Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!

skocz

straszny

Wysłane 2014-10-14 12:47 , Edytowane 2014-10-15 09:13

@Yoshi_80
jak znam życie cfane bawarczyki pod pretekstem naturalnego nawozu zaczęli przemycać na stoki w pierun chemii

ewentualnie druga możliwość - ze wzrostem popytu na ich mleko/krowy ilość krów przekroczyła na stokach masę krytyczną, nikt się tym nie przejął i dalej dokładają kolejne, co załamało naturalne procesy filtrowania.

ale już mi się za tym googlać nie chce \"\lol\"

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-14 16:13

straszny  Ale tu nie chodzi o wdrożenie procedur nawożenia itp. ale o zakaz. 

I nikt nie przestanie wypasać krów tak jak nikt nie zawraca sobie głowy CE przy montażu komputerów. Czy lecisz z komputerem po wymianie karty graficznej na badanie CE ? Bo wedle przepisów Unijnych powinieneś. Kolejny martwy przepis. 

straszny

Wysłane 2014-10-14 16:37 , Edytowane 2014-10-14 16:51

@1084
ponieważ znowu piszesz o rzeczy jaka nie ma miejsca to nie wiem co mam odpowiadać....

normy CE mają znaczenie tylko wtedy jeśli Twoje urządzenie zakłóca pracę innych urządzeń innych osób , i tylko wtedy Twoje urządzenie domowe może podlegać kontroli. W innym wypadku nie ma w domu żadnych kontroli ani konieczności badań.

wcześniej widziałeś "rolników" i "krowy" w miejscu happeningu jednej osoby, teraz masowe badania.... 


a zakaz jak zakaz, jesteśmy cywilizowanym światem i jedne osoby nie mogą truć drugich. Proste. W innym świecie już żyłem, za PRLu i jego socjalizmu, wszyscy mieli wszystko w d... , ekologia i bezpieczeństwo człowieka leżało totalnie, dziękuję nie chcę nigdy więcej nawet zbliżać się do takiej mentalności.

Odpowiada Alina Błaszczyk-Mularczyk
Czy trzeba dokonywać oceny zgodności podzespołów komputerowych, które sprzedaje się klientowi osobno, nie w postaci gotowego komputera?
Nie. Części sprzedawane osobno nie podlegają procedurom zgodności. Jeżeli znajdują się w obrocie detalicznym, muszą mieć znak CE.

znalazłem to w 5 minut na stronach CE, a Ty od roku opowiadasz bajki, że jest inaczej.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-14 18:11 , Edytowane 2014-10-14 18:16

straszny  


Czy sprzedawca odpowiada za zgodność komputera z normami, jeśli klient zleci mu montaż z przyniesionych przez siebie części? 
Tak. Za zgodność urządzenia z normami odpowiada osoba, która dokonała montażu.



Czy użytkownik, który sam sobie złożył komputer, odpowiada za zgodność sprzętu z normami? 
Tak. Użytkownik odpowiada za to, czy złożony przez niego komputer spełnia normy. Montując sprzęt, „wprowadza go do użytku”, co – podobnie jak „wprowadzanie do obrotu” - podlega przepisom o znaku CE.


Czy kontrola odbywa się wtedy, gdy urzędnicy otrzymają informację, że sprzęt zakłóca pracę innych urządzeń, czy wtedy, gdy ktoś im doniesie, że nie był badany i dlatego nie spełnia norm? 
Generalnie część kontroli odbywa się według ustalonego wcześniej harmonogramu. W tym przypadku możemy oczywiście wykorzystać informacje, które napływają do nas z rynku. Inne kontrole są przeprowadzane natomiast wyrywkowo, ad hoc. Na przykład w związku z doniesieniem, że urządzenie zakłóca pracę innych maszyn.


Załóżmy, że producent użył do montażu komputera certyfikowanego zasilacza. Okazało się, że zasilacz nie spełnia norm. Oznacza to, że składacz został oszukany przez dostawcę zasilacza. Kto za to ponosi odpowiedzialność? 
Ten, kto wprowadził zasilacz do dystrybucji i handlu detalicznego, powinien zadbać o to, żeby był on zgodny z normami. Jeśli zostanie wszczęte postępowanie przeciwko producentowi, który zastosował zły zasilacz w montażu komputera, zapewne prędzej czy później wyjdzie na jaw, że zrobił to nieświadomie, został wprowadzony w błąd przez dostawcę. Zostanie to zapewne uwzględnione w postępowaniu.


