu dostaje fotkę(większe miasta -centra). Dlatego jeśli jest faktycznie daleko od sygnalizatora i widzi już żółte, zdąży zatrzymać się bezpiecznie 2 razy zanim zapali się czerwone. U mnie w Malborku jest skrzyżowanie, gdzie naprawdę każdy kierowca powinien dostać mandat. Zielone jest tak krótkie przy skręcie w lewo, że jeśli nie czeka się na nie z wrzuconym pierwszym biegiem na wciśniętym sprzęgle i nie ruszy momentalnie prawie z piskiem opon, nie ma szans na opuszczenie skrzyżowania na zielonym. A najczęściej na jednej zmianie jadą 3 do nawet 5 ! samochodów. 1 na zielonym, reszta żółte i czerwone. Dodam, że to samo centrum miasta na głównej przelotowej i naprawdę z dużym ruchem. Gdyby każdy rygorystycznie przestrzegał tu przepisów, po 20 minutach na zjeździe w lewo stałoby ze 100 samochodów a cała trasa zapchałaby się. Aż dziwne, że tu jeszcze straż miejska nie wyczuła żyły złota? Tym bardziej, że 10m dalej wisi piękna kamera monitoringu, która potrafi zarejestrować numery rejestracyjne bez problemu nawet 500m dalej.
GRIZLI
Wysłane 2013-05-15 06:58
Widać znana praktyka, to samo można w USA znaleźć [LINK]
Wysłane 2013-05-15 09:13
Mi się na przykład podoba pod tym względem Rzeszów, masz licznik który pokazuje Ci za ile zmieni się światło. Co prawda owe liczniki są zamontowane tylko na niektórych sygnalizatorach ale jest wierzę że to się zmieni
Wysłane 2013-05-15 12:01
@szmalik hamujesz z piskiem opon jak się zapali żółte? hmmmm... jeżdżę mniej więcej po tym samym terenie i tego nie robię więc nasuwa się pytanie: czy tuż przed hamowaniem z piskiem masz prędkość taką na jaką pozwalają znaki drogowe przed tym skrzyżowaniem czy większą?
@raptor u nas właśnie w Bytomiu większość świateł to automaty, ale działają dość rozsądnie. sytuacja jaką tam macie może być związana po prostu z błędnym zaprogramowaniem sterownika - za wąskie histerezy. u nas na głównych drogach sygnalizacja włącza zielone dla tych z pierwszeństwem na stałe i przełącza tylko jak ktoś dojeżdża do skrzyżowania z boku - bez pierwszeństwa.
Wysłane 2013-05-15 14:29
@pi_nio Przeczytaj uważnie pierwszego posta - szczególnie to co pisałem o prędkościach.
Akurat wszystkie światła jakie mam przyjemność spotykać w Bytomiu działają durnie. Na Strzelców czeka się strasznie długo na zjazd na obwodnicę. Do tego zatrzymują one cały ruch w obu kierunkach kiedy ja chcę skręcić w lewo ... bez sensu. Przy wylocie na Siemianowickiej światła są zawsze czerwone i zapalają się na zielone sekundę przed tym jak do nich się zbliżasz. Ja tam nigdy nie hamuję bo i tak wiem, że zmienią się za chwilę - tyle że to jest za późno. Światła kolo M1 nie są inteligentne - zdarza się że o 1 w nocy stoję na nich sam jak pajac - cicho i pusto w każdym kierunku a ja czekam nie wiem na co.
Takich kwiatków jest też masa np. w Katowicach. Niech ktoś spróbuje skręcić w lewo z Bagienniej kolo Spotka. Nie da się bo czerwone jest zapalone na stałe w związku z przebudową. Jak już ktoś wjedzie na lewy pas to ZAWSZE musi złamać któryś przepis. Albo linia ciągła albo czerwone światło.
Wysłane 2013-05-15 16:06
@szmalikprzeczytałem uważnie pierwszego posta zanim napisałem mojego posta powyżej i nie zmieniam mojego zdania z prostego powodu: bo ja tak nie mam a wiadomo powszechnie, że jak ja tak nie mam (patrz inne wątki) to na pewno inni robią źle, albo są zacofani
nie pamiętam kiedy hamowałem z piskiem na żółtym? a to oznacza, że albo mówimy o innych rzeczywistościach, albo mamy inną wizję świata
Co do samych świateł w Bytomiu to to samo: ja tak nie mam - pewno stosujemy inną technikę w podjeżdżaniu do skrzyżowań, albo ja po prostu znam te światła na pamięć i lepiej od Ciebie, i tyle w tym temacie
...dawać się złapać na mandat to trzeba być mało sprytnym
Wysłane 2013-05-15 21:23 , Edytowane 2013-05-15 21:26
@szmalik
Wszystkie przypadki zamieszczone na zdjęciach/filmach to ewidentne przegięcia. Gość wjeżdza na czerwonym przez linię ciągłą, pasy i skręca Lol.
