@1084
Znasz takie przypadki? Ja nie znam.
Za to znam trochę inne, gdzie ten niższy ZUS + dotacje pozwoliły rozwinąć całkiem sprawne firmy ludziom (ekspertom dziedzinowym), którzy mieli "minimum kapitału", zero szans na kredyt, anioła biznesu a nie chciały iść w klastry biznesowe.
To niektórym daje komfort podjęcia ryzyka porzucenia etatu i pójścia w swoją działalność (czy firma czy B2B, różna opcje).
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2017-08-11 12:46
Wysłane 2017-08-11 12:57 , Edytowane 2017-08-11 13:13
@1084
dofinansowania są za małe żeby tak zaburzyć konkurencyjność i wolny rynek. Dofinansowania to mały dodatkowy impuls dla przedsiębiorczości a nie jej zastąpienie.
anyway - mam klienta, był szewcem w korporacji całe życie (ale wiecie, nie takim szewcem tylko kierownikiem szwalni)... nigdy nie miał kasy na własny biznes a o nim marzył .... zaryzykował 2 lata temu, dostał dofinansowanie z EU do własnej firmy i dodatkowo z jakiegos norweskiego funduszu na rozwój drobnej przedsiębiorczości w Europie Wschodniej. Kupił nowoczesne maszyny, znalazł sobie niewiarygodnie ciekawą lukę w produkcji odzieży i ..... jak 2 lata temu zamawiał etykiet za 500 zł co 2-3 miesiące, teraz zostawia pare tysięcy miesięcznie.... zatrudnienie wzrosło mu z 2 osób do 20. Gramy czasem sobie w tenisa i on z tego dofinansowania cieszy się ciągle jak dziecko - odmieniło mu życie.
jedyny klient którego interesy naruszył to malezyjskie czy bangladeskie fabryki (bo Chiny już nie szyją u siebie), choć jego produkcja jest bardzo zróżnicowana i zmienna (czym wygrywa).
Wysłane 2017-08-11 13:13
mysiauek
Znasz takie przypadki? Ja nie znam.
Tak, znam. Mam nawet znajomych którzy żyją z dotacji i zmieniają tylko właściciela firmy w rodzinie co jakiś czas.
straszny
dofinansowania są za małe żeby tak zaburzyć konkurencyjność i wolny rynek.
W przypadku większego biznesu tak, ale nie w przypadku lokalnych niewielkich rynków, gdzie takie dofinansowania potrafią czynić spustoszenie. Dosłownie jedna dwie masarnie na dofinansowaniu potrafią zaorać całą konkurencję.
Mam przystanie kajakowe w okolicy i od lat żyje ich nad Wkrą całe mnóstwo i sobie radzą. Nie są to kokosy, ale stale rozwijają ofertę, poprawiają jakość usług itp. Ale wystarczyły dwie firmy które nagle zjechały z cenami o 1/3 aby zajrzał im głód w oczy. Bo to są kredyty do spłacania itp. Firmy oczywiście na dotacjach i z dopłatami. A to jest sezon letni. Płacisz za działalność cały rok, ale zarabiasz tylko jak jest sezon.
W tym wypadku skończyło się z tego co się dowiedziałem na zablokowaniu dostępu do przystani konkurentów, na utrudnieniach logistycznych itd. oraz pewnie jak znam życie na sugestiach, że dumping jest raczej mało bezpieczny dla tego kto go prowadzi w lokalnej społeczności.
Ale w wielu innych sytuacjach taka dotacja wykończyła skutecznie lokalnych przedsiębiorców.
Zwłaszcza tam, gdzie zyski są naprawdę niewielkie procentowo.
nigdy nie miał kasy na własny biznes a o nim marzył.... zaryzykował 2 lata temu, dostał dofinansowanie z EU do własnej firmy i dodatkowo z jakiegos norweskiego funduszu na rozwój drobnej przedsiębiorczości. Kupił maszyny, znalazł sobie niewiarygodnie ciekawą lukę w odzieży i ...
Ale ok. niech dostanie kredyt i ryzykuje. Nie widzę najmniejszego powodu dla którego mamy komuś za frajer ot tak dawać kasę i płacić więcej za chleb aby on miał lepiej. Na dodatek 1 się uda a innemu nie.
Wysłane 2017-08-11 13:14 , Edytowane 2017-08-11 13:17
@1084
przecież nie dali mu za frajer - to nie jest dofinansowanie z urzędu pracy, tylko z programu unijnego i z funduszu norweskiego - jedno i drugie wymaga bezwględnie biznesplanu, który się ocenia przed podjęciem decyzji, potem sprawdza i co kwartał rozlicza. Mowa o setkach tysięcy.
powstanie sytuacji dumpingu cenowego jest tylko efektem niskiego wykształcenia urzędników w Polsce, którzy często nie potrafią ocenić prawidłowości biznesplanu przedsiębiorcy i pozwalają na karygodnie głupie/złe pomysły i na nie dają kase.