Czy Inspekcja Handlowa może sprawdzić komputery kupione w ramach przetargu? Słyszałem, że szkoły i instytucje administracji państwowej nie podlegają kontroli IH, ale Inspekcji Pracy. 
W zasadzie tak. IH kontroluje to, co jest na rynku, natomiast IP może skontrolować komputery stojące w firmie. Sprawdzić, czy po prostu nie zagrażają bezpieczeństwu pracowników.


Pytanie nr 1499: Firma w której pracuję składa komputery z podzespołów posiadających certyfikat CE. Co musimy zrobić, aby po 1 maja wszystko było w zgodzie z prawem? Czy wystarczy fakt iż komponenty mają certyfikat CE, a jeśli nie to jakie kroki powinniśmy podjąć? Przy różnorodności konfiguracji uzyskanie certyfikatu dla każdej z nich przecież mija się z celem - czy ktoś potraf na to odpowiedzieć? zobacz szczegóły...
Odpowiedź: Posiadanie „certyfikatu CE na podzespoły” to zdecydowanie za mało aby wystawić deklarację zgodności na komputer, i oznaczyć go CE. Poruszony temat różnorodności konfiguracji jest trudny ale możliwy do rozwiązania (patrz ostatnie numery Resellera). Można poradzić co najmniej pełne przebadanie najbogatszej konfiguracji bazującej na sprawdzonym zasilaczu.


straszny

Wysłane 2014-10-14 18:49

@1084
oczywiście przeczytałem to uważnie, i nie widzę ani żadnego zagrożenia w tych przepisach ani paraliżu pracy sklepów komputerowych


i nikt mi nie wmówi że rozsądny zakaz chroniący ludzkie zycie powinien być krytykowany tylko dlatego że jest zakazem.  :-)

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

Yoshi_80

Wysłane 2014-10-15 09:00

Każde urządzenie elektryczne musi spełniać normy kompatybilności elektromagnetycznej (emisji a także odporności, czyli nie tyle, że nie zakłóca co musi być odporne na zakłócenia od innych urządzeń). Normy mogę mieć różne wymagania w zależności od rodzaju urządzenia i obszaru zastosowań. Taka szczegółowa norma określa jakie poziomy emisji i odporności są wymagane. Jeżeli urządzenie spełnia wymagania, można z czystym sumieniem dać znaczek CE. 

Jednak deklaracja zgodności nie zobowiązuje producenta do wykonania jakichkolwiek badań. W zasadzie każdy kowalski może sobie nadawać znak CE swojemu urządzeniu z garażowej produkcji i wszystko jest OK. Wszystko opiera się na zaufaniu do producenta i to on określa czy będzie badać urządzenie czy nie. Bo może mieć on pewność, że urządzenie będzie spełniać normy i nie potrzebuje tego badać. Oczywiście jest to ryzykowne ale gro chińszczyzny jaką mamy na rynku nie spełnia żadnych norm a ma znaczek CE, więc proceder ten jest powszechny ;). Takie produkty są sukcesywnie usuwane z rynku, zajmuje się tym UKE, które wyrywkowo pobiera ze sklepów do testów urządzenia i sprawdza czy urządzenie spełnia normy oraz czy nie zagraża życiu.

Jeżeli chodzi o komputery to żaden komputer ze sklepu, złożony tam na miejscu nie spełnia norm. Nawet jeżeli każdy podzespół komputera spełnia normy to złożenie w całość z automatu nie "daje" CE , wręcz przeciwnie. Złożenie kilku urządzeń w jedno większe, potęguje  problemy emisji elektromagnetycznej. Dlatego markowe komputery firm jak DELL , HP , Siemens itp są droższe między innymi dlatego, że te komputery spełniają wymagania norm. To widać np po obudowach, które maja kluczowe znaczenie w tym temacie. Są one lepiej wykonane, solidniejsze, "szczelniejsze" elektromagnetycznie, zadbane jest o odpowiednie połączenia galwaniczne dostępnych z zewnątrz portów do obudowy, wewnątrz jest odpowiednie prowadzenie kabli, ułożenie elementów itd. 
Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że popularne w  komputerach spinanie kabli w jedną wiązkę, które tak ładnie i estetycznie wygląda z punku widzenia kompatybilności elektromagnetycznej jest katastrofą ;-)

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-15 17:11

straszny  

oczywiście przeczytałem to uważnie, i nie widzę ani żadnego zagrożenia w tych przepisach ani paraliżu pracy sklepów komputerowych

Bo każdy ma w nosie zgodność z CE. 

