@1084
ale ja jestem jaroszem, nie wegetarianinem. Jem ryby i owoce morza. Po prostu nie chce jeść mięsa ssaków i ptaków. Białka i zdrowego tłuszczu czy witamin mam pod dostatkiem.
Forum > Tematy dowolne > Jakim trzeba być ********...
Wysłane 2012-07-28 20:31 , Edytowane 2012-07-28 20:32
Wysłane 2012-07-28 22:33
@1084
Nie jadam mięsa od połowy życia, unikałem też będąc jeszcze nastolatkiem. Za to zawsze uwielbiałem jesc ryby i do dzisiaj lubię je jesc. Warzywa i owoce szczególnie, do tego oliwa, chleb pełnoziarnisty (bułki bardzo rzadko), musli, herbata zielona, przyprawy naturalne - nie typu vegeta czy mieszanka z glutaminium sodu i innymi chemicznymi dodatkami. Unikam szczególnie słodyczy, czasem sporadycznie je zjem. Od roku unikam także mleka, bo jednak mój organizm źle go toleruje, ale drobne produkty z nabiału typu serek homogenizowany, serek wiejski, jogurt naturalny czy kefir to jak najbardziej - zero solenia, minimum cukru, dobrej jakości makaron z racji, że lepiej syci niż te najtańsze. Mam obecnie 30 lat, nie wyglądam i nie czuję się na swój wiek. Nigdy nie miałem kłopotów ze zdrowiem. Bywały drobne przeziębienia, ale szybko przechodziły bez użycia lekarstw.
Jestem w stanie bez mięsa pochodzenia zwierzęcego przetrwac wystarczająco długo. Pełno tam konserwantów, wstrzykiwane środkami do powiększenia mięsa (to powinno byc nielegalne) w celu większych korzyści finansowych dla koncernu. Ono zawsze ładnie wygląda na stoisku. Hodowanie zwierząt specjalnie pod przemysł, ale to co dodatkowo te zwierzęta jedzą to lepiej nie mówic. Mięso szybko schodzi z supermarketu z racji niższych cen, promocji, bo jest ogromny popyt... Na ryby aż tak nie widac takiego pobytu jak u mięsa. Mimo to z rybami też trzeba uważac szczególnie na takie specjalnie wyhodowane typu łosos norwedzki czy panga.
Prawdę mówiąc to dzisiaj wszystko jest niezdrowe zwłaszcza jedzone w dużych ilościach.
Wysłane 2012-07-29 08:49
@tyrus
tyle że mączka rybna to produkt klasy tanich serdelków, gdzie masz zmielone mięso, skórę i kości razem.... wiadomo żeby najtańszych filetów rybnych nie jeść.
Wysłane 2012-07-29 12:01
Kilka zdań, głównie do Strasznego ale nie tylko.
Dlaczego mamy (jako gatunek) nie jeść mięsa skoro natury/Bóg dął na układ pokarmowy przystosowany do jedzenia zarówno pokarmów roślinnych jak i zwierzęcych ? Nie da się karmić przysłowiowej krowy wołowiną ani lwa trawą bo zdechnie. Człowiek może jeść oba typy pokarmu. Skąd więc ta nagonka na mięso ? Rozumiem, że ilość "dodatków" składników E i innego świństwa w mięsie która mamy na półkach jest przerażająca i to jest problem przy jedzeniu mięsa. Tyle że rozwiązaniem powinno być ie zaprzestanie jedzenia mięsa tylko walka o wyeliminowanie/zmniejszenie ilości tego gó**a w mięsie.
Co do kary śmierci i argumentu że nikt nie ma prawa odbierać życia. Od zawsze zastanawia mnie skąd ludzie biorą ten argument i dlaczego tak kurczowo się go trzymają. Błąd w założeniu. Jeżeli nikt nie może odbierać życia innemu człowiekowi to zasada ta DOTYCZY także przestępcy który zabija/morduje. Sprawa prosta. Nie słyszeliście o tym jak koleś wychodzi z pudła i zabija ponownie ? I co ? Znowu mam go posadzić na XX lat i poczekać aż wyjdzie po amnestii czy na inna przepustkę ? Czy po prostu karmić, ubierać, leczyć itd...
I taki koleś jeszcze skarży się do Strassburga że mu za ciasno w celi ?! Noż ku**wa mać ?!?!?
1084 ma rację. Cywilizacja/kultura tzw. zachodnia degeneruje się w zastraszającym tempie.
