Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2014-06-24 10:34
Wysłane 2014-06-24 10:44
W szkole siedzą, w domu siedzą przed komputerem i telewizorem. Często nie chodzą na wf (zwolnienia). Słabną mięśnie stabilizujące kręgosłup i od tego potem tworzą się wady. Tu nie ma co nikomu wmawiać. Takie są fakty.
Wysłane 2014-06-24 11:04 , Edytowane 2014-06-24 11:05
Może jestem staromodny ale jeżeli chodzi o naukę to nic nie zastąpi tradycyjnego papieru. Krzywy kręgosłup od książek ? Cóż może popatrzmy ilu z nas, uczących się wg starego, podobno złego systemu, ma krzywe kręgosłupy ? Ja mam prosty :). Wydaje mi się, że prędzej kręgosłup skrzywi się od siedzenia kilka godzin dziennie przed komputerem w nienaturalnej pozycji aniżeli od 10-15 marszu z przyciężkawym plecakiem . Poza tym owe mityczne krzywienie kręgosłupa jeżeli już to wynikało od noszenia ciężkiej torby na jednym ramieniu a nie od plecaka który rozkłada siłę równomiernie.
Wysłane 2014-06-24 11:09
@Yoshi_80 - wiesz czy ja wiem czy 10kg plecak można nazwać przyciężkawym, jak dziecko waży 20-35 kg
Wysłane 2014-06-24 11:15 , Edytowane 2014-06-24 11:17
A czy on na prawdę waży 10kg czy tylko tak sobie strzeliłeś żeby efektowniej wyglądało ? Bo ja jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazić tych 10kg, przecież to jest od cholery książek i zeszytów aby się tyle nazbierało.
Czy teraz te książki sę grubsze niż kiedyś? Jest dziennie więcej lekcji niż kiedyś ? Wszyscy chodziliśmy do szkoły i ja nie pamiętam jakieś walki z 10kg plecakiem a kręgosłup jak wspomniałem mam w dobrej kondycji.
Wysłane 2014-06-24 11:18 , Edytowane 2014-06-24 11:22
Na krzywy kręgosłup wpływa cały zespół czynników. Sam ciężki plecak nie wystarczy.
Duży problem to też mała aktywność fizyczna, otyłość, zła dieta. Dlaczego się garbimy? Bo mamy słabe mięśnie które nie są w stanie utrzymać nas w pionie. Dlaczego mamy słabe mięśnie? Bo ich nie ćwiczymy, nie stymulujemy i po prostu zanikają. Jak do tego dołożymy jeszcze ten ciężki plecak to on oczywiśćie nie pomoże, a zaszkodzi jeszcze bardziej.
@ali
Siedzenie non stop jest okrutnie szkodliwe dla naszego organizmu.
[LINK]
Wysłane 2014-06-24 12:14 , Edytowane 2014-06-24 12:17
Siedzenie prowadzi do przykurczu zginaczy stawu biodrowego i osłabienia mięśni brzucha, dzięki czemu później się wygląda tak (jak ja ;p):
@Netman
Bardzo trafna uwaga. Co z patriotyzmu jak jesteś nikim dla państwa? Tylko kimś aby wykorzystać jak tylko się da, a Ty nic nie możesz zrobić tylko biernie się przyglądać?
Czy w rodzinie patologicznej dorosłe dzieci szanują rodziców i zrobiliby kompletnie wszystko dla nich?
Po pierwsze: No nie można tak mieszać patriotyzmu z instytucją państwa i reprezentującymi je urzędnikami ;P
Po drugie: Bardziej trafne byłoby porównanie do matki którą spotkała tragedia (w przypadku Polski to by było jakieś porażenie mózgowe ;P) , ślini się i robi pod siebie, a dziecko stwierdza "Łe, po co mi ten problem, pójde se szukać szczęścia gdzie indziej, a poza tym to co mnie to"
@straszny
No ja chyba nie kojarze polityka który nie hołdowałby tej zasadzie ;p
Wysłane 2014-06-24 12:27 , Edytowane 2014-06-24 12:27
@Cursed, a mi się wydaje że bardziej pasuje tutaj porównanie do matki-alkoholiczki która nie dba, znęca się nad dzieckiem, nie daje mu miłości, nie zapewnia nic, za to zabiera i przepija zdobyte przez dzieciaka z ciężkim trudem pieniądze a potem wielce się dziwi że dziecko jej nie kocha i woli mieszkać gdziekolwiek, nawet w domu dziecka byle dalej od niej. Może i nie można opierać patriotyzmu tylko o instytucje państwa, ale też nie da rady oddzielić tych spraw całkowicie. I nie, nie jestem patriotą, wręcz przeciwnie.