Zauważ, że przy większych przetargach specjalnie używa się komputerów gotowych takich jak DELL czy HP, bo mają certyfikaty CE i w razie kontroli firma jest kryta. Jest na kogo zwalić odpowiedzialność. W przypadku gdy dokładasz kartę GFX czy zasilacz to ty jesteś odpowiedzialny i w razie kontroli nie jesteś w stanie wykazać, że nie zaniedbałeś przepisów. A o to nie trudno, bo tak naprawdę, większość z podzespołów (zwłaszcza obudów, zasilaczy i kart GFX) nie spełnia norm i sieje jak diabli. 

Niema to wiele wspólnego ze zdrowiem, bo np. laptopy przy których pracujesz sieją jak diabli i gdyby im przeprowadzić badanie, nie spełniły by norm. Napis CE to zwykły nadruk na obudowie i kolejny sposób dla urzędników aby móc się do czegoś przyczepić i coś sobie skontrolować. 

straszny

Wysłane 2014-10-15 22:18 , Edytowane 2014-10-15 22:23

@1084

ja nie mam nic przeciwko takim normom, z doświadczenia wiem jak bardzo zyskał mój przemysł poligraficzny na ludzkim podejściu Unii do gospodarki rynkowej. I tak samo wiem jakie brednie gada JKM.

Taki przykład - przed wejściem do Unii hard-solwentowe plotery wielkoformatowe, o zawartości kleju i rozpuszczalnika takim że właściciele ploterowni żartowali że co 3 lata trzeba zmieniać pracowników (bo na raka płuc umierają hurtowo) a co 5 lat siedzibę (bo sąsiedzi zaczyną umierać) były masowe w zakładach reklamowych, wszędzie, w blokach, w domach..... niby wszyscy to wiedzieli... ale chęć zysku zabijała ludzkie odruchy. Teraz te plotery wymierają, są poddane wielu obostrzeniom i nie wolno np drukować na nich w centrach miast (zatrucie toksynami do kilkuset metrów), a unijne przepisy bezpieczeństwa, wentylacji i zdrowia dramatycznie popprawiły życie tysięcy pracownikow malutkich zakładów (czesto w małych miasteczkach ludzie bez alternatywy zatrudnienia)

podobnie jak z ploterami stało się z maszynami offsetowymi i dziesiątkami innych rzeczy, które nasz rodzący się kapitalizm po PRLu olał nie potrafiąc ogarnąć skali problemu i dramatu ludzi pracujących przy tych urządzeniach.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-15 22:29 , Edytowane 2014-10-15 22:30

Straszny Tak, tak poprawiły, że ludzie pracują na czarno za 500zł miesięcznie a szczytem spełnienia jest posada w Biedronce. Jestem przeciwny takim głupim przepisom. Jak mi ktoś smrodzi to Od tego powinien być sąd i prawo pozwalające wszystkim na uczciwe załatwienie sprawy. 


A zakłady w blokach i domach są dalej. Pełno i mają w nosie przepisy.

straszny

Wysłane 2014-10-15 22:39 , Edytowane 2014-10-15 22:49

@1084
nie, nie mają w nosie a gdzie są to wiem najlepiej bo u mnie w województwie na ok 80 wszystkich zakładów reklamy znam ponad 50 osobiście, z imienia i nazwiska właścicieli i pracowników, a oni mnie. I wiem jak musiały się zmienić, zmienić siedziby i jak zacząć mocno dbać o ludzi, znowu nie masz pojęcia o takim wyzysku i zachowaniach firm producentów reklamy, przed wejsciem do EU ale oczywiscie zdanie i tak masz masz. :-(

i doskonale pamiętam ludzi z zakładów reklamy, przed wejściem do Unii, którzy na moje pytanie jak mu nie głupio twardy solwent używac w mieście, stawiac przy nim pracowników.. wszyscy spuszczali oczy w dół ale i tak mieli to w nosie. Oni przy nich nie pracowali. Był koszmar prawie jak w Chinach.