To jak postępujemy jako cywilizacja zachodnia, choćby w kontaktach z muzułmanami to równia pochyła do zagłady naszej (zachodu) cywilizacji.
Wysłane 2012-07-29 14:33
@thor2k kara śmierci jeżeli już miała by być to bez otoczek: środek usypiający, bezboleśnie i szybko, bez publiczności. ...bo w stanach zrobili z tego przedstawienie
co do nagonki na mięso to masz rację, ale ludzie lubią czuć się lepiej i czasem daje im to właśnie przekonanie o słuszności swoich poglądów no i działanie zaprzeczające to co robi natura daje niektórym poczucie własnej wartości i odcięcie się od zwierzęcej przeszłości - pewno jakaś specyficzna forma narcyzmu
Wysłane 2012-07-29 15:29 , Edytowane 2012-07-29 16:35
@thor2k
ano właśnie: nasz układ pokarmowy to pierwotny problem, wynikający z tych 100 milionów lat ewolucji, kiedy nasi ssaczy protoplaści byli wszystkożerni i jedli mięso (ale nie wszyscy - było sporo gatunków hominidów nie-mięsożernych).
z drugiej strony popatrz: Australopiteki - z rodziny Paranthropus boisei i Paranthropus robustus nie spożywały mięsa, a gatunki istniały ok miliona lat (zabiła je wielka susza w Afryce, która spustoszyła kontynent), żyły zdecydowanie dłużej niż istnieje homo sapiens jakiego znamy.
Ale człowiek się zmienił, ma układ pokarmowy odziedziczony po przodkach, którzy musieli jeśc mięso żeby przeżyć, ale ma też coś czego nie mieli tamci - niezwykły rozum pozwalający mu świadomie przekształcać i kreować świat wokół siebie. Pozwala to mu być istotą niezwykle społeczną. I ta istota, z tak rozwinięty rozumem, wcale nie musi już jeść mięsa i zabijać inne ssaki żeby przeżyć. Dlatego nasi przodkowie przeszli z łowiectwa na rolnictwo, nie mieli już ciągu na jedzenie mięsa, mając rozum i potrafiąc zorganizować sobie produkcję jedzenia roślinnego mogli założyć pierwsze osady i miasta w Azji Mniejszej ok. 10 000 lat temu. Ich mieszkańcy prawie w ogóle nie jedli mięsa.
Nie słyszeliście o tym jak koleś wychodzi z pudła i zabija ponownie ? I co ? Znowu mam go posadzić na XX lat i poczekać aż wyjdzie po amnestii czy na inna przepustkę ? Czy po prostu karmić, ubierać, leczyć itd...
I taki koleś jeszcze skarży się do Strassburga że mu za ciasno w celi ?! Noż ku**wa mać ?!?!?
nie rozumiem tej pierwotnej potrzeby zazdrości wobec osadzonego w więzieniu.. serio przeszkadza Ci że gość z wyrokiem 25 lat więzienia chciałby większą cele??? To może chcesz się zamienić?
Kara ma wychowywać, śmierć w żaden sposób nie wychowuje, a kraje mające wysoki procent karania śmiercią wcale nie mają niskiej przestępczości. Niską przestępczość gwarantuje nieuchronność kary, nawet nie dużej, ale wysoce pewnej.
Wysłane 2012-07-29 20:04
@pi_nio ale jaką nagonkę na mięso macie razem z thor2kiem na myśli?
Ja w naszym zaściankowym kraju zauważam niezmienną od 20 lat nagonkę na wegetarian. Jakoś mięsożercom to cholernie przeszkadza, że ktoś nie ma ochoty spożywać mięsa i za każdym razem spotykam się z głupimi uwagami, czy wręcz z... bo ja wiem jak to nazwać: brakiem kultury, głupotą czy czym tam jeszcze??? W czasie moich objazdów budów po całej Polsce, niemal za każdym razem podczas zamawiania jakiegoś bezmięsnego dania (z wyraźnym tego zaznaczeniem), otrzymuję a to pierogi ze śmietaną, ale posypane skwarkami, jajecznicę usmażoną na smalcu, a nawet zapiekankę warzywną, a pod warzywami przemycone plasterki wędliny, czy inne tego typu kwiatki. Tylko z racji pośpiechu i wyjazdów w towarzystwie dyrektora nie walczę z tym, ale za każdym razem mam ochotę zrobić niezłą burę.
