A ja byłem Seicento w Kaprun z nartami a następnie stamtąd do FRA na samolot na wakacje letnie. Dwie osoby, narty w środku, full bagażu. Dało się.
Byłem w Grazu. Zrobiłem Sejakiem setki kilometrów i... gdyby nowy MB nie zahamował do zera na pustej górskiej drodze to pewnie auto by długo jeszcze służyło. Zmieniłem dopiero na firmówkę.
Yesusik... kup coś z klimą. Panda jest całkiem fajna a silnik 1.1 nie do zajechania.
Nie spotkałem jeszcze awarii w Pandzie, która by wymagała zostawienia auta.
Budowa cepa. Tanie części (jeśli już potrzebne).
Jeśli ma klimę i jest "zadbana" to bierz od razu. Na pierwszą firmówkę wystarczy
A o Peugeotach dwa zdania. To dziwna sprawa, ale non-stop widzę samochody tej firmy z przepaloną żarówką. Różne modele, różne lata. Jeśli sobie z tym nie poradzili...
Forum > Tematy dowolne > Autko: zakup używki za ok. 10~12 tys. zł. = co brać? :?
Wysłane 2013-07-09 18:56 , Edytowane 2013-07-09 18:57
Wysłane 2013-07-09 19:20 , Edytowane 2013-07-09 19:21
VW Passat? kolega na forum sprzedaje automata ale troszke za drogie, Jak może być auto pokroju Panda wygodne na trasie Katowice-Wrocław?
Sam kupiłem Passata 3B2 sedana za 5500zł z licznikiem 150k, praktycznie zero rdzy po 16latach (mimo stłuczki na początku swojego żywota) naprawy tanie, fakt diesle droższe, ale benzyne zawsze można zagazować
i zostaje jeszcze na obligatoryjne wmiany (rozrząd, pompa, zawieszenie itp)
Wysłane 2013-07-09 19:53
@Gakudini hehehe rozbawiłeś mnie Taki przebieg to większość samochód wytrzyma.
Co do wyboru samochodu może [LINK] mam wersje z przed Fl i samochód nie od zdarcia. Almera też godna polecenia.
Lub jak ktoś już wspomniał [LINK]
Panowie nie szczujmy kolegę że w tych pieniądzach nic nie kupi bo to bzdura.
Fajnie jest jak będziesz miał chwilę czasu powchodzić na różne fora typu nissan, pegoute, fiat itp. i zobaczyć czy ktoś nie sprzedaje egzemplarza którym był byś zainteresowany. Zawsze lepiej kupić samochód od klubowicza i mieć wgląd w jego tematy.
Wysłane 2013-07-09 20:24
@Yesusik Czytam temat i najsensowniejszym wyborem byłby auto od naszego kolegi i jego pastuch w automacie. Ekonomia w trasie(przyzwoity wynik), przyjemniejsza jazda w korkach(w tym wypadku automat jak znalazł). Co najważniejsze, bezpieczne wyprzedzanie na trasie(jak masz dojście do dobrej ropy z garmanicy wychodzi taki sam koszt jak w gazie). Jakoś nie widzę tego w Pandolocie mimo tego że jest młodszy.
Mam sejka 1.1 po zmianie programu i na trasach powiem szczerze jest mało mocy! nie mówiąc tu o serii, co było katorgą..
Wysłane 2013-07-09 20:26
Powiem Ci tak, nie szukaj auta nie wiadomo jakiego. Jeżeli zależy Ci na spokojnej głowie to kup samochód którego historię znasz i wiesz jak było użytkowane. Nie ma sensu pakować się w allegro, bo wszystko wychodzi z czasem, nie jesteś sprawdzić wszystkich podzespołów. Prawda życiowa. Jak auto zadbane i miało jednego właściciela i kierowcę to pojeździ jeszcze sporo czasu.
Wysłane 2013-07-09 20:28
@TonySoprano do tego wcale ekonomiczne nie jest, ale do miasta jako tako
Wysłane 2013-07-09 21:23
Z fabią jest taki problem, że komfortu zawieszenie oferuje zero, a poza tym jest mocno przecenione, ceny wręcz chore.
Wysłane 2013-07-09 21:42
@Maveriq
Hehe prawie jak VW; choć autko przyzwoite.
Wysłane 2013-07-09 21:46
Przyzwoite, trochę też jeździłem, z motorem 1.4 benz. Nieźle wykonane, tylko nie ma właściwie za co go polubić, wszystko jest takie... no jest w ogóle.
Wysłane 2013-07-09 22:23
@Yesusik
Zgodzę się w 95% z tym co @Gakudini napisał o pandzie.
Pokonywałem trasę Zawiercie - Wrocław (pokrywa Katowice - Wrocław i nie jest to katorga. Oczywiście autem segmentu C pojedzie się dużo bardziej komfortowo ale skoro mówisz że trasy 150km będą sporadyczne to jak pisał @Frost skupiłbym się na aucie które znasz.
Używane auto... jak się super znasz. Powiem tak jeździłem passatami kumpli (z kumplami) nowymi z salonów i naprawdę komfort jazdy bardzo fajny. Rok temu jechałem z sąsiadem kupionym 6 letnim paskiem na giełdzie. Jakbym wsiadł do auta z zamkniętymi oczami to powiedziałbym że jadę składakiem jakiejś łady samary z taczką.
Panda vs stara mazda 2. Mazda 2 to auto segmentu B. jeszcze stara nie jest zapewne super wyciszona. Jak się sprawuje ten diesel 1.4 nie wiem ale pewnie dość klekocze. Więc jak jedziesz 50 w mieście masz klekot. W pandzie natomiast ciszę. 110 to wcale nie tak wolno jak nie będziesz jechał autostradą to i tak ponad dozwoloną prędkość a jak śmigniesz 150 km autostrada szybciej to też cię ten większy ciut hałas nie zabije.
Jeśli chcesz rozważać inne auta to szukałbym wśród nissanów almera/primera potem skody fabii. VW bym sobie odpuścił bo na kupienie składaka z sześciu innych aut masz większe szanse niż trafienie jednej cyfry w lotku.
Wysłane 2013-07-09 23:03
@grizli
Pomyśl, że każdy właściciel sprzedaje auto z jakiegoś powodu i pewnie każdy coś innego zataił. Lepiej brać auto gorsze, ale bardziej pewne. Nie mówię, że auto znajomego to 100% pewne, ale na pewno więcej o nim wiadomo jak o aucie od handlarza lub aucie z allegro. Taka prawda, nie każdy musi się zgodzić.
Wysłane 2013-07-09 23:44 , Edytowane 2013-07-10 00:11
Okej, widzę, że dyskusja trochę rozgorzała - bardzo mnie to cieszy! :D
Odnośnie Mazdy 2 od kolegi z pracy... odpada z powodu kosmetycznego defektu, którego koszt naprawy będzie dosyć wysoki, tak? I silnik grupy PSA tu sprawy nie ratuje, bo przebieg dosyć spory (ale czy dla diesla, to czasem dalej niewiele?)... hmm?
Panda... dobry stan, mały przebieg... jak się trafi usterka, to koszt naprawy raczej nieduży... tylko na trasy raczej się nie nadaje, z tego co Was zrozumiałem... i mimo, że takie trasy do częstych należeć nie powinny, to nie chcę brać takiego ryzyka, bo dziś pracodawca deklaruje jedno, a za pół roku okaże się, że do Wrocka będę jeździł co tydzień.
"Peżocik" 306 za którym przemawia cena zakupu, ceny eksploatacji/napraw, wygoda (jak na niewielkie autko)... ale kurczę, to jest francuz, do których mam jednak uprzedzenie - nie wiem... muszę je wpierw zakupić, by zmienić zdanie? A co, jak co tydzień będzie jakaś duperela w nim siadać? Co z tego, że części tanie, znajomy mechanik, któremu mogę zaufać dużo nie skasuje, jak 2 razy w miesiącu będę musiał go na kanał odstawiać?
Fabia - myślałem o niej! Ale nie wspominałem, bo trochę bałem się wyśmiania (sic!;) To jakby się znalazła fajna sztuka w zaplanowanym budżecie, to może jednak warta rozważenia? Bo jak dla mnie, to autko, to taki bardzo fajny kompromis jakościowo-ekonomiczny... i rodzinę zapakuję, by skoczyć na wycieczkę w góry, i w podróż służbową zajadę spokojnie, tak, że na spotkaniu ze zmęczenia nie padnę - tak przynajmniej mi się wydaje! =]
@raptor
Polo z Niemiec? Hmm... a ryzyko, że licznik ma cyferkę z przodu zmniejszoną o 1, albo po powodzi nad Łebą?
@Maveriq
A ile taka 306-tka pali? :D
@beton
Ano nie znam się na autkach na tyle, by samemu ocenić stan techniczny kupowanego egzemplarzu... na pewno starałbym się zabrać ze sobą osobę, która mi pomoże w takiej ocenie. Z tą Pandą nie ma takiego problemu... wiem, że stan mi przedstawiony, jest stanem faktycznym. I skoro nic mi stukać nie będzie, to dużym problemem nie będzie, jak na trasie max. stówką pojadę - w sumie to chyba nawet dobrze, że taki ogranicznik będę miał narzucony, bo jednak ciężką nogę mam (dlatego dwa poprzednie pojazdy są teraz w Waszych maszynkach do golenia!:) Tylko kurde... jak wspomniałem wyżej, boję się, że dziś firma mi mówi o sporadycznych wyjazdach w dłuższe trasy, a później będę się tłukł setki kilometrów co tydzień. Niby będę mógł sprzedać i szukać czegoś lepszego, ale po co pakować się w kolejną nerwówkę... wychodzę z założenia, że kupowane autko ma mi starczyć na co najmniej 2-3 latka.
Wysłane 2013-07-10 01:12 , Edytowane 2013-07-10 01:15
@Yesusik
ale kurczę, to jest francuz, do których mam jednak uprzedzenie
Myślałem tak samo, teraz mam dwa. A ile pali to zależy od silnika. Ja tam uważam, że gaz najlepszy, 2.3zł litr, to nawet jak spali te 8 gazu to wychodzi poniżej 20zł. A jak spali 6 benzyny to i tak jest drożej.
Kto jest online: 0 użytkowników, 245 gości