Po co pracownikowi sąd jak on po paru miesiacach pracy przy ploterze bez masek, bez pomieszczeń pośrednich, i bez wentylacji będzie chory na raka płuc?? Po co mu sąd? Nim sąd cokolwiek zdecyduje to on umrze. Nie będzie go. Na ogół nawet nieświadomy bo własiściciele firm 10-20 lat temu masowo oszukiwali udając że mają mild- lub eko-solwenty, tam gdzie stały twarde.

Boże jakie naiwne wirtualne światy można sobie tworzyć w głowie to się nie chce wierzyć.. 


w tej chwili za ploter hard-solwentowy w bloku skasowaliby Cię w pare dni. 20 lat temu sąsiedzi mogli co najwyżej marudzić na wszechobecny smród

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-15 22:50 , Edytowane 2014-10-15 22:56

Straszny Pracowałem w drukarniach, bez masek, bez zabezpieczeń i jak widzisz żyję. A mleko dawali. 
Raka płuc do staje się od papierosów, azbestu, waty szklanej itd. Nie przeszkadza to ludziom palić kryć dach azbestem i układać wełnę bez maski. 

Człowiek powinien mieć wybór. I powinien mieć szansę dochodzenia swoich praw gdy zostanie oszukany. Na co sąd choremu na raka płuc? Na to, aby zabrał kasę pracodawcy i dał rodzinie poszkodowanego. I to wystarczy aby pracodawcy sami z siebie zaczęli dbać o pracowników. I to dotyczy miliona innych sytuacji i nie wymaga przepisów. W jakim ty absurdalnym, obwarowany milionem nakazów świecie chcesz żyć.

straszny

Wysłane 2014-10-15 23:01 , Edytowane 2014-10-15 23:11

@1084
jesteś niekompetentny w temacie ale musisz mieć swoje zdanie. Pewnie musisz. Przeczytaj sobie czym jest cykloheksanon, stanowiący prawie połowę składu farby twardego solwentu. Ludzie wyzyskiwani na potege w takich zakładach pracowali, tak jakby dzień w dzień 8 godzin stali nad gorącym butaprenem i jego oparami.

a gość który dawał Wam mleko zamiast masek, wentylacji wielopoziomowej, lateksu na całą gołą skórę (cyklohesanon wchłania się przez skórę tak samo jak przez pęcherzyki płucne, dając dodatkowo ogromne ryzyko raka skóry po paru latach!) i prysznicy powinien teraz siedzieć.

Temat kończe bo przypomina gre w szachy z gołebiem. W realnym świecie i w realnej polityce w Unii jestesmy a Ty masz swój własny świat w którym mam to szczęście ze żyć nie muszę.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

Netman

  • Netman
  • wiadomość Użytkownik

  • 6787 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-15 23:09 , Edytowane 2014-10-15 23:11

@ 1084
Powiedz ilu ludzi było świadomych zagrożenia? Nie każda osoba jest na tyle ogarnięta. 
Tylko nie pisz, że to ich wina, że o tym nie wiedzieli. 

Również dobrze, w sądzie mógł wygrać pracodawca. Przecież pracownik zgadzał się na takie warunki pracy, czyż nie? 

i7 6700k, G.Skill 16GB 3000Mhz, Asus GTX970 DirectCu II Strix, SSD Samsung 256GB, Gigabyte GA-Z170-HD3P, Xonar XD, Dell U2715h ۻۻ Galaxy Tab S ۻۻ Galaxy S8 ۻۻ

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-16 00:39

Straszny Byłem świadom konsekwencji zdrowotnych. Dlatego między innymi tam nie pracuję. 
Ale tak samo powinni zabronić sprzedawania słodyczy, papierosów, wódki i miliona innych substancji. 
Człowiek powinien mieć możliwość niszczyć swoje zdrowie jeśli jest tego świadom i ma na to ochotę. 