Je4żeli chodzi o powód niespożywania przeze mnie mięsa: od dziecka nie przepadałem za nim, a w średniej szkole miałem tę wątpliwą przyjemność pracować w trakcie wakacji w dużym zakładzie mięsnym. Bardzo skutecznie wyleczyło mnie to z chęci jego konsumpcji.
@thor2k "Dlaczego mamy (jako gatunek) nie jeść mięsa skoro natury/Bóg dął na układ pokarmowy przystosowany do jedzenia zarówno pokarmów roślinnych jak i zwierzęcych?" No właśnie: możemy, ale nie musimy. Dlaczego mięsożerców tak drażni czyjaś odmienna dieta?
Co do samej dyskusji na temat odżywiania: pewnie i tak za xxx lat ludzie będą przyjmować całkiem inny pokarm - zapewne odpowiednie zestawy sztucznie opracowanych mieszanek w postaci jakiegoś proszku czy pigułek: będzie to najtańszy i najmniej kłopotliwy sposób produkcji pokarmu dla stale powiększającej się populacji ludzkiej.
Wysłane 2012-07-29 20:19 , Edytowane 2012-07-29 20:22
Ja nie wyobrażam sobie po 2-3h treningu na siłowni, abym przyszedł do domu i jadł warzywa. Moja dieta jest bardzo zróżnicowana i myślę że zdrowa ( oliwa z oliwek, dużo sałatek, warzyw, owoców ), ale no muszę wsunąć jeden wielki konkretny kawał mięsa ( w zasadzie to 3 schabowe ). Bardzo lubię kurczaka i jak mamy np niedzielny obiad to jeden jest dla mnie, a drugi dla reszty domowników do tego paczka ryżu i pomidory,ogórki,oliwki (...) z oliwą
Wysłane 2012-07-29 21:19
Co do jedzenia to widzę codziennie jak się produkuje mięso, owoce, warzywa i wszystko to jest produkowane za pomocą chemii.
Rośliny się nawozi, potem opryskuje przeciw chwastom, owadom, chorobami. Ponieważ giną przez to zapylacze to zapyla się sztucznie przez oprysk. Na koniec opryskuje przeciw pleśni. Więc te piękne sklepowe owoce to masa chemikaliów.
Pasza natomiast zawiera antybiotyki i czasami hormony. Tak samo zborze dla kur.
Rolnicy dla siebie karmią trzodę ziemniakami, pokrzywą, śrutą. Mięso ze zbyt dużym przyrostem łatwo poznać przy rozbieraniu. Nie jest zwarte, mięśnie hodowane na sterydach rozłażą się przy krojeniu.
Świnie mają po 120-130 kg. wagi a nie są wcale tłuste. Tymczasem świnka pasiona naturalnie przy 120kg. jest już mocno otłuszczona. Kiedyś idealna waga to było ok. 100kg.
Niema co się łudzić, że jedząc tylko mięso, albo tylko rośliny, w jakikolwiek sposób chronimy się przed chemią.
@pi_nio"kara śmierci jeżeli już miała by być to bez otoczek: środek usypiający, bezboleśnie i szybko, bez publiczności. ...bo w stanach zrobili z tego przedstawienie "
Dawniej jak ucinano rękę, to publicznie, bo dzięki temu złodziej miał świadomość kary. Dzisiaj kara wydaje się czymś odległym i nieprawdziwym. Nie można marnować życia ot tak, trzeba je wykorzystać jak najlepiej i egzekucja powinna być publiczna.
@strasznyWyjdź sobie na dwór i wyobraź sobie, że masz w Polsce przeżyć jedząc cały rok po prostu to co znajdziesz w lesie, wodzie, na polanie. Ludzie na tych terenach nie mogli nie jeść głównie mięsa, bo by zmarli z głodu.
@pi_nio"no i działanie zaprzeczające to co robi natura daje niektórym poczucie własnej wartości i odcięcie się od zwierzęcej przeszłości - pewno jakaś specyficzna forma narcyzmu
"
Gorzej, to negacja istnienia tych zwierząt. Przecież to jest koło pokarmowe, istota życia.