Polska ma jedne z najgorszych parametrów upadków starupów w całej Europie. ALE sytuacja się poprawia, nawet pod rządami PiS ;)
btw: znam doskonale efekty negatywne, w mojej branży są aż nadto widoczne. Wydaje mi się że jednak wpompowywanie kasy w system w ten sposób + od czasu do czasu zbudowanie wartościowe firmy jest tego warte
Wysłane 2017-08-11 13:30 , Edytowane 2017-08-11 13:30
straszny Wiesz co, gdyby naprawdę oceniano rozsądnie biznes plany, gdyby naprawdę to wszytko było jakoś rozsądnie prowadzone, to byłbym w stanie przeboleć i podwyżkę podatków i te dofinansowanie. Ale wiem, że tak nie jest.
Inaczej, zazwyczaj tak nie jest. I wiem co mówię. Znam doskonale mechanizm zakupów na te dotacje, wystawiania faktur, sporządzania biznesplanów itp. Ba wiem doskonale jak to działa, bo chcąc nie chcąc jestem w trybie tej maszyny i widzę od środka efekty jej działania.
Biznes plan to jest pierdoła. Kilkaset zł. i masz taki które przejdzie. Co zrobić aby się załapać? Ano idzie się do urzędniczki/urzędnika po radę, od czasu do czasu odpowiednio trzeba się odwdzięczyć i niby oficjalnie wypytać co jest potrzebne za co są punkty itd. i dostaje się dotacje bez problemu. Np. na saunę, na rowery na komputery itd.
Te oceny też są bardziej na papierze niż rzeczywiste. Splajtować też można, byle dwa lata była firma. Takie 500+, a przy okazji można przyciąć kasę na biurokracji która przy tym się tworzy.
Wysłane 2017-08-11 18:43 , Edytowane 2017-08-11 19:07
Bo wiecie pani Beatce nikt nie będzie dyktował kto będzie ministrem MON a kto nie.... :D;D ;D
Pani premier 2015....
Wysłane 2017-08-11 23:52
a propo zbliżającego się apogeum konfliktu Korea-USA (co wg mnie jest tylko przygrywką przed Chiny-USA)
stan posiadania głowic nuklearnych na świecie, w tym momencie:
Russia: 7000
US: 6800
France: 300
China: 260
UK: 215
Pakistan: 140
India: 130
Israel: 80
North Korea: 30
Wysłane 2017-08-12 18:38 , Edytowane 2017-08-12 18:46
teoria w wykonaniu PiS - każemy więźniom pracować, co darmozjady bedą za nasze podatki siedzieć
praktyka w wykonaniu PiS - w zeszłym roku ucieka z tych prac 165 osób. W tym roku do wakacji uciekło już 116 kolejnych. Ci co nie uciekli i niby pracujący dokonali przz rok paru tysięcy drobnych wykroczeń i przestępstw (np zatrudnieni na sortowaniu paczek masowo kradli drogie telefony i inne urządzenia jakie ludzie sobie wysyłają)
Oczywiście za straty/kradzieże/napady/gwałty jakie więźniowie-uciekinierzy przyniosą państwo pis nie odpowiada. Proces można wytoczyć.... to jest jak prawicowy populizm zabija rozum.
Wysłane 2017-08-12 19:02
Ja akurat jestem za tym by więźniowie pracowali na swoje utrzymanie, a tym bardziej lepszy los. Tyle że pilnować i karać - za wykroczenie w pracy jak za recydywę i tyle, do tego kara winna być nieuchronna.
Państwo winno też odpowiadać za te wykroczenia - jakby nadzór był szczelniejszy to i odpowiedzialność byłaby mniejsza.
Co do wcześniejszego Twego posta - co z tego że US ma ponad 20x więcej głowic skoro obowiązuje tam jednak jakieś prawo i żadna głowica sobie ot tak nie poleci. Korea ma tylko 30 ale jakby co to te 30 odpalą i tyle. To jest ta różnica.
Wysłane 2017-08-12 19:09 , Edytowane 2017-08-12 19:17
@djluke
jak w kraju gdzie więzienia przepełnione są dłużnikami i alimenciarzami (bo to dobrze podbija statystyki a takich ludzi łatwo doprowadzić do więzienia a i nie uciekają) doprowadzisz do nieuchronności kary dla groźnych kryminalistów?
W teorii można być za wszystkim, jeśli nie potrafisz jednak zaprezentować spójnego systemu (całego a nie jeden wybiórczy pomysł) - kończy się tak jak ten pomysł PiS - katastrofalnie.
bo co to znaczy żeby więzień pracował? Ochotnicy i dobrze sprawujący sie więźniowie i tak pracowali w przyzakładowych zakładach pracy.
