@ Panowie w powyrzczych opisach sytuacji dotykamy sedna sprawy czyli życzliwości dla otaczajacego nas świata. Oczekujesz dobrego słowa, pomocy, uśmiechu czy zrozumienia wysyłaj samemu pozytywne, zrozumiałe i przyjazne komunikaty. Takiego podejscia brakuje w naszyn codziennym zachowaniu. Chcemy naprawiać świat zacznijmy od Siebie. To jest bardzo trudne, codziennie atakowani jesteśmy informacjami, które stawiają na pod scianą, zmuszają do wyboru (jesteś za Tytmi - jak tak można, łamią prawo, lubisz Tych.... przecierz to brudasy i nieroby, toleujesz Tamtych przecież to "sodomici" itd. itp). Ciagle jesteśmy dzieleni i poddawani presji. Amoże my nie potrafimy inaczej ? Może mamy to zakodowane ? Sam nie wiem.

tak z drugiej strony barykady, to powiem wam że na przestrzeni kilku lat bardzo dużo się zmieniło w kwestii kontaktu z petentami w urzędzie i wg mnie raczej na lepsze. Ale to również bardzo dużo zależy od człowieka i jego podejścia prosty przykład, wydaje jakąś decyzje:
sytuacja pierwsza:
przy chodzi Pani, chciałabym otrzymać decyzję xx,
Ja -musi pani wypełnić wniosek jest dostępny na stronie, do wniosku należy załączyć (spis dokumentów).
P - dobrze rozumiem, bo mnie się trochę z tym spieszy, jak długo będę czekać?
Ja - do 30dni, ale jeśli dokumenty będą wszystkie i nie trzeba będzie nic uzupełniać to do 7dni zwykle się udaje wystawić, w razie potrzeby proszę dzwonić.
w sumie na wydanie potrzebnych było 9 dni
sytuacja druga:
przychodzi inna Pani:
P - Potrzebuje decyzje!?
Ja - ale jaką?
P- no jak to jaką decyzje xx,
Ja - musi pani wypełnić wniosek jest dostępny na stronie, do wniosku należy załączyć (spis dokumentów).
P - wydrukuj mi!!
Ja- no dobrze (wydrukowałem dałem Pani do ręki)
P - no na co czekasz? wypełnij !
Ja - mogę Pani pomóc wypełnić oczywiście,
po 45 min wypełniania
P - daje mi ten wniosek,
Ja - do wniosku należy załączyć (spis dokumentów) daje jej do ręki
P - to ja mam jeszcze coś składać, ja na pewno nie będę za tym chodzić
ja - no niestety jest to konieczne
P -na kiedy będzie decyzja
ja - do 30dni, jeśli dokumenty będą wszystkie i nie trzeba będzie nic uzupełniać
P - COOOO??? ja nie będę tyle czekać i poszła

myślicie teraz pewnie, że no tak była nie uprzejma to ją wytrzymał do ostatniego dnia żeby miała za swoje. Otóż nie, Pani z sytuacji numer dwa złożyła wniosek bez załączników, wobec powyższego dostał pismo z prośbą o uzupełnienie braków co już trwało tydzień, potem przyszła przyniosła raptem 2 z 8 wymaganych dokumentów (ale nie do mnie tylko złożyła na dziennik), wobec czego poszło drugie pismo o uzupełnienie braków, niestety nie doczekało się ono odzewu więc po przewidzianym czasie sprawa pozostała bez rozpatrzenia, po około 3 tygodniach Pani złożyła kolejny wniosek tym razem z wymaganych załączników było 5 z 8 więc poszło kolejne pismo o uzupełnienie braków, znowu tydzień zwłoki, w końcu się udało donieść wszystko i już po 67 dniach od naszego pierwszego spotkania Pani miała decyzje w ręce. Za to po kolejnym tygodniu na mnie przyszła skarga za niekompetencje i przewlekłe prowadzenie sprawy... (no cóż zdarza się)

A i woli wyjaśnienia (przed każdym wysłaniem pisma o uzupełnienie braków dzwonie do ludzi o ile oczywiście wpiszą w odpowiednią rubrykę jakiś numer do siebie, i tłumacze czego brakuje, że przyjdzie pismo o to, że tam jest 7 dni na uzupełnienie żeby dać trochę więcej czasu, 90% to rozumie i ogarnia temat).
Zawsze mnie wtedy zastanawia pozostałe 10% jak im firmy funkcjonują, jak w ogóle ktoś taki może prowadzić jakikolwiek interes? Ja wiem że tego jest czasem dużo, że ilość pozwoleń, decyzji, itd. jest bardzo duża w zależności od specyfiki działalności, że nie można wiedzieć wszystkiego ale nigdy nie zrozumiem podejścia, Ja nic nie będę robił ja mam firmę ja płace podatki i mi się należy...