Czy pracownik drukarni jest lepszy od klienta cukierni? A przecież ofiar słodyczy jest miliony razy więcej niż ofiar zatrutych chemikaliami. Po prostu jestem zdania, że prawo powinno udostępniać proste i dostępne sposoby walki o swoje. Przepisy wtedy będą zbędne.  
To ty żyjesz w innym świecie. Jeszcze niedawno byłeś przekonany, że w Polsce ludzie nie srają za stodołę i mają ciepłą wodę w kranach. Teraz wydaje ci się, że przepisy załatwiają cokolwiek. Nic nie załatwiają. Ludzie palą śmieci, wywalają je do lasu. Zużyty olej jest cennym paliwem. Eternit dalej cieszy się popularnością i pełno jest go na dachach, był nawet na budynkach na zlocie. 
Ten kraj to bieda z nędzą i banda biednych ludzi okradanych na każdym kroku. 

Hetman A ile osób było świadomych, że margaryna zabija? Dlaczego lekarze namawiający do jej jedzenia i producenci nie siedzą? Niema znaczenia jaka praca czy substancja wywołuje problemy.

djluke

  • djluke
  • wiadomość Moderator
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 38333 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-16 00:59 , Edytowane 2014-10-16 01:00

@straszny
Ale co dają kontrole?

W znajomej drukarni dostają info kilka dni wcześniej że będzie kontrola. W dniu kontroli maszyny chodzą na 1/5 mocy, wiele nie działa wcale, wszyscy chodzą przykładnie w maseczkach czy rękawiczkach itp. Kontrola wychodzi to odpalamy maszyny i jazda z produkcją na 120% możliwości bo klienci czekają i trza stratę nadrobić.

Takich firm i takich kontroli jest masa.

Asus TUF Gaming X570 Plus, Ryzen 5800X, Arctic Liquid Freezer III 360, 32GB Kingston Fury 3600MHz CL16, PowerColor RX 6700 XT Red Devil 12GB, SSD Samsung 980 Pro 1TB, WD WD80EZAZ, Seasonic Focus Plus Gold 650W, Fractal Design Define R6 USB-C, Razer BlackWidow Ultimate, Logitech MX Master 3; Windows 11 Insider @ ReFS; Samsung C32HG70; HP Color Laserjet Pro M281fdn.

Cursed

  • Cursed
  • wiadomość Użytkownik

  • 3041 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-16 08:32

A swoją drogą jak to jest że nasza wspaniała i troskliwa Łunia nie zakazała jeszcze stosowania bisfenolu, który codziennie nas truje poprzez paragony, kwitki z bankomatów itd.

@djluke

Ale co dają kontrole?


1. Praca dla kontrolerów (walka z bezrobociem ;-))
2. Ludzie pokroju strasznego zyskują spokój ducha, bo wydaje im się że wszystko jest cacy.

i9-10850k + MSI rtx 2070 Armor + MPG z490 GAMING EDGE WIFI + 2x16GB IRDM PRO Goodram + 1TB PX500 gen2 Goodram + BeQuiet! Dark Power 850W + Meshify S2 + AOC AG325QZN/EU + Pioneer DVR-XD10T + SPC Gear Lix Plus + Imperator + Win10

straszny

Wysłane 2014-10-16 08:38 , Edytowane 2014-10-16 09:40

@1084
jeśli jesteś w jakimś stopniu zorientowany w temacie, jeśli tylko masz choć część świadomości jak potwornie szkodliwe są cykloheksanole, tym bardzie nie rozumiem jak możesz nawet wspominać że ktoś dawał Wam mleko i że było cacy tylko dlatego że do tej pory nie dostałeś od tego raka (a dostać możesz i 20 lat po paromiesięcznych inhalacjach cykloheksanolami) \"\olaboga\"\"\olaboga\". Każde pare miesiecy w takim zakładzie to skok parudziesiecioprocentowy szansy na raka skóry, płuc, przełyku, gardła, uszkodzenie trwałe powierzchni oczu, ślinianek itd.

po co mi sąd, jesli np mój sąsiad po roku używania takich ploterów zatruje mi córkę, która zaraz umarłaby na raka? Moge sobie wsadzić odszkodowania, nic mi życia nie zwróci. Tak samo jak Twoja potencjalnie śmiertelna choroba nie zwróci Ciebie rodzinie przez rekompensaty pieniężne.