Maj jednak wątpliwości do do tych 3 sekund. Jakoś dziwnym trafem wszystkie sytuacje są przycięte od żółtego do wykroczenia. Może by to nagrać i przeliczyć?
Z pewnością ludzie nie maszyny. 50km/h = 30m taa, chyba w przypadku 100% koncentracji. Wystarczy 1s opóźnienia i już będzie 50. Jak się zastanowię kiedy mam problemy z żółtym to właśnie kiedy tracę koncentrację. Chwila zawahania i już albo ostre hamowanie, albo przejażdżka na czerwonym gotowa.
Oczywiście "pewnym" rozwiązaniem jest styl jazdy żółwia, ale i tak nie 100% skutecznym.
Odliczanie czasu naprawdę fajnie się sprawdza we Wrocławiu. Podnosi gotowość do ruszenia przy zapaleniu zielonego i daje znacznie większą szansę na wyhamowanie.
Pewnie wideo-rejestrator będzie miał podobną skuteczność, ale oprócz skazania ewidentnych naginaczy zamandatują 3 razy tyle spóźnionych co myśleli, że zdążą.
Co do hamowania, to też chyba coś ze mną jest nie tak, ale jak jadę normalnie i hamuję na żółtym które zapala się przed wjazdem na skrzyżowanie zazwyczaj kończy się to ostrym hamowaniem. Może nie z piskiem, ale do łagodnych bym go nie zaliczył.
I żeby nie było to na 50 jadę 50-60, więc i tak wolniej niż większość użytkowników.
Wysłane 2013-05-15 21:29 , Edytowane 2013-05-15 21:33
@pi_nio
Wystarczy więcej jeździć...
Przynajmniej ja nie znam nikogo kto by nie dostał nigdy mandatu, a faktycznie jeździł.
Dziś nie da się praktycznie jeździć zgodnie z przepisami!
Wysłane 2013-05-15 22:02 , Edytowane 2013-05-15 22:10
@koradon
cytuję :
wjechać na skrzyżowanie na żółtym świetle można gdy nie ma możliwości wyhamowania (żebyś własnie hamując nie wpadł na środek skrzyżowania).
.... kogo tak jeszcze uczono ..????
Wysłane 2013-05-16 08:24
@Fergus_Shadow
Nie pamiętam jak to dokładnie było mówione, ale ja też coś takiego kojarzę ze swoich kursów. Jeżeli sytuacja wymaga gwałtownego hamowania i może spowodować zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu to można przejechać na żółtym.
Wysłane 2013-05-16 11:44
@emitar Fajnie, tylko: primo - jak udowodnisz, że sytuacja tego wymagała, secundo - policjant ci odpowie, ze nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodze i dostaniesz mandat (w sensie, że nie zwolniłeś widząc długo palące się zielone).
Wysłane 2013-05-16 14:27
Ale niemożliwe jest, aby nie przejeżdżać na żółtym. Dobre chęci nic nie pomogą. Poruszając się z prędkością 50km/h droga hamowania to pewnie koło 30m. Nie wiedząc kiedy zapali się żółte może się to wydarzyć również w momencie kiedy mijamy sygnalizator. Jeśli zaczniemy hamować znajdziemy się te 30m dalej. To jest matematyka. Nie istnieje taka prędkość która pozwoli się zatrzymać przed sygnalizatorem zmieniającym się w losowym momencie, dla dowolnej prędkości > 0.
@szmalik
Jeżeli próbując nie wjechać na skrzyżowanie hamujesz z piskiem opon to możesz dostać za to mandat, bo powinieneś przejechać na żółtym:
"Zgodnie z par. 95 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), sygnał żółty nadawany przez sygnalizator S-1 oznacza zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony. Dojeżdżając do skrzyżowania kierujący zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność. Powinien liczyć się z możliwością zmiany sygnału świetlnego i jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz bezpieczne zatrzymanie, uwzględniając wszystkie warunki, w jakich ruch się odbywa (rzeźba terenu, stan i widoczność drogi, stan i ładunek pojazdu, warunki atmosferyczne i natężenie ruchu) - art. 19 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997r. (Dz. U. z 2003r. Nr 58, poz. 515 - tekst jednolity). "
Generalnie z takimi fajnymi policjantami to masz przechlapane. Zmień samochód bo chyba nie lubią tego modelu.
Wysłane 2013-05-16 18:15
no wlasnie i tu jest KOT pogrzebany......
jak dobrze pamietam to:
mnie uczono , ze na zółtym świetle trzeba bezwzglednie zatrzymac sie, chocby po to zeby uniknąć nadinterpretacji strożów prawa, co dokladnie wyjasnil kolega @spider_co
mówiono mi zas ze w swietle prawa :
sygnał żółty ciągły – zabrania wjazdu za sygnalizator, chyba że w momencie jego zaświecenia kierujący pojazdem był tak blisko sygnalizatora, że nie mógłby się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania, informując jednocześnie o zmianie nadawanego sygnału na czerwony.
Kto jest online: 1 użytkowników, 236 gości
scud1 ,