Chamstwo i brak zwyczajnej życzliwości działa w obie strony. Czasami tak się zachowa urzędnik, a czasami petent, czasami kierowca autobusu, a czasami pasażer itp itd. Skażone tym jest całe nasze społeczeństwo.

O Anglikach np. mój szwagier mówi, że są fałszywi, że się uśmiechają są życzliwi, a tak naprawdę potem w domu mówią co innego. Tylko co mnie z tego co sobie ktoś o mnie mówi w domu, ważne, że  twarzą w twarz jest dla mnie życzliwy.
U nas od razu prosto w twarz usłyszysz całą krytykę, czy chcesz, czy nie.

U nas raczej jak ktoś się uśmiecha do innych na ulicy to patrzą na niego jak na debila.

@emitar
Bez powodu się obcych ludzi nie zaczepia, ale jest sporo sytuacji w sklepie, na ulicy... gdzie się mijasz w wąskim przejściu, czy jest jakakolwiek inna interakcja i wtedy uśmiech bardzo często wywołuje uśmiech w odpowiedzi.

@kotin trafne spostrzeżenie, uśmiechajmy się to będzie nam wszystkim raźniej.

Słynny protokół 1% uruchomiony:

https://twitter.com/JkmMikke/status/1029787965923491840

@aY227
to jest metoda stara jak świat - idą wybory, Korwin musi zrobić wszystko żeby zdeprecjonować resztki ruchu ultra-liberalnego, resztki wiernych sobie ludzi. Kiedyś to był temat "a za Hitlera....", teraz idiotyczne gadki o Korze.

Jeszcze do końca dnia można się wypowiedzieć ws. zmiany czasu w UE
https://ec.europa.eu/info/consultations/2018-summertime-arrangements_p...

@Cursed
Chyba wszyscy głosują bo strona nie działa...

Jutrzejsze nagłówki 
"Grupa hakerów z in4.pl...."

https://www.nbcnews.com/news/all/manafort-convicted-8-counts-n901231

Mam nadzieję, że to jest już prawdziwy początek końca tego cyrku.

Nowa afera: tym razem kandydatka na rzecznika praw dziecka LINK

Jakaś opcja do artu bez logowania?

http://wyborcza.pl/7,75398,23810829,podsluchy-i-ludzie-kaminskiego-c-d...

Coś czego wielu ludzi się domyślało... 
W normalnym kraju była by afera pod niebiosa (opozycja praktycznie obala rząd przy pomocy wywiadu).

Nawet mi już nie żal tego kraju.

No i dla przypomnienia:

@Lasica nie znalazłem innego źródła, więc dziś kupiłem Tygodnik Powszechny. To chyba jedyne wiarygodne czasopismo z tej strony "światopoglądowej". Czasem kupuję, nie zawsze się zgadzam z autorami, ale artykuły trzymają poziom -> szanuję

Ciekawy wywiad o nt. szkolnictwa wyższego  https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1753478,1,prof-...

@kruser
tej katolickiej? czy tej 'liberalnej'? ;]

no po prostu gigantyczna reklama Polski 

artykuł Paula Krugmana, amerykańskiego naukowca i publicysty, laureata Nagrody Nobla w naukach ekonomicznych w New York Times.... "Why It Can Happen Here" z podtytułem - "jest już bardzo blisko żebyśmy się stali drugą Polską lub Węgrami..." (tłumaczenie moje)

tak to nas teraz widzą na świecie... że już bardziej demokracji nie da się wypaczyć jak to zrobiły te dwa kraje.

polski internet AD 2018... w takich chwilach wątpliwości na temat demokracji jako systemu wybierania władzy faktycznie wracają....

To troll przecież :)