Wysłane 2017-08-13 01:58
No tutaj niestety albo tworzymy system wszechobecnej kontroli który jak wiemy nie działa albo wzajemnego zaufania, który niestety tym bardziej nie działa. Jednak więźniów jako grupę podwyższonego ryzyka (za coś trafili za kraty) potraktowałbym pierwszym systemem niestety, ewentualnie po czasie próby przeniósł do drugiego.
Dłużnicy i alimenciarze powiadasz...racja ale dopóki będzie u nas "kultura" ukrywania przychodów i publicznego rozdawnictwa to odsetek ludzi tych nie zmaleje, a na zmiany się nie zanosi bo: a) jesteśmy i jeszcze wiele lat będziemy za biednym społeczeństwem b) bogata Europa idzie w socjalizm (to nic że może).
Zwyroli z kolei nie ma co wypuszczać za mury w ogóle - no niestety kiedyś byli wolni i się nie udało. Ale są rzeczy które mogą robić na miejscu. Dla wszystkich przymus pracy w zamian za coś więcej niż chleb i wodę - to nic że nie po europejsku, PiS i tak nagina prawo a to by się mogło przypodobać elektoratowi. W konsekwencji wyszło by podatnikowi budżetowi na dobre i było by z czego 5oo+ płacić.
Ale nazbyt szczegółowych planów czy wizji snuł nie będę bo ani to moje pole zainteresowań ani nikt mi za takie analizy czy prognozy nie płaci. Rząd ma ludzi od abstrakcyjnych pomysłów to i w tym temacie mogli by coś pozytywnie spieprzyć.
Wysłane 2017-08-13 20:48
Co do odpracowywania swojej odsiadki to takie pomysł mi się nie szczególnie podobają nie wiem czy wiecie jak to teraz w praktyce wygląda, to nie jest tak że wiezień za friko pracuje bo za jego prace należy mu się wynagrodzenie. Swego czasu był u nas w pracy coś takiego wprowadzone że skazani pracowali u nas na zasadzie jakiejś pielęgnacji zieleni itd. a wyglądało to tak. byli zabierani z zakładu o godz 8 samochodem który my wysyłaliśmy, przyjeżdżali do nas na 9, w ciągu dnia mieli kilka przerw, należało im zapewnić jedzenie wodę. Pracę kończyli o godź 14 i byli odwożeni do zakładu również przez nasz samochód. Oprócz tego należało im zapewnić ubrania robocze narzędzia itd. oraz za swoją pracę otrzymywali wynagrodzenie i z tego co pamiętam to nie było marne grosze bo zarabiali więcej niż ochroniarz który pracował na zmianie przez 12h.
Wysłane 2017-08-14 14:15
mysiauek Trzepią? Wystarczy odrobinę dupsko ruszyć i wypytać za co są punkty. Moja sąsiadka 4 dotacje przytuliła. Na. saunę, na rowery, na remont przystani i coś tam jeszcze. Znajomy który zajmuje się maczkami 2 przytulił. Najpierw jak otwierał firmę na siebie a potem na syna. Tylko plan się piszę nie realny tylko pod wymagania jaki tam im pasuje.
Wysłane 2017-08-16 12:03 , Edytowane 2017-08-16 12:25
@mysiauek
1084 patrzy na skalę mikro i wyciąga wnioski makro, z pupy to wychodzi,bo to co widzi wokoł siebie w mikro skali nie zawsze ma przełożenie na makro skalę (albo inaczej - rzadko ma takie przełożenie).
to że łatwo dostac malutkie dofinansowania na jedno-paro osobowe firmy nijak się ma do prawdziwego zagadnienia wpływu dofinansowań i dużych sum na rozwój rynku ogólnopolskiego. Tak jak np tego że dofinansowania unijne ratują polską naukę czy system patentowy. Które przed wejściem do EU były kompletnie w du..ie, teraz zaczęły z niej wychodzić powoli.
Wysłane 2017-08-16 14:19
Ja mam u siebie przykład jak ładnie Inea robi biznesy wyciąga dotacji ile chce na internet ogarnia tylko to co jest wymagane w projekcie np 1/3 bo to jest mimimum by projekt zaliczyć. Projekt kosztuje 70 mln zł a oni wydadzą może ze 20 reszta dla nich i nie da się ni jak walczyć z czymś takim.
Wysłane 2017-08-16 19:57
W temacie wałków na dotacjach
@Lukxxx
za rok liczba niezadowolonych wzrośnie do 85% i się utrzyma do końca prezydentury.

Kto jest online: 0 użytkowników, 143 gości