Wysłane 2014-06-24 12:36
@szczur3k
Ale właśnie za nadto łączysz te dwie rzeczy.
Patriotyzm - uczucie do Ojczyzny, która sama z siebie nie może ani się znęcać ani nic zabierać, a o którą trzeba dbać, i której samemu z siebie trzeba wiele dawać nie oczekując niczego w zamian.
A zabiera nam państwo, reżim który u nas panuje od ćwierćwiecza - i czyja to wina że go tolerujemy? Ojczyzny?
Wysłane 2014-06-24 13:57 , Edytowane 2014-06-25 10:55
Yoshi_80 - nie to nie był strzał, sam plecak warzy ok 1kg i nie mówie tutaj o jakimś Tesco tylko o plecaku dla dzieci który ma wymuszać prawidłową postawę u dziecka, są to plecaki np firmy (Hama), do tego masz z podziału godzin pisze poniedziałek, matematyka, j. polski, angielski, przyroda, wf, plastyka, historia
Matematyka - książka + ćwiczenia + drugie ćwiczenia do wklejania jakiś głupot
J. Polski - książka + 2 x ćwiczenia bo ( pani nie zawsze mówi którą cześć trzeba przynieść ale czasem się jej zdąży bo nie robią pokolei tylko raz ćw. 1 a raz ćw. 2)
Przyroda - książka + ćwiczenia (tutaj na szczęście idą poklei) + atlas świata
Angielski - książka + ćwiczenia
wf - strój (no ubrania dużo nie ważą)
Plastyka - książka, blok, kredki/farby/plastelina itd.
Historia - książka + ćwiczenia
Do tego oczywiście zeszyty nawet do plastyki jest zeszyt. Do tego dochodzi jeszcze drugie śniadanie, jakaś woda czy coś no chociaż teraz to już dostaje kasę i sobie coś kupuje.
zadałem sobie troszkę trudu i sprawdziłem ile waży każda książka (jest to do sprawdzenia księgarnia Bonito jak by co) książki do wymienionych przeze mnie przedmiotów łącznie ważą 5,09 kg dolicz zeszyty, farby/kredki, piórnik strój na wf, buty na zmianę, wodę. Może masz racje 10kg nie wyjdzie ale myślę że 8,5 dasz radę...
Wysłane 2014-06-25 08:53
alii i tak te 7 lekcji dzień w dzień ? Jak dziecko waży około 30 kilo to w której klasie jest 3-4 ? To chyba chodzi do obozu koncentracyjnego a nie do szkoły jak codziennie ma 7 lekcji. A może ktoś powinien zwrócić na zebraniu uwagę na to, że jest idiotycznie układany plan lekcji.
Wysłane 2014-06-25 10:53 , Edytowane 2014-06-25 10:54
no 7 ma w poniedziałek, 4 wtorek, 6 środa, 5 czwartek, 7 piątek
klasa 5, moja waży 39-41 kg (Wiek dziecka 12 lat - średni wzrost dziecka - 142-156 cm - średnia waga dziecka - 34-50 kg)
Ale cały czas odnoszę wrażenie że mi nie chce uwierzyć że tak jest.
Wysłane 2014-06-25 20:22 , Edytowane 2014-06-25 20:25
Ja w gimnazjum i liceum miałem plecak średniej wielkości. Często miałem problemy ze spakowaniem wszystkich potrzebnych książek, zeszytów, piórnika, czegoś do jedzenia, a jak jeszcze 0.5l picia albo strój na wf, to już całkiem był problem. Drobne dziewczyny z klasy potrafiły mieć wypchany plecak o grubości 2-3x jej ciała. Aż sam się dziwiłem, jak one go noszą.
Imho waga potrzebnych książek na dzień szkolny jest zdecydowanie za duża.
Wysłane 2014-06-25 21:08 , Edytowane 2014-06-25 21:09
Tu raczej nie jest problem w ilości, tylko jak grube są poszczególne książki. U mnie od języka polskiego książka + zeszyt to razem jakieś ponad 4cm było. W LO miałem chyba w dwa dni po 8 czy 9 lekcji. Książka do książki i brak miejsca w plecaku.
Wysłane 2014-06-26 16:40
http://integrator.salon24.pl/592915,o-buleczce-za-300-zlotych
Bardzo fajny tekst i jakże trafne podsumowanie.
W końcu oni muszą niszczyć więzi społeczne, stale nas skłócać i wzajemnie na siebie napuszczać, byśmy zajęci sobą nie patrzyli im na ręce. I aby mogli spokojnie grabić do reszty to co jeszcze cudem ocalało.
Kto jest online: 0 użytkowników, 198 gości