Wysłane 2012-07-29 21:31
@TonySoprano w porządku, ja nie zamierzam ci zaglądać w talerz, ale niech też nikt nie zagląda w mój! Ile razy pójdę na jakąś impreza zaraz zaczyna się komentowanie mojego sposobu odżywiania. Zaraz zaczyna się dyskusja: czy aby moja dieta nie jest spowodowana chorobą, padają hasła typu: jak ty możesz tak jeść, ja bym tak nie mógł. Tak ciężko wydedukować tym zakutym mentalnie łbom, że ludzie się między sobą różnią, mogą mieć swoją wizję świata? Jakoś ja nie rzucam hasłami: "jak ty możesz to jeść"...
Tylko tyle wymagam, nic więcej.
PS,
W sobotę byłem ze znajomymi w parku linowym, na najcięższej trasie. Jestem jedynym wegetarianinem w tym towarzystwie, w dodatku tylko ja przyjechałem rowerem. Niby nie jest daleko, ale w pewnym momencie zaczyna się około 1,5 km podjazd pod dosyć stromą górkę, po żwirowej drodze, więc przy wczorajszym upale dotarłem na miejsce trochę "zdeptany" i całkiem spocony. Co z tego, skoro koledzy dosyć szybko spuchli, mi nie dali mi się spocić, a ja po przejściu trasy czułem się całkowicie zrelaksowany, mimo, że miałem czas przejścia co najmniej o 1/3 czasu krótszy.
I gdzie ma się niby przejawiać ta wyższość mięsożerności?
Wysłane 2012-07-29 21:34 , Edytowane 2012-07-29 21:35
@spider_co
Ale przecież ja Ci nic nie zabraniam Nigdy zresztą nie spotkałem się z sytuacją aby ktoś komuś zwracał uwagę że je sałatę zamiast steka
"Tak ciężko wydedukować tym zakutym mentalnie łbom, że ludzie się między sobą różnią, mogą mieć swoją wizję świata?"
Nie zauważyłeś w ostatnich tematach że ciężko to zrobić ?
Wysłane 2012-07-29 22:26
@1084 "Jak byś spotkał kota który je tylko sałatę..."
Nie wyszła ci ta analogia. Nikt jakoś się nie dziwi, że świnia je rośliny, a właśnie do niej nam najbliżej, jeżeli chodzi o dietę.
"A popatrz ile wzrostu mają Chińczycy a ile Skandynawowie." I niby jaki to ma mieć związek? Porównaj sobie np. wzrost ludów zamieszkujących centralne dżungle afryki: rodziny ludów dorzecza Nigru oraz Pigmejów, o bardzo zbliżonej diecie.
@TonySoprano cała moja wypowiedź nie była skierowana personalnie do ciebie, jedynie nawiązałem do twoich słów.
Ale masz rację, świat dąży do swoistej unifikacji we wszystkich dziedzinach, każda odchyłka od standardu jest zwalczana na wszelkie możliwe sposoby.
Wysłane 2012-07-29 22:37 , Edytowane 2012-07-29 22:39
@spider_co
No bo ja tak mam...widziałeś jakiegoś kulturystę, trójboistę,strong mana aby wcinał sałatę albo rybki? ( choć kulturyści poza kurakiem to rybki też wcinają- ale to na wycince ) Wydolność nie jest połączona zbytnio z wcinaniem mięsa. Ja gdy robię kondycję ( biegam te 2h dziennie przez 3-4 miesiące np ) to przede wszystkim opieram się na rybkach,sałatkach, kurczaku. Natomiast na jesień gdy chcę poprawić siłę to wcinam dużo steków itp Ale to też jest kwestia osobista. Jestem pewien że mógłbym osiągnąć podobne wyniki siłowe jedząc np same ryby ( pomijam fakt że chodziłbym głodny, a w zasadzie odczuwał głód u pustkę w brzuchu )
Wysłane 2012-07-30 13:40
Tyle tylko, że rybie białko jest bardziej odmienne od ludzkiego niż białko ssaków. Więc organizm musi się więcej nakombinować, żeby zsyntetyzować potrzebne mu białka z takiego serowca. Efektem tego, jest większa ilość odpadów i większe zużycie innych zasobów. Świeżość i jakość ryb pozostawia w Polsce wiele do życzenia. Oczywiście są wyjątki.
@spider_co"Nikt jakoś się nie dziwi, że świnia je rośliny, a właśnie do niej nam najbliżej, jeżeli chodzi o dietę."
Dziki w naturze jedzą rośliny bulwiaste, orzechy, żołędzie, pędraki, dżdżownice.