Przepisy jasno określające zasady bezpieczeństwa są podstawą zapobiegania, tak jak zapinanie pasów w samochodach a nie represyjne działania po fakcie. Libertarianie nie rozumieją jak nieludzkie jest to co chcieliby zaproponować światu. I dla mnie zwyczajnie głupie.

@djluke
Oczywiście że tak jest, oczywiście że przepisy ciągle są naginane, taka natura nasza kombinatorów-Polaków, ale tego że Unia zabroniła używać ploterów twardych w zamkniętych pomieszczeniach i w blokach już nikt nie przeskoczy - wszyscy wynieśli się z produkcją lub zmienili plotery na mild-solwenty lub eko-solwenty (dramatycznie mniej cykloheksanoli). Dosłownie wszyscy. 

jeżdzę po całej Europie - widziałem niemieckie czy holenderskie drukarnie, dobrze ponad 20 różnych. I to widziałem 15, 10 lat temu i obecnie. Warunki od samego początku tam byly dużo lepsze niż u nas, ale jak wygląda teraz to po prostu rewelacja. Ja jak bym chciał tak działające zakłady produkcyjne jak mają Niemcy widzieć w Polsce.

Chcecie pensji jak na zachodzie? Chcecie traktowania jak na zachodzie? To pracownicy nie mogą dawać przyzwolenia na podtruwanie i zabijanie powolne samych siebie w takich zakładach, i jeszcze z samo-rezygnacją "bo wszyscy kombinują".

na szczęście po wejściu do Unii, zobacz że nawet na portalach branżowych typu signs.pl po 2006-2007 zanika problem ludzi skarżących się na bardzo złe warunki pracy przy twardych solwentach... 

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

Lasica

  • Lasica
  • wiadomość Użytkownik

  • 6668 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-16 10:22 , Edytowane 2014-10-16 10:22

Zmowa milczenia. To jest nasz problem największy. Jeden się boi, drugi nie uznaje donosicielstwa, trzeci nie chce nikomu zaszkodzić, czwarty ma to gdzieś, piąty na tym zarabia. To jest problem. Dokładnie tak samo się dzieje, jak jest tragedia jakaś, jak gdzieś skatują dziecko. Nagle nikt nic nie wie. Co za pier)(()*(& brzydko mówiąc. Wszyscy dobrze wiedzą, tylko wszyscy mają to w dupie, albo się boją. Doskonale wiem, kto w moim bloku jest patologiczny( obecnie na 53 lokali jest tylko jeden alkoholik). 


djluke skoro wiesz, że tak jest dlaczego o tym nie powiadomisz odpowiednich instytucji?  Choćby anonimowo? Wszystkie instytucję kontroli mają nad sobą jeszcze jakieś inne instytucje i ministerstwa. Prasa też lubi takie tematy.

ZX Spectrum + Commodore 64 + ZX Spectrum 2+ + Amiga 600 + Microsoft Surface Pro GO2/X + Asus ROG Strix G513QY + Asus ROG Ally

Lukxxx

  • Lukxxx
  • wiadomość Użytkownik

  • 2102 wypowiedzi

Wysłane 2014-10-16 11:39

@Lasica ale co jest tego przyczyną? To, że państwo nie jest efektywne, dochodzenia, procesy będą ciągnęły się latami, a sprawca będzie pozostawał na wolności i mógł się mścić. A w takiej sytuacji państwo odbiera Ci wszelkie możliwości samoobrony.

spider_co

Wysłane 2014-10-16 11:49

@1084

Człowiek powinien mieć wybór.

Proszę bardzo, ale tylko wówczas, gdy jego działania szkodzą tylko jemu samemu. Jeżeli jednak wpływa negatywnie na otoczenie, to trzeba to ująć w jakieś ramy.
Nie zapominaj, że ta egoistyczna, dwunożna małpa nie jest sama na tym globie, inne istoty nie mogą się same obronić przed zachłannością takiego czy innego imbecyla, i dlatego ktoś, mający pojęcie o zdolnościach absorpcyjnych otaczającego środowiska, odgórnie musi narzucić jakiś limit - im bardziej rygorystyczny, tym lepiej.

Admiror, O paries, te non cecidisse ruinis, qui tot scriptorum taedia sustineas!
skocz

Kto jest online: 0 użytkowników, 233 gości