Troszkę coś z innej bajki aczkolwiek nie do końca. Tym razem dzielna polska policja. Czasem mam naprawdę wątpliwości na co idą podatki w tym kraju .
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nie-jedna-a-dwie-kobiety-pobite-przed-siedziba-ZDiZ-n80081.html?strona=2#opinie
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2014-05-27 12:27
Wysłane 2014-05-27 12:35
Jakby można było mu wlepić mandat z 500zł to by go poszukali, a tak to nie widzą sensu za bardzo, bo tu plany trzeba wykonywać, a nie się głupotami zajmować!
Wysłane 2014-05-27 12:43 , Edytowane 2014-05-27 12:43
Pierwszej pomocy udzielili mi koledzy z pracy. Pojechaliśmy na komisariat przy ul. Białej. Tam jednak moja zakrwawiona twarz i usta nie przekonały policjanta, by przyjął zgłoszenie. Do tego potrzeba była dokumentacja medyczna - relacjonuje pani Mariola.
No ręce i nogi opadają. Gdzie ja żyję.

Wysłane 2014-05-27 12:50 , Edytowane 2014-05-27 12:51
Serio to żadna nowość. Taki przykład z mojego osiedla. Kiedyś patrole prewencji chodziły po parkach, teraz jeden regularnie chowa się za dwoma drzewami i stoi pół dnia. Przypadek? Akurat jest to wjazd na osiedle, tylko że skręcić można tylko z lewej strony a z prawej jest podwójna ciągła no ale ludzie jak to ludzie zamiast zawracać skrzyżowanie dalej ścinają tę podwójną ciągłą. W ten sposób bohaterski patrol wyłapuje podstępnych piratów drogowych. To, że w tym czasie nie ma tego patrolu nigdzie indziej...kto by się przejmował. Blisko też do sklepu gdzie można sobie pączka kupić! Należy się!
[LINK]
Za tymi drzewkami w tle się chowają dzielni mundurowi!
Wysłane 2014-05-27 14:26
A czy nie można podenerwować się czymś innym?
OFE: nowe fakty [LINK]
Wysłane 2014-05-27 20:25
straszny Czyli mamy 76.18% osób które albo nie wiedzą czego właściwie chcą, lub są zbyt leniwi aby głosować. I dobrze, rządzić i powinni ci którzy potrafią i chcą. W zasadzie niema potrzeby aby głosowali wszyscy, duża frekwencja jest szkodliwa, bo nie głosują ludzie którzy mają w tym interes tylko przekonani reklamą.
Wysłane 2014-05-27 21:54 , Edytowane 2014-05-27 21:56
@1084
ale ja np poszedłem i całkowicie świadomie oddałem głos nieważny, bo właśnie zależy mi na kraju, ale tak chciałem wyrazić swoje niezadowolenie.
No i od tego jest demokracja - nie musisz głosować, możesz jeśli czujesz potrzebę, ale nie musisz. Dlatego jest to tak udany system - genialny zawór bezpieczeństwa nastrojów społecznych.
Wysłane 2014-05-27 22:01 , Edytowane 2014-05-27 22:04
Ale kurcze...na kogo było głosować?
Na sportowców? Ale piłkarza czy boksera?
A może na nauczycieli? Ale WF-u chyba nie...to już lepiej sportowca jakiegoś...a jeśli już to niech uczy jakiegoś języka to przynajmniej się dogada...
A może na studenta - to przyszłość w końcu. Albo kogoś kto już studia skończył...jakiś inżynier niech będzie.
A może praktyczniej? Mechanik, pielęgniarka, lekarz, drobny przedsiębiorca...
A może dziennikarz? Pisarz? Pracownik administracji (ci to się nie zgubią na pewno!), prawnik?
Bo albo parlamentarzyści których (działań) nie trawię albo...no nie wiem kto. Totalnie z kosmosu nazwiska...
[LINK]
Były nawet takie pokazówki przed wyborami gdzie dziennikarze pytali kandydatów co chcą zrobić lub o jakieś terminy spoza słownika podwórkowego - wielu nie za bardzo wiedziało o czym się do nich mówi sami karierowicze, celebryci i Bóg wie kto jeszcze - aby tylko listy zapchać.
Wysłane 2014-05-27 22:37
@straszny
pytać Muzułmanów czy wolno im zabijać? dlaczego napisałeś: "ludzi księgi nie wolno zabijać"? innych już tak? w Arabii Saudyjskiej ateiści są uważani za terrorystów, w Iraku weszło prawo zezwalające na małżeństwa z dziećmi, prezydent Iranu publicznie mówi o zrównaniu z ziemią innego państwa (o ile wiem nie jest Chrześcijaninem), a to tylko przypadki jaskrawe... i Ty mi piszesz, że to mili ludzie i się świetnie integrują
to co mi piszesz to piękna teoria, ale w krajach gdzie Islam jest religią dominującą już tak pięknie nie jest - ekstrapolując: wszędzie gdzie Islam zdobędzie większość to właśnie Ci radykalni faszyści decydują o życiu ludzi i kształcie państwa. sam wiesz co się stało z Iranem, sam wklejałeś linki do ulic Afganistanu z lat pięćdziesiątych, w Turcji też jest coraz gorzej, a o Somalii to już nie wspomnę. to co? historia swoją drogą, a obecny trend swoją, bo?
to co opisujesz, ta cudowna integracja będzie taka cudowna do czasu kiedy zdobędą większość - wtedy demokracja upadnie, bo większość będzie chciała prawa Szarii. masz rację, że teraz jeszcze nie dzieje się nic takiego specjalnego - generalnie prawie nic, bo jest ich za mało, ale pokaż mi wyznawców innych religii, którzy w obecnych czasach zabijają ciężarne kobiety, bo nie chcą zmienić wiary? dlaczego to Muzułmanie dopuszczają się najbardziej makabrycznych zbrodni i robią to na największa skalę na tej planecie? przypadek? nie sądzę...
Wysłane 2014-05-27 22:44
@pi_nio
Trzy fazy islamizacji "postępowy dżihad" "defensywny dżihad" "ofensywny dżihad"
1. Pierwsza faza islamizacji polega na propagowaniu w pokojowy sposób islamu w obcym społeczeństwie i to tutaj najwiecej jest kłamstw, gdyż muzułmanin może kłamać, pozwala mu na to koran w obronie religii, czy dla dobra osiągnięcia celu aby islam dominował na całym świecie.(Niemcy, Polska, ....)
2. Druga faza: Protesty, występowanie muzułmanów do partii politycznych, lokalnych władz, ustalanie prawa szariatu. (Francja, Anglia, Holandia,...)
3. Ostatnia faza islamizacji to prześladowanie niewiernych czyli niemuzułmanów, zabijanie ich, robienie czystek w społeczeństwie (Turcja, Egipt,...)
Ale nic się nie dzieje...
Wysłane 2014-05-28 08:39 , Edytowane 2014-05-28 09:03
@djluke
tak, znam ten chodzący po sieci mem jak to ma wyglądać ofensywa muzułmanów. Jest dla mnie durny, szczególnie że wymienia Polskę, kraj niesamowicie monokulturowy, rasistowski i z bardzo małą ilością muzułmanów (tak naprawdę są nimi tylko Tatarzy mający ok 20 000 populacji i żyjący tu od czasu bitwy pod Grunwaldem). No i dzietność polskich muzułmanów jest taka sama jak dzietność Polaków - spada, w związku z tym do 2030 roku populacja muzułmanów w Polsce ma się zmniejszyć do 18 albo 19 000.
Ale teraz włączmy myślenie i powiedzmy mi w ilu krajach tak się stało? Czy kiedykolwiek gdziekolwiek przejęli tak etapami władzę nad państwem innej kultury? Zauważ że od wielu lat wieszczono straszne wydarzenia w Europie ale z wyjątkiem jakichś wybuchów niezadowolenia na rozwarstwienie społeczne nic złego nie dzieje się.
Ostatnia faza islamizacji to prześladowanie niewiernych czyli niemuzułmanów, zabijanie ich, robienie czystek w społeczeństwie (Turcja, Egipt,...)
Egipt to bardzo biedny kraj, który przeżył dwa lata rewolucji... fakt że doszło do prześladowań religijnych i zamieszek w trakcie de facto wojny domowej, ale Koptowie zyją tam 1300 lat i Egipcjanie nie robią im generalnie krzywdy, nie ma też żadnych czystek. Populacja Koptów jest dość stała od setek lat. Wg Twojego mema powinni być starci z ziemii 1300 lat temu, jak muzułmanie zdobyli przewagę w Egipcie, po wygraniu wojny z BIzancjum.
@pinio
masz rację, że teraz jeszcze nie dzieje się nic takiego specjalnego - generalnie prawie nic, bo jest ich za mało
czy Turcja nie jest demokratycznym krajem, który nie ma nic wspólnego z prawem Szariatu? Muzułmanie mają chyba w nim przygniatającą przewagę.