Ludzie w naturze na tych terenach jedli to samo, plus nieco większe zwierzęta i jaja. Owoców jedzono bardzo mało, zboża nie jedzono zupełnie.
Wysłane 2012-07-31 08:56 , Edytowane 2012-07-31 10:48
@strasznyWyjdź sobie na dwór i wyobraź sobie, że masz w Polsce przeżyć jedząc cały rok po prostu to co znajdziesz w lesie, wodzie, na polanie. Ludzie na tych terenach nie mogli nie jeść głównie mięsa, bo by zmarli z głodu.
no dobra ale to nie ma nic do ewolucji biologicznej. Współczesny gatunek ludzki ukształtował się biologicznie ok 300 000 lat temu (homo heidelbergensis) jako wszystkożerca, nie mięsożerca. Od tamtych czasów zewnętrzne różnice są już znikome (już bardzo podobne zęby, przewód pokarmowy itd). Potem nastąpiła tylko ostatnia zmiana biologiczna, kiedy kro-maniończykom potężnie podskoczyła IQ ok 30 000 lat temu (ale nie wygląd czy wewnętrzna budowa), i nagle pojawiła się presja na zmianę stylu życia z łowieckiego na rolniczy.
pierwotni Słowianie żyli u podnóża północnej strony Himalajów, potem przenieśli się na step od Ukrainy po Kazachstan, dopiero niedawno w V-VIII wieku trafili do Europy Południowej i Środkowej. Poza tym nasi przodkowie nie chcieli wcale łowieckiego trybu życia. Od tego nazwa w końcu, Polanie, od intensywnej przemiany regionów nad Wartą, masowego karczowania lasów i zamiany w pola uprawne. Sami z siebie przeszli na odżywianie roślinne.
Ludzie w naturze na tych terenach jedli to samo, plus nieco większe zwierzęta i jaja. Owoców jedzono bardzo mało, zboża nie jedzono zupełnie.
to niestety nieprawda, zbóża Słowianie jedli najwięcej i najchętniej. W ogóle homo sapiens odkąd ma rozum starał się świadomie zasiewać coraz większe pola i z nich czerpać energię. Wszystkie starożytne cywilizacje to cywilizacje rolnicze. Czym większy rozum a potem zaawansowanie społeczne (i organizacja społeczna) tym gospodarka bardziej przechodziła na rolnictwo.
Wysłane 2012-07-31 09:16
Śmieciowe jedzenie, przetwórstwo żywności eksperymenty medyczne to cena cywilizacyjnego postępu za którym nie nadążają przepisy prawa czy normy moralne. Te i podobne dylematy mamy przy podtrzymywaniu życia, przykładowo. Wyłączyć aparaturę czy nie, dyskutujemy i kto ma racje ?
Wysłane 2012-07-31 10:37
@straszny
"W ogóle homo sapiens odkąd ma rozum starał się świadomie zasiewać coraz większe pola i z nich czerpać energię. Wszystkie starożytne cywilizacje to cywilizacje rolnicze. Czym większy rozum a potem zaawansowanie społeczne (i organizacja społeczna) tym gospodarka bardziej przechodziła na rolnictwo."
I co by tu teraz dodać....że homo sapiens od któregoś momentu nie rozwija się w sensie intelektualnym bo jakoś przestał przechodzić na rolnictwo ? Jemy mięso i jakoś nie widać żeby to miało się zmienić.
Tereny rolne przeznaczamy na uprawę roślin pod bio-paliwa a nie żywność (zdrowszą od mięsa czy nie).
Straszny, jakoś nasi przodkowie nigdy nie zarzucili hodowli zwierząt domowych (odkąd ją opanowali), mleko, skóry, środku transportu i...pożywienie. A że mięso które jedli przez setki czy tysiące lat miało niewiele wspólnego z genetyczno-chemicznym "czymś" co teraz w większości przypadków musimy jeść...
to oddzielny temat...
@spider_co
A ja dokładnie odwrotnie, pracowałem z wegetarianinem który przy byle okazji póki nie powiedziałem mu "odpierd**ol się" wtrącał " jak ty możesz jeść mięso, przecież mięso tak śmierdzi"
Mnie bardziej interesuje dlaczego ludzie nie chcą jeść mięsa. Nie, nie uważam że powinniśmy jeść tylko mięso tak jak nie powinniśmy jeść tylko pokarm roślinny. Rozsądek powinien być wyznacznikiem.
Kto jest online: 0 użytkowników, 194 gości