Wysłane 2014-05-28 09:20 , Edytowane 2014-05-28 09:21
Straszny... Ty dalej nie widzisz, że wszystko jest kwestią czasu i może trwać dłużej niż jedno pokolenie?
Podałem ci przykład małego Państwa, które wyzwoliło się z długoletniego reżimu i wpadło w sidła islamu.
Stare powiedzenie: "If you tolerate this than you children will be next".
Poczytaj trochę o Koptach i prześladowaniach.
Przykład:
http://gosc.pl/doc/1591741.Byc-Koptem-w-Egipcie
Mylisz się: prześladowani są od czasu ekspansji islamu w Egipcie a nie tylklo od ostatniej wojny domowej.
Stwierdzenie, że "Egipcjanie nie robią im generalnie krzywdy" jest fałyszwe.
Generalnie cały czas ich prześladują.
Tatarzy w PL... bez porównania do dzisiejszych czasów i możemy ich wyłączyć z dyskusji. Inne czasy, ludzie ze Złotej Ordy, sporo przywilejow od Państwa. A nie biedota migrująca za pracą i chlebem.
Wysłane 2014-05-28 09:33 , Edytowane 2014-05-28 09:36
@mysiauek
to co zalinkowałeś nie wyklucza tego co ja napisałem, generalnie jedni obok drugich naprawdę żyją tam 1300 lat, ten ksiądz wypowiada się z momentu który był szczytem niesamowitego i brutalnego zamieszania w Egipcie, teraz jest dużo spokojniej.
A działające kościoły chrześcijańskie sa jednak w Egipcie wszędzie, także w stolicy.
Żebyście mnie dobrze zrozumieli - jak najbardziej dostrzegam prymitywizm zachowań wielu muzułmańskich społeczności (bo nie wszystkich), oni są tak jakby 100 lat za nami mentalnie, bo tak a nie inaczej ułożyła się historia, my mieliśmy więcej szczęścia do Tatarów, oni mniej. Ale wg mnie jedynym sposobem długoterminowym na zmianę tego stanu, jest właśnie integracja i pokazanie im że można inaczej.
Wysłane 2014-05-28 13:08
@straszny
1. Koptowie nie mają tam spokoju od wejścia muzułmanow do Egiptu. To co teraz przeszli to pikuś z czasami bodajże Sadata (dawno czytałem i niestety nie pamiętam czy Sadat czy chwilę wcześniej). Określenie "jakoś żyją" nie odaje powtarzającej się represji ze strony islamu. Ja bym to mimo wszystko porównał do antysemityzmu, na szczęście Koptowie nie doświadczyli czegoś w rodzaju Holocaustu.
2. Działające kościoły nie są wszędzie. To jednak przesada. Są gdzieniegdzie.
3. Problem z integracją jest jeden: oni jej nie chcą. Bo jak inaczej wytłumaczyć nie mówiącego w żadnym języku europejskim (przynajmniej z trzech dość popularnych) kierwcę taxi w Kolonii czy Berlinie? Dlaczego nie jeżdżę komunikacją miejską autobusową w Niemczech? Jak trafisz na Turka to się nie dogadasz. Raczej się nie integrują, jeśli kobiety chodzą w burkach - mało europejskie. Wydaje się, że świat islamu od dawna wie jak działa nasza cywilizacja. Poza szerzeniem ich praw i zarobkiem na nas, nic ich nie interesuje. Przypadki pelnej integracji -w moim przypadku podróży- są rzadko spotykane. Dużo rzadziej niż widok burek.
Jak na razie to my się dopasowujemy do napływu muzułmanów i skrajnego islamu.
Wysłane 2014-05-28 13:11 , Edytowane 2014-05-28 13:12
@1084
Czyli mamy 76.18% osób które albo nie wiedzą czego właściwie chcą, lub są zbyt leniwi aby głosować.
Wręcz przeciwnie, większość z nas doskonale wie, czego chce: nie chce widzieć tych samych świń przy korycie.
Sęk w tym, że:
a) nie ma na kogo głosować (obecnie mamy wybór jak między kiłą a rzeżączką),
b) doskonale wiadomo, że do PE idą karierowicze, tylko po to, żeby skasować ładną sumkę. Poza tym, praktycznie nie mają prawie żadnego wpływu na nasze życie.
Jedyne wybory, w których widzę jeszcze sens uczestnictwa, to samorządowe, chociaż ordynacja i w tym wypadku nie jest idealna.
Kto jest online: 0 użytkowników